Dziwne zachowanie Deryla

Gość

Zmieniłam tytuł wątku, bo całość od tego cukru odbiegła już jakiś czas temu.

coztego · Gość

Zależy jakie masz plany Cool

ibolya

Jak będzie trzeba to na sggw można będzie chyba zrobić dodatkowe badania?
Ali jak będzie trzeba to wyjadę później.

Gość

No myślałam, że skoro dotrę przed 12:00 do Kliniki, to zdążę do późnego popołudnia porobić wszystkie niezbędne badania na miejscu. Powtórzyłabym całą morfologię, mogłabym zrobić EKG. U nas jedno w Gdańsku, drugie w Gdyni. A w Wawie byłoby wszystko co potrzebne pod ręką.
No i aparatura do prześwietlenia jest nowoczesna, u nas korytko i zwykły rentgen.
Jak przywieźliśmy wyniki prześwietlenia Beruszka z SGGW to nasi weci cmokali z zachwytu nad jakością.

Gość

ibolya

No z tym zmarnowaniem to już lekka przesada.
Cieszę się, że Was zobaczę.

Gość

I tak byś zobaczyła Very Happy

Borsaf · Gość

Ali co na to wszystko mówi Andrzej?

Pytam, bo chłop mniej emocjonalnie mysli, bardziej realnie i nieraz ma rację Wink

Gość

On ostatnio rzadko bywa w domu, ale też widzi, że jest zmiana w zachowaniu Deryśka. Nie może ze mną jechać do Wawy, bo ma pracę, ale nie oponuje.

Gość

Nie spałam całą noc i myślałam sobie o różnych rzeczach. I coraz bardziej mi wychodzi, że to jednak ArtiCAN jest przyczyną tego całego zamieszania, chociaż wet mówił, że nie, że nie powinien. Ale to jest jedyna zmiana u Deryśka - tak w żywieniu jak i we wszystkim, bo tryb życia mu się nie zmienił. Za to samopoczucie stopniowo pogarszało mu się w sumie od momentu, gdy zaczęłam mu ten ArtiCAN podawać...

Odstawiam ArtiCAN. Jeśli okaże się, że nastąpi poprawa, to będę miała 3/4 puchy do odstąpienia.

ibolya

Zapytałam swojego weta sprawdzonego. Mówi, że nie powinno, ale może być taka reakcja, bo to jednak jest lek. Powiedział, żeby odstawić i poobserwować piecha i po jakimś czasie znowu zacząć podawać, wtedy się przekonasz na pewno.
A reklamę tego ArtiCan u zrobiłaś przednia. Wink

coztego · Gość

Borsaf · Gość

Ali to wcale nie takie" nie z tej ziemi" przemyslenia.
Jak zobaczyłam fotki Derylka to sobie pomyslałam, ze zachowuje sie jak Regonik - emeryt. Tylko u Regonika to normalka jak go nóżka boli i utyka...wtedy przesypia prawie cały dzień, w ogrodzie zrobi co potrzeba i dalej sie układa na ciepłym betonie i spi. Przy jego przypałosci to jest dobre, nie nadweręża chorej nóżki ale Derylek ma zdrowe łapki.
Może faktycznie tak zareagował na dodatek?
O puche sie nie martw, ja ją od Ciebie odkupię. Teraz kończę jedną...dwa miesiące przerwy i będe nadal podaać Laughing

Ta wizyta w Warszawie....tez chyba można przełozyć bo trzeba go poobserwowac przynajmniej z tydzień...niepotrzebne koszty by były.

Gość

No i dalej nic nie wiem. Wet jeszcze raz obmacał, osłuchał, obejrzał Deryla. Patrzył czy nie ma jakiegoś tkliwego miejsca, obejrzał mu paszczę od środka, zmierzył temperaturę, ale niczego się nie doszukał.
Kazał jeszcze raz pobrać krew i zrobić rozmaz, ale nie w maszynie, tylko tradycyjnie, ręcznie, ze zwróceniem uwagi na rozmaz czerwonokrwinkowy.
Deryl dostał metacam w zastrzyku, zresztą na moją prośbę, żeby zobaczyć czy go coś nie boli. Po przeciwbólowym powinien się inaczej zachowywać. Ale nie widzę różnicy.
Dziś w południe Andrzej przyszedł na chwilę do domu, a pies nawet z klatki nie wyszedł. Za to kwadrans później przyniósł mi misia, ale tylko chwilę się pobawił.
Odstawiam dzisiaj ArtiCAN.

Nie wiem teraz co mam robić. Czy jechać do tej Warszawy, czy odpuścić i zrobić tu ten rozmaz?
Z Warszawą to jest tak, że tylko jutro wchodzi w rachubę, bo dr Lenarcik idzie od piątku na urlop, no i Ibolya jest na miejscu i ma akurat wolne, więc mogłaby ze mną pojechać na Ursynów.
Kurcze, radźcie coś.