Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Śro 19:43, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Bardzo ładny piesek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
gonpak
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Śro 20:36, 01 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
a mi sie oprócz pieska Pani sędzia bardzo podoba, zadbana, wyczesana, klasa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nikita
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 454
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawy
|
Wysłany: Czw 16:45, 02 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | Mars.......uzasadnianie ma sens jesli sedzia mowi zgodnie z tym co danypies ma.....a czasem to mozna boki zrywac i lepiej by sedzia sie nie odzywal.....  |
Nitencja - podpisuję się pod tym obiema rękami! Mnie swego czasu sędzował pan Czechowski, który stwierdził że Borys ma wąski front , a to akurat absolutnie mija się z prawdą, bo Rysio ma szeroką, głęboką klatę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 18:09, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Znalazłam taką stronkę ze starymi rycinami. No i proszę były foksy gładkowłose. Zobaczcie jak wyglądały stare foksy Po prostu dziś na wystawie nie najlepiej by im szło.
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
andzia996
Weteran
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Pon 21:29, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Są wakacje więc nie miałam dostępu do net-u i co widzę, MARS uprawia czepiankę w stosunku do mojego ET z Czerwonego Widzewa, otóż oznajmiam co następuje zgodnie z tym co napisała FUKA pies oprócz matki ma jeszcze ojca (jego matka to Mł. Ch , Ch Pl, Mł. zw Klubu UNIA z Czerwonego Widzewa , wnuczka YAHONA Bismarqscuelle , w rodowodzie również pies z hodowli duńskiej o której pisze Fuka, bo w tle jest hodowla z Kordegardy, tyle o matce, a ojciec to pies zwany przez wszystkich "makaronem"), czy nie widać tu pracy hodowlanej. W rodowodzie wszystkie możliwe najlepsze hodowle, ale uszy mu nie wyszły.
Dlatego wystawianie go skończyło się w momencie kiedy zbyt wielu sędziów zaczęło mówić o uszach, pies nie ma jak sugeruje Mars Ch Pl , ma tylko Młodzieżowy.
Wszystkim podobał się jego kształt, ruch, sierść ale wszyscy czepiali się uszu.
Dlatego nie poszłam z nim na operację i nie zmuszam nikogo do oglądania go, ma zapewnione dobre spokojne życie w naszej hodowli, chociaż nie mogę Wam obiecać jednego- że nie zobaczycie całkiem już niedługo czegoś co jest jego dziełem ma teraz 2,5 miesiąca, nie ma na sobie już ani jednego puchatego kudełka, ma pięknie wybarwioną głowę, szczeka,kłóci się okropnie z matką i jak na razie pięknie nosi ucho.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 22:21, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sorry ale gdzie ja uprawiam czepiankę? Ktoś zapytał o burka z wysokim uchem, a że akurat fotkę takiego miałem to pokazałem BEZ PODAWANIA NAWET NAZWY PSIAKA czy miejsca i daty wystawy. Skoro, jak widzę zabolało, to jednak coś w tym musi byc... Jeśli uważasz że ocena psa na wystawie ma zależec od tego co ma w rodowodzie a nie od tego jaki jest to Twoja sprawa. Niestety częsc sędziów również tak podchodzi do wystaw i dlatego nie lubię tego typu imprez. W konkursie użytkości na szczęście wszystko w łapach startujacego burka...
PS. Gratuluję przychówku ( inbred po UNII jak mniemam) i życzę jak największych sukcesów na wystawach z nowym psiakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
andzia996
Weteran
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Pon 23:17, 20 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
MARS napisał: | Roksana napisał: |
lekkie ucho do pół zagięte też nie jest napisane że jest dyskawlifikujące to co, puszczamy na BOG? ( ) |
Kiedyś przegrałem porównanie z tym psiakiem z fotki, który wziął wtedy rasę. Czyli puszczamy
[img]http://img513.imageshack.us/img513/7621/etzczewonegowidzewars8.jp
g[/img] |
A to, to nie jest ból osoby pokrzywdzonej, czy nie tak brzmi osoba, która nie uważa,że ma rację????????????????
Ale jak powiedziałam, nie ma problemu tego psa na wystawach, a co do imbredu- to dlaczego nie, to jest naprawdę piękna suka.
Jakie masz doświadczenie w tych sprawach, kto tobie doradza, ilu dochowałeś się nie Ch. tylko zwycięzców konkursu skoro jak piszesz tylko to Cię interesuje.
Owszem lubię wystawy, chociaż ostatnio niezwykle rzadko mam okazję na nich bywać, i lubię też odnosić sukcesy, dlatego dziękuję za życzenia, choć też nie zawsze jest możliwość odnosić sukcesy.
A rodowód jest po to by móc sprawdzić przodków psa, w dzisiejszych czasach jest możliwość zrobić to szybciej(net) a kiedyś trzeba było pytać innych ludzi czy pamiętają danego psa, jak wyglądał, czy im się podobał i na tej podstawie samemu lub z udziałem doświadczonych sędziów i znajomych spróbować wyhodować coś ładnego.
Mam wielokrotnie telefony od myśliwych, którzy szukają foksów na polowania i tu zawsze pada pytanie czy po psach z gniazda polującego, bo jak nie to się nie nadaje a więc jest też jakiś" myśliwski rodowód", on też wskazuje skąd pies pochodzi.
Myśliwemu jest dokładnie obojętne jak pies nosi ucho, najlepiej jak będzie miał obcięty ogon, bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo jakichś wypadków w norze, dla niego ważne jest by pies był dobrym pomocnikiem myśliwego i niech tak zostanie.
Dlatego nie wybrzydzaj na rodowody innych psów tylko odpowiedz na proste pytanie, dlaczego nie spróbowałeś swojej suni wystawić w normalnej klasie tylko skok do użytku- bo o ile w innych klasach sporadycznie może się pojawić konkurencja i trzeba się z nią zmierzyć to w użytku taka ewentualność to rzadkość-.?????
Ja absolutnie nigdy nie krytykuję cudzych posunięć hodowlanych, ani osiągnięć wystawowych, nawet sędziowskie posunięcia krytykuję sobie dla siebie i po cichutku.
Dlatego kiedy czytam słowa Fuki to wiem, że ona się bardzo dużo uczy, dzięki temu zna się na tym o czym pisze, jej naprawdę o wiele można zapytać, ale kiedy ktoś kto naprawdę jeszcze niewiele o tym wie próbuje mnie pouczać to "puszczam".
Gdybym spróbowała Ci się wymądrzać na tematy myśliwskie to pewnie byłby to ból dla Ciebie, dlatego powtarzam nic mnie nie boli, dalej będę robić to co robię, i być może kiedyś uda mi się wyhodować takiego zwierzaka, który powali na nogi wszystkich, o tym zawsze marzę i pomimo wielu już lat życia, jest to jak dotąd marzenie spełnione dopiero w kilku procentach do pełni szczęścia jeszcze wiele mi brakuje.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 8:14, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
andzia996 napisał: |
Dlatego nie wybrzydzaj na rodowody innych psów tylko odpowiedz na proste pytanie, dlaczego nie spróbowałeś swojej suni wystawić w normalnej klasie tylko skok do użytku- bo o ile w innych klasach sporadycznie może się pojawić konkurencja i trzeba się z nią zmierzyć to w użytku taka ewentualność to rzadkość-.????? |
Nie zauważyłam, żeby ktoś tu wybrzydzał na rodowody. I ja też uważam, że rodowód to nie wszystko, że sędzia nie powinien oceniać na podstawie rodowodu ale na podstawie wyglądu psa. Chyba wszyscy wiemy do czego służy rodowód.
A gdybym mogła wystawiać swojego psa w użytkach byłabym tylko dumna, że mam psa pracującego i tam bym wystawiała nie kierując się konkurencją czy jej brakiem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
andzia996
Weteran
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Wto 9:17, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Przepraszam ale kto broni do użytku, ja osobiście nigdy się tym nie zajęłam, nie przepadam za lasem,ale w Piotrkowie jest specjalna myśliwska zagroda, ludzie tam jeżdżą , świetnie się bawią, podobno bywa też sporo kobiet.
A tak naprawdę to muszę znaleźć w regulaminach po co została stworzona klasa użytkowa.
Na własnej skórze przekonałam się jak to jest z użytkiem, miałam sukę labradorkę do Int brakowało tylko prób i nie mogliśmy się przekonać do wystąpienia w konkursie, nawet kilka dni była z moim na takim kursie i nic, trafiła na ludzi, którzy to lubią i dobrze się z tym czują i dziś jest jedną z nielicznych Int w tej rasie naszym kraju.
W mojej okolicy myśliwych co nie miara, ale to z czym przyjeżdżają na łowisko rzadko przypomina psa rasowego- to są psy u których instynkt pomocnika myśliwego został zakodowany kilka pokoleń temu i one go mają-
sprawiają swoim opiekunom wiele radości, z tego co widzę to są bardzo przez nich kochane.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Wto 9:26, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
No pewnie, że nikt nie broni. Ale ja osobiście uważam, że wystawianie w użytkach wcale nie musi być ucieczką przed konkurencją.Tym bardziej u foksów gdzie jest ich aż tyle . My wystawiamy się w klasach nieużytkowych i powiem, że nie jest trudno wygrywać bo psów bardzo mało.
Choć foksów gładkich zaczyna być coraz więcej. Konkurencja zaczyna być większa niż na ringach szorstkowłosych kuzynów.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
MARS
Weteran
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 612
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 10:18, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Kiedyś przegrałem porównanie z tym psiakiem z fotki, który wziął wtedy rasę. |
Czy w ktorymkolwiek wyrazeniu z tego zdania sklamalem? Napisalem tylko obiektywna prawde, porownanie przegralem. Pies rase wzial.
Cytat: | to co, puszczamy na BOG? |
Proste pytanie - prosta odpowiedz...
Cytat: | odpowiedz na proste pytanie, dlaczego nie spróbowałeś swojej suni wystawić w normalnej klasie tylko skok do użytku- bo o ile w innych klasach sporadycznie może się pojawić konkurencja i trzeba się z nią zmierzyć to w użytku taka ewentualność to rzadkość-.?????
|
Odpowiedz jest bardzo prosta... Jako mysliwy posiadajacy psa prawdziwe uzytkowego mam kaprys wystawiania tegoz psa wlasnie tylko w klasie uzytkowej. Wedlug mnie wystawianie polujacego psa w innej klasie to wstyd dla tegoz psiaka. Moj nowy burek tez bedzie w tej klasie, a jesli nie pokazalby sie z dobrej strony uzytkowej i nie uzyskalby certyfikatu to wcale nie bedzie wystawiany bo nie warto bedzie go rozmnazac. Swoja droga skoro wedlug Ciebie w uzytkowej tak latwo to czemu nie wyrobisz swoim psiakom takiegoz certyfikatu?
Do rodowodow, nic nie mam. Sam lubie sobie je poczytac. Sprowadzajac burka z Czech przestudiowalem ich kilkadziesiat zanim wybralem sobie psiaka ktory wedlug mnie spelni moje oczekiwania pod wzgledem uzytkowosci. Uwazam ze rodowody sa bardzo wazne ale dla HODOWCY i ew. NABYWCY, ale w zadnym wypadku dla SEDZIEGO EKSTERIERU przy ocenie danego psiaka.
Do inbredu Twego tez nic nie mam. Masz jakis plan hodowlany i to Twoja sprawa. Za bardzo wszedzie spisek wyczuwasz . Championow czy zwycizcow konkursow o ktore pytasz jeszcze nie wychodowalem. Moj pierwszy miot raptem pol roku skonczyl... Dopiero zaczynam zabawe z foksami, a nie od razu Krakow zbudowano. Jednakze to ze zaczynam nie oznacza ze nie moge wyrazac wlasnego zdania na jakis temat jesli takie posiadam.
Dalej... piszesz:
Cytat: | sędziowskie posunięcia krytykuję sobie dla siebie i po cichutku.
|
a w innym miejscu:
Cytat: | Dopatrywanie się wad u Freda p.Sędzina ma we krwi od kilku lat, ponieważ pokryłam moją ukochaną weterankę REBEKĘ YAHONEM przebywającym wówczas u p.Supronowicz a nie psem, który był u p.Sędziny.
|
Mamy chyba inne pojmowanie slowa "po cichutku"...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
musia
Weteran
Dołączył: 21 Maj 2007
Posty: 248
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 15:54, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
To ja tylko na chwilę odnośnie klas wystawowych.
Opus jest konkursowy , polujący , jest też championem.
Mam możliwości wystawiania w tych klasach , jak i w otwartej. Nikt mi nie zabroni. I korzystam z tego na polskich wystawach.
Ale na zagranicznych z regułu wystawiam w użytkach - by widzowie i sędzia widział i zrozumiał , że to świetna rasa myśliwska , pies użytkowany (a że Champion - to są od tego tytuły przed nazwą psa).
A gdy zdarzy się być w kl. ch. to dodaję certfikaty KT-I, KD-I (by wiedzieli , że to nie tylko Chapion ale i pracujący)
Z drugiej strony znany powszechnie w kręgu gończarzy MAJOR w rękach myśliwego jest wystawiany "li tylko" w użytkach , choć CWC starczyło by na kilka championów. Ale myśliwiec chce w pracującej. To ja dopiero teraz skłoniłam i wysłałam wniosek Majorowi o tytuł Ch.Pl. I kiedyś pójdzie w championach, Edek jakoś to z bólem serca przeżyje.
Teraz jest foksica na tapecie. Idzie w otwartej , ale już widzę jak Edek tylko czeka by "nornicę" przepisać do użytku.
Dla myśliwych to ważne. Dopiero po jakimś czasie orientują się ile zebrali tych CWC.
A co do liczebności w klasie użytkowej. Jeszcze nie wiem jak w foksach krótkich (choć analizuję katalogi) , ale w gończych polskich zdarza się , że w pośredniej, otwartej czy championach 1, 2, 3 sztuki , a w użytkach od 3 do 6, 7.
A u nas użytkowość to tropowiec , ale częściej dzikarz.
A , że INTERA nie dostajemy - to raczej nie jest to przyczynek do udziału w konkursach , lecz rzeczywista potrzeba posiadania psa pracującego.
Leży właśnie obok mnie Opus z szytą doopką (po ostrej loszce), w sobotę Debreczyn i cóż - będę tłumaczyć , że w klasie użytkowej pies pracujący.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
andzia996
Weteran
Dołączył: 11 Maj 2007
Posty: 181
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ok.Łodzi
|
Wysłany: Wto 20:53, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Zgoda złapałeś mnie na krytyce sędziego, ale kiedy czyta się opis jaki ten pies dostaje na danej wystawie to nawet "największej spokojności" człowiek dostaje szału, i stąd te słowa pełne goryczy i żalu.
Wracając do spraw myśliwskich to w pełni się zgadzam ze wszystkimi tymi zdaniami, ja się na tym nie znam, podziwiam ludzi, którym się chce tak gonić po lesie w obojętnie jaką pogodę.
Pytasz dlaczego nie wyrobię certyfikatu napisałam o tym nie znoszę lasu, myśliwym nie jest żadne z nas. A dodatkowo -" myśliwi podobno nie zabijają"- na widok krwi, jakiegokolwiek zranionego zwierzaka, ewentualnie zabitego dostaję trzęsionki. Nie znoszę widoku nawet mysich zwłok, glista napawa mnie obrzydzeniem, więc gdzie tu mowa o certyfikacie.
Dla mnie foksterier szorstkowłosy najpiękniejszy jest wtedy kiedy wygląda jak pluszowa zabawka, mnie dotąd rzadko udało się uzyskać się taki efekt.
Kto jednak przypadkiem widziałby mnie na wystawie z foksem to zobaczy psa stojącego na stole,kiedy czeszę mu 10 raz tę samą łapę bo mi się ciągle wydaje, że jeszcze tu mu coś sterczy a tego włosa już nie powinno być tu już dawno.
I to jest dla mnie cały urok foksa.
To prawda jestem przeczulona na punkcie moich psów, a już najbardziej wtedy gdy ktoś coś do nich ma ale nie napisze otwarcie.
Gdybyś zrobił tak jak nie zrobiłeś czyli normalnie podpisał psa i napisał otwarcie, że uważasz to za jego wadę, tak jak zrobiła to Fuka to możesz mi wierzyć, że bym się nie czepiała.
W odróżnieniu od niektórych właścicieli, wiem co jest niedobre w moich poszczególnych "egzemplarzach" , wiem co któremu brakuje do ideału.
Tak mam swój plan, chcę mieć kiedyś pięknego foksa z moim przydomkiem a najlepiej gdyby w rodowodzie w pewnym momencie mój przydomek był dominujący, tak jak dzieje się w prawdziwych psich hodowlach, bo to będzie dowód na moją pracę i mój wysiłek.
W swoich doświadczeniach nie kieruję się tylko swoją intuicją, mam od ładnych kilku lat koleżankę, która mi pomaga w utrzymaniu sierści, podpowiada w sprawach hodowlanych, ona ma tylko jedną wadę kiedy coś wie to nie powie od razu tylko całą wiedzę dawkuje.
Chyba jednak przesadzam z tą pisaniną.Pozdrawiam wszystkich i tych którzy mają żyłkę myśliwską i tych co jej nigdy mieć nie będą.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roksana
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa-Marki
|
Wysłany: Pią 0:17, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Chciałam poinformować, że Diegusiowi urodziły się kolejne dzieciaki
w hodowli z Piaszczystych Pól, jest to powtórzone krycie które dało m.in. forumowego Figla źyczymy hodowcy, aby się zdrowo chowały.
a to moje dwa potwory w wieku 6 tygodni:
Kamyczek - ROLLING STONE Czeczuga
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
Kabaczek - RED HOT CHILI PEPPER Czeczuga
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hanik
Gość
|
Wysłany: Pią 7:05, 31 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Roksana Śliczne maluchy Gratuluję jeszcze raz
i jak fajowsko, że Figiel ma braci i siostrzyczki. Nie wiesz ile maluchów jest?
Zresztą po niedzieli zadzwonię tam.
Już doczytałam. jest piątka kofanych maluszków.
A naszego krycia nie będzie bo wygląda na to, że suka miała albo ukrytą cieczkę albo ( żeby tylko nie to) początki ropomacicza.
W pierwszym dniu cieczki nastąpiło plamienie i potem koniec. Psy się wcale nie interesowały.
Dobra lecę do pracy. Milego Dnia życzę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|