Tak krótko było im zyc ! Dwa Border Terrierki !!

Benita

To była walka o to byscie maluszki zdrowo przyszły na świat. Denerwowałam sie o Was dwa , długie miesiace. Kiedy poczułam, że kopiecie byłam bardzo szczesliwa, że po tylu perypetiach udało sie nam dotrzec do tej chwili. Kazdego dnia sprawdzałam czy zyjecie. Kiedy nadszedł dzień rozwiazania byłam szczesliwa a zarazem sie tak bałam. Okazało sie , że urodziłyście sie takie malutkie i to chyba przez te wszystkie kłopoty zdrowotne mamy. Sunieczka Emi odeszła po dwóch dniach . Emilek walczył cały tydzień. Był słabiutki ale miał taka wole życia. Lekarze i ja całymi dniami i nocami czuwalismy przy Tobie. Niestety zabrakło Ci energii i odszedłes w niedziele. Tak bardzo tesknimy z Martusia za Wami,ale mam nadziejkę ze jestescie tam ... po drugiej stronie Teczowego mostu i jakas sunia Borderka sie wami opiekuje . A moze spotkałyście Nuke i ona jest teraz Wasza mama. Mam nadzieje, że jestescie szczęśliwe. Tylko tak bardzo mi żal waszej mamy , która Was jeszcze szuka i błagalnymi oczami na mnie patrzy. A ja nic dla niej nie moge zrobic tylko ja przytulac i szeptac, że jeszcze wszystko bedzie dobrze. Do zoabaczenia !!!

gonpak · Wysłany: Śro 9:16, 12 Mar 2008 Temat postu:

alfiki · Wysłany: Śro 9:16, 12 Mar 2008 Temat postu:

Biedne maluśkie aniołeczki .Bonita ,wiem jak to jest ,bo mi z miotu też nie dały sie uratować dwa śliczne Erdelki- tyle ,że inne jeszcze były i sunia nie płakała..Prawdopodobnie chorowały by maluśkie całe życie Na pewno lepiej im na Pańskich Łąkach.Zaopiekują się nimi inne aniołeczki..

magnitudo · Wysłany: Śro 20:27, 12 Mar 2008 Temat postu:

Benita tak mi przykro Sad

mam nadzieję, że następne maluszki będą miały dużo, dużo szczęścia

ela · Wysłany: Śro 21:13, 12 Mar 2008 Temat postu:

equitana · Wysłany: Śro 22:36, 12 Mar 2008 Temat postu:

Biedne maluszki, niech im matkuje jakaś kochana sunia za TM Sad

i biedna ich mama, psu sie nie wytłumaczy, co się stało...przykro mi...

Kardusia · Gość

Benita - jak przykro... Crying or Very sad

....

Całuję Twoją sunieczkę

- domyślam się Jej smutku... Crying or Very sad

...

Trzymaj się dzielnie :serce: Crying or Very sad

Dla Emi i Emilka [']['][']

salux · Wysłany: Czw 9:41, 13 Mar 2008 Temat postu:

Niestety dawniej i moje dwie sunie przeżyły ten sam ból co Twoja.... Lekarstwem...nie na zapomnienie, są długie spacery, zajęcie suni zabawą ... Po kilku dniach wróci do normy jej serduszko a oczy nabiora dawnego blasku.

Kanfietka · Wysłany: Czw 14:22, 13 Mar 2008 Temat postu:

Biedactwo nie wie co się stało Crying or Very sad

Długie spacery i zabawa odwrócą jej uwagę od tej straty

Tilia · Wysłany: Czw 14:56, 13 Mar 2008 Temat postu:

Benita, trzymaj się...

['] [']

INA · Wysłany: Czw 20:27, 13 Mar 2008 Temat postu:

tak mi przykro...