Irland? - Ostrów Mazowiecka

olcia

Bywam w Ostrowi ale pewnie przed sesja juz sie nie pojawie wiec jak juz to poczatek lipca... Ostrzyc go moge, jesli oczywiscie pozwoli sobie na to Wink

esperanza · Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów

Oby do tego czasu jego sytuacja jednak się zmieniła, bo mi go szkoda bardzo.
To nie jest dobre schronisko, wiem z dwuletniego doświadczenia.

olcia

A nie ma mozliwosci zabrania go np. do schroniska w warszawie? Tam chyba lepsze warunki i łatwiej byloby znalezc nowy dom...

esperanza · Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów

Nie chciałabym wstawiać go do kolejnego schroniska, lepiej by od razu do domu tymczasowego przyjechał, ale my teraz mamy 12 psów na tymczasach
i nie mamy gdzie go umieścić. Gdyby tylko ktoś miał dla niego miejsce, to pieniądze na utrzymanie są, tylko ciągle lokum brak.

olcia

Hej. Bardzo prawdopodobne ze bede w najblizszy weekend w Ostrowi. Mogłabym w sobote po poludniu podjechac do schroniska i obstrzyc psiaka. Dobrze by bylo zebysmy sie jakos umówiły...

Gosia_i_Luka

Olcia, może jednak uda Ci się skombinować trymer i psiaka wyskubać, a nie strzyc?
Ja mam cały czas przed oczami wystrzyżoną (jeszcze w schronisku przez wolontariuszkę) głowę Lalki-Kiry. NieOK

A z Kiry sierść wychodziła garściami, można było skubać gołymi palcami!

olcia

Tak tylko problem jest w tym ze nie mam zielonego pojecia o trymowaniu...

esperanza · Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów

Olcia ja nie będę niestety w schronisku w ten weekend. Zapytam inne wolontariuszki, czy któraś się wybiera.

olcia

To dowiedz sie czy ktos bedzie i powiedz ze przyjade. W jakich godzinach moge sie tam pojawic w sobote??

Jura

Olcia, czekam właśnie na odpowiedź na to pytanie od esperanzy. Wybieram się do Ostrowi z jedną z hodowczyń irlandów, która mogłaby wytrymować psiaka.
Niestety pomysłów na domek ciągle brak. Może komuś coś przychodzi do głowy?

esperanza · Dołączył: 15 Maj 2007 Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów

Dopiero wróciłam do domu i nie chciałam już dzwonić, bo jest trochę późno.
Ania (jedna z wolontariuszek) chętnie pojedzie do schroniska w tą sobotę.
Myślałam, że zwolni nam się jakieś miejsce na tymczasie, ale niestety znajoma jedzie właśnie po jakiegoś bezdomnego starszego, sznaucerowatego psa na Powiśle.

Jura

A więc jutro wyrusza wyprawa do Ostrowi. Strasznie mi smutno, że niestety jedziemy tylko doprowadzic kawalera do ładu, a nie porwać go do nowego domku.

Gosia_i_Luka

Jura - jesteś WIELKA!!! Klacz

Trzymam kciuki za powodzenie trym-akcji. Kurczę, strasznie mi się ten pies podoba... Oby znalazł w końcu superowy dom. Ciekawa jestem, jaki jest - Jura, zdaj szybko relację jaki ma charakterek!

Jura

Jura

A więc to jest on - Johny

Niestety po naszych wysiłkach nie wygląda może na czempiona, ale byłyśmy lekko bezradne wobec dredów, które na nim wisiały, a nie chciałyśmy zrobić psa na łyso, bo takiego to pewnie już nikt by nie chciał.

Wielkie, wielkie brawa dla Ewy, która nie jest zarejestrowana na Terierkowie, ale kocha teriery i która podjęła się trudu doprowadzenia sierści Johnego do ładu.

Wielkie, wielkie brawa dla olci, którą w desperacji poprosiłyśmy o dowiezienie maszynki i która stawiła się niezawodnie i bardzo nam pomogła.

No i wielkie, wielkie brawa dla dziewczyn z Fundaji Niczyje, która "ma na oku" schronisko w Ostrowi. esperanza, po prostu brak mi słów.

A teraz o samym bohaterze. Trudno mi dokładnie powiedzieć, jaki charakter ma Johny, bo chyba był oszołomiony dzisiejszą sytuacją. Jedno jest pewne - jest anielsko cierpliwy. Pozwolił sobie zrozbić wszystko, co chciałyśmy. Bardzo zyczliwy ludziom, choć może nie jest zbyt wylewny, ale do każdego macha ogonkiem. Mam wrażenie, że jeśli znajdzie swojego człowieka, to ogon będzie chodził nieustannie. Oby to nastąpiło szybko.
[/b]