Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Śro 12:52, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Bejsbola to se już sama pozbiera, tylko o dresik musi sie Zadziorny postarać
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Śro 13:57, 20 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Zadziorku nie wnikam, kto sie na niej wyżył
Mam tylko nadzieje, ze na ten "incydent zimowy" zdążyła nieco odrosnąć. |
Spoko , całe pięć dni odrastała . Swoją drogą, po jej zachowaniu na mrozie nikt by nie poznał że bez futra biega
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8630
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 7:10, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Siemka! sporo gadacie "po katach" o roznych zazylosciach czy probach nawiazania kontaktu miedzygatunkowego ,to zapodam fotke z wczorajszego ranka
Kawka gotowa!
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 7:55, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Dzięki za kawkę
I mam niedyskretne pytanie: czy kot przeżył?
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 11:04, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Jak się skończyło to miłe spotkani .
U mnie chyba by nie przeszło coś takiego.Wena od Diuny nauczyła się nie lubić kotów i podejrzewam,że u Jawy będzie to ciąg dalszy. Mamy kota u wnuczki ,ale boję się próbować,bo może kot przenieść niechęć potem na Talię i Yorczkę. To by była wtedy domowa awantura.
|
|
Powrót do góry |
|
|
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8630
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Czw 20:14, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Siemka! kocurek przezyl, Livka tez. Spotkanie bliskie, ale nie III stopnia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 20:46, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Gdyby Gaja dotarła tak blisko kota, to mogłabyś już szukać nowego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9816
Przeczytał: 6 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 20:50, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
zadziorny napisał: | Gdyby Gaja dotarła tak blisko kota, to mogłabyś już szukać nowego | jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałabym, żeby Gaja spotkała się z moim Rudkiem. I to taczej ty musiałbyś szukac nowego psa.
Teraz niestety Magia tak go wyszkoliła, ze nawet nie odważy sie wystawić jednego pazurka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Czw 21:08, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A ja niestety wiem do czego Gaja jest zdolna i profilaktycznie nie dopuszczam do jej kontaktu z żadnym kotem .
|
|
Powrót do góry |
|
|
coztego
Gość
|
Wysłany: Czw 21:12, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
alfiki napisał: | Mamy kota u wnuczki ,ale boję się próbować,bo może kot przenieść niechęć potem na Talię i Yorczkę. To by była wtedy domowa awantura. |
Jak przyprowadziłam Maćka, to się okazało, że Malizna nie lubi psów, tylko lubi Kreskę Na Maćka warczała i prychała i przez trzy dni obrażona siedziała pod szafą Więc taka próba nawet z kotem, który niby jest oswojony z psem, może się nie udać
|
|
Powrót do góry |
|
|
alfiki
Weteran
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 3671
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 22:14, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
coztego napisał: | alfiki napisał: | Mamy kota u wnuczki ,ale boję się próbować,bo może kot przenieść niechęć potem na Talię i Yorczkę. To by była wtedy domowa awantura. |
Jak przyprowadziłam Maćka, to się okazało, że Malizna nie lubi psów, tylko lubi Kreskę Na Maćka warczała i prychała i przez trzy dni obrażona siedziała pod szafą Więc taka próba nawet z kotem, który niby jest oswojony z psem, może się nie udać |
No właśnie i dlatego nie chcę wnuczce robić kłopotów. Mój Dżek i Diuna miały ostre starcie z kotem i wiem jak to paskudnie potem wygląda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
nitencja
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Livingston
|
Wysłany: Czw 22:42, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
ręce i wszystko mi opada jesli chodzi o Volanda ........... niewiem czy dozyje do swoich pierwszysch urodzin ....
|
|
Powrót do góry |
|
|
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 22:49, 21 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
nitencja to jest nastolatek żyje własnym życiem, za nic ma bliskich, głuchy jak pień, zero kontroli i ciesz się, że nie gada bo by kłamał jak najęty a Ty myślisz, że niby jak ja mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41866
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Pią 10:12, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
A na weszterierach znowu wszyscy śpiom
|
|
Powrót do góry |
|
|
gonpak
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 700
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Włodawa
|
Wysłany: Pią 10:15, 22 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
nitencja napisał: | ręce i wszystko mi opada jesli chodzi o Volanda ........... niewiem czy dozyje do swoich pierwszysch urodzin .... |
a co bidulek zbroił?
moja sucz ostatnio mydłem sie zajada no i maść nagietkową mi wpierniczyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
|