kilkumiesięczny welsh terrier szuka domu!

Tulippa

Nie wycofałam się, z Jagódką rozmawiam na prv. Jutro napiszę wszystko szczegółowo. Smile

OMM

Maluch mi leży na sercu jakoś tak i dlatego się tak namolnie dopytuję.
Dajcie znać co uradziłyście Very Happy

Tulippa

U moich rodziców burza mózgów- mama ma wątpliwości. Ale zmusiłam ją, żeby dziś wieczorem udzieliła ostatecznej odpowiedzi. Tak że dziś będę wiedziała. Tak to jest, jak się załatwia czyjeś sprawy, wychodzi się na osobę niesłowną. W każdym razie tata jest wciąż zainteresowany na 100% Wink

OMM

Zmusić do miłości nikogo nie można a już na pewno na dobre to nikomu nie wyjdzie.

Tulippa

Ależ ja nie mówię o zmuszaniu do miłości, tylko o zmuszeniu do odpowiedzi...

OMM

W ten sposób stawiasz Mamę "pod ścianą"
Gdyby chciała naprawdę, nie zastanawiałaby się. Nie uważam, by był to dobry pomysł. Mama może się zgodzić pod presją bo Was kocha.

A pies to duży obowiązek, nie tylko spacery, ale też choroby, nauka, problem z wyjazdem na wakacje itd.
Jakiś jest powód, że Mama się nie zgadza lub sama nie wie.

Odpuść.

Tulippa

Moja mama się waha, bo ma taki charakter Smile

W pierwszym momencie powiedziała tak.
Nie kazałam jej decydować czy tak czy nie, tylko żeby powiedziała, bo jak nie, to trzeba pieskowi szukać innego domu.
To bardzo dobra kobieta i kocha zwierzęta. Nie jeżdżą nigdy na wakacje, mieszkają sami. Pies bardzo by ich ożywił, zwłaszcza że tata jest bardzo aktywny i miałby towarzysza. Nie sądzę, żebym wpierała coś mamie na siłę. Tylko ona by się najchętniej zastanawiała do końca świata i rozważała wszystkie za i przeciw Smile

To nie jest typ, który na cokolwiek decyduje się od razu, zwykłe zakupy spożywcze zmienia w koszmar Smile

))