Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
kwarantanna
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza10



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 12:47, 23 Lip 2007    Temat postu: kwarantanna

Witam,

Niedługo odbieram pieska - piękną sunię airedalke i mam pytanie:
Jak powinnien wyglądać okres kwarantanny po drugim szczepieniu na nosówkę? Czy piesek w ogóle nie powinnien wychodzić z domu czy wystarczy tylko uwazać podczas spacerów? Czytałam, że po drugim szczepieniu na nosówkę odporność jest jeszcze mniejsza niż przed szczepieniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Pon 13:50, 23 Lip 2007    Temat postu:

iza10, witaj na terierkowie Smile

A w jakim wieku będzie szczenior przy odbiorze?
I co to za sunia? Cool
Powrót do góry
iza10



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:29, 23 Lip 2007    Temat postu:

Odbiorę sunię jak skończy 8 tydzień, z hodowli Poezja Ruchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Pon 14:36, 23 Lip 2007    Temat postu:

To pewnie będziesz słuchać hodowczyni odnośnie kwarantanny Cool

Ogólnie zdania są podzielone. Moja sucz wychodziła na spacerki, ale skromnie i z daleka od innych psów, w miejscach nie uczęszczanych spacerowo.
Znam takich co wynoszą szczeniaka tylko na rękach, żeby zobaczył trochę świata...
Powrót do góry
iza10



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:53, 23 Lip 2007    Temat postu:

Hodowczyni powiedziała mi że mam wychodzić, ale ja mam pewne obawy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga_ostaszewska
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 974
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:59, 23 Lip 2007    Temat postu:

iza10 napisał:
Hodowczyni powiedziała mi że mam wychodzić, ale ja mam pewne obawy.

Witaj na forum!

Jestem przekonana, ze Eliza udzieli odpowiedzi na kazde pytanie i podzieli sie swoja wiedza. Natomiast, jesli masz uzasadnione watpliwosci i obawy, co do wychodzenia z pieskiem, to skonsultuj sie w wetem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iza10



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:11, 23 Lip 2007    Temat postu:

Myślę, że najlepiej sprawdzi się złoty środek - wychodzić na spacery ale bardzo ostrożnie i w miejsca mniej uczęszczane.
W tę sobotę jadę wybrać sunię i dokładnie się o wszystko wypytam Smile
Zabieram sunię do domu w połowie sierpnia i już nie mogę się doczekać!

pozdrawiam wszystkich z terierkowa Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 15:58, 23 Lip 2007    Temat postu:

Witaj Izo, myślę, ze jestem wspólhodowczynia Twojej suni Very Happy To ja sprowadziłam Denię do Polski, niestety ze szczeniakami mam kontakt mocno ograniczony przez odległosć Rolling Eyes
Co do Twojego pytania - wychodzic, to bardzo wazny okres w zyciu i rozwoju szczeniaka - musi zaczac poznawac swiat, uczyc sie czystości, a pierwsza, wstepna odpornosc bedezie juz miec! Ale rzeczywiscie lepiej unikac skupisk nieznanych psów. Nie wiem w jakiej okolicy mieszkasz - dobrze by było zebys juz teraz wypatrzyla sobie dogodne miejsca na pierwsze spacery i na krotsze wyjscia na siusiu. Fajnie by było gdyby udało Ci sie zapewnic małej towarzystwo znajomych psow. W tym tkwi najwieksze niebezpieczenstwo tzw kwarantanny - szczeniaki wtedy dziczeja. Trzeba zaufac szczepieniom i przeciwcialom, ktore szczeniaki dostały od matki. Pamietaj, ze wielu hodowcow - rowniez Eliza - w przypadku kiedy szczeniak zostaje dluzej w hodowli - zaczynaja wyprowadzac maluchy na swiat - wlasnie wtedy - kiedy szczeniaki koncza 8 tygodni (wtedy kiedy mijają 2 tygodnie od pierwszego szczepienia).

P.S. I zapraszam do kawiarenki, na wątek airedalowy i w ogole wszedzie Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
iza10



Dołączył: 23 Lip 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 8:29, 24 Lip 2007    Temat postu:

fuka napisał:
Witaj Izo, myślę, ze jestem wspólhodowczynia Twojej suni Very Happy To ja sprowadziłam Denię do Polski, niestety ze szczeniakami mam kontakt mocno ograniczony przez odległosć Rolling Eyes


P.S. I zapraszam do kawiarenki, na wątek airedalowy i w ogole wszedzie Very Happy


Miło poznać Very Happy
Dziękuję za rady Very Happy

Forum jest świetne, więc myślę że zostanę tu na dłużej Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
equitana
Moderator


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań!

PostWysłany: Śro 13:27, 25 Lip 2007    Temat postu:

Fuka, niezupełnie się z Toba zgadzam Sad ,ale może w Poezji jest inny program szczepień, niż ja stosuję Niewiem Bo u mnie szczeniaki są szczepione w wieku 6 i 8 tygodni i po tym drugim szczepieniu konieczna jest 5-7 dniowa kwarantanna. Dopiero po jej ukonczeniu pozwalam szczeniakom na spacery poza dom i ogród , do którego wychodza już w wieku 3-4 tygodni. Ogólnie rzecz biorąc, jesli szczenię jest odbierane w wieku 8 tygodni , to własnie wtedy przypada spadek odporności spowodowany zmiana warunków życia,związanym z tym stresem jak i szczepieniem. I nie zdecydowałabym się na wystawienie go na czynniki chorobowe przez pierwszy tydzień, dopóki drugie szczepienie "nie załapie" i ogranizm nie zacznie prawidłowo produkowac przeciwciał. Lepiej dmuchac na zimne a przez tydzień pies nie zdziczeje,zwłaszcza,że można iść z nim do zaprzyjaźnionego,zapsionego i pewnego zdrowotnie domu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonora
Weteran


Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 14:03, 25 Lip 2007    Temat postu:

Moje zdanie jest dokładnie takie samo jak Equitany, z tym, że ja szczepię 7-tygodniowe, II szczepienie 9 tyg. i zawsze zalecam kwarantannę. Szczególnie jak się mieszka w mieście.
Unikałabym spotkań z obymi psami i miejsc gdzie bywają.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 0:13, 26 Lip 2007    Temat postu:

i rozumiem, ze Wasze suki przez cały okres wychowywania szczeniakow - po powrocie z kazdego spaceru maja sterylizowane łapy i brzuchy? Dezynfekujecie tez rece, buty, ubranie, nie wpuszczacie obcych do domu? Shocked Ja nie twierdze, ze nalezy ze szczeniakiem 8 tygodniowym leciec na psia wystawe, albo do kliniki weterynaryjnej.. Ale bez przesady!
Equitana pisze, ze to jest tylko tydzien.. Ale - po pierwsze - nigdy nie dokładałabym szczepienia do zmiany domu Shocked wszyscy moi weci radza odczekac - stad przy zalozeniu, ze szczeniak trafia do swoich włascicieli w wieku 8 tygodni - szczepienie wypada tydzien potem. Do tego dodajmy tydzien kawrantanny i robi sie nam 10 tygodniowy DZIKUS. Szczeniak, ktory przez pierwsze 8 tygodni swojego zycia bawil sie z rodzenstwem i mama, wychodzil do ogrodu, wstepnie nauczyl sie czystosci. I taki szczeniak trafia w cztery sciany, zero swiata zewnetrznego przez 2 tygodnie. Tylko ludzie i mieszkanie. Szczegolnie, ze nie wszyscy maja mozliwosc zapewnienia mu kontaktow z zaprzyjaznionymi psami w prywatnych ogrodach. No i dalej pozostaje jeszcze kwestia sterylizowania tych zaprzyjaznionych psow! Confused I wszystko to w najwazniejszym okresie dla prawidlowej socjalizacji.. Dziekuje, ale nie! Rolling Eyes W tym wieku 2 tygodnie to całe wieki, oczywiscie mozna to odpracowac, ale wymaga to wiekszego zachodu. Wychowanie szczeniat przez hodowce, caly wysilek i praca - idzie w las NieOK

W 1987 roku mialam szczescie dostac 6 tygodniowego sznaucera z parwowirozą Sad Był styczen - szczeniaki były trzymane w domu, chorobe do kojca przywlokla najprawdopodobniej matka. Padł cały miot -7 szczeniat -juz w nowych domach i ich matka.... Przezył tylko nasz Agaj - kroplówki, kroplowki - mialam duzo szczescia i dobrych weterynarzy, ktorzy odwalili kawal dobrej roboty. To były inne czasy - zabijcie mnie - nawet nie pamietam czy były juz szczepionki na parwo, wydaje mi sie, ze wtedy szczepilo sie psy tylko na nosówke, ale nie dam głowy.
Po takim doswiadczeniu latwo sie domyslic, ze dmuchałam na zimne. Na poczatku 1991 kupilam 3.5 miesieczna Wige - była zaszczepiona i w takim wieku, ze juz nie musialam sie przejmowac kwarantanna. Ale pare miesiecy wczesniej moja najlepsza przyjaciolka kupila maleńka ONke. Zaszczepila małą i mimo, ze ma własny ogrod - sunia nie wychodzila przez okres kwarantanny na dwor. Moja przyjaciołka czuła sie bezpieczna, zrobila wszystko co trzeba, przestrzegala reguł. Nie pomoglo - mała dostała parwo, cieżka biegunka, wymioty - mimo kroplowek - nie udało sie jej uratowac.. Potem dowiedziałyswmy sie od lekarzy, ze w tym czasie byla na rynku felerna partia - zagranicznej szczepionki. Moja przyjaciolka - oczywiscie wybrala zagraniczna - majac nadzieje, ze bedzie skuteczniejsza... Nie ona jedna, duzo szczeniat zaplacilo życiem - wirus był bardzo zjadliwy. Po półrocznej przerwie i dezynfekcji domu Mirka sprawiła sobie kolejna suke - najlepsza prezyjaciolke mojej Wigi. Tym razem wszystko poszlo dobrze, co nam przywrocilo wiare w szczepienia.
Minelo prawie 10 lat i kupilam moja Fukę. Uparłam sie zeby ja zabrac jak najwczesniej od hodowczyni. Dom po stracie Wigi był taki pusty, mialam tez luzniejsze kilka tygodni, a poza tym - chcialam ja sama socjalizowac, wprowadzic w świat. Tym sposobem okres kwarantanny zaliczyła u mnie. Mam ogrod, ale wtedy mialam malo szczelne ogrodzenie, moj ogrod byl trasa wedrowek kotow i psow sąsiadow - bałam sie, wiec przez 2 tygodnie od szczepienia - Fuka załatwiala sie w domu. Ale potem zaczelam ja wyprowadzac na swiat. Fakt - mam szczescie mieszkam w "dobrej" dzielnicy, nie ma problemu bezdomnych psow, zdziwilabym sie gdyby sie okazalo, ze ktos w okolicy ma niezaszczepionego psa, moge czuc sie w miare bezpiecznie.
4lata temu mialam szczeniaki Fuki. 9 szczeniat sprawilo, ze zadbalam o płot - niespełna 4 tygodniowe maluchy zaczely byc wynoszone do ogrodu. Kiedy mialy 6 tygodni - zostaly zaszczepione. 2 tygodnie pozniej - czesc miala isc do nowych domow, czesc jeszcze zostawala. I tu powstal problem - kiedy szczepic je powtornie i kiedy zaczac z nimi wychodzic na spacery. Poradziłam sie moich wetów, a mam to szczescie, ze wokol siebie mam znakomitych lekarzy. Wyszlo mi, ze drugie szczepienie lepiej robic u 9tygodniowych szczeniakow. Szczegolnie w sytuacji - kiedy 8tygodniowy szczeniak ma isc do nowego domu. To jest wystarczajaca rewolucja w organizmie takiego malucha, trzeba mu dac tydzien na przystosowanie sie do nowych warunkow.
A w kwestii spacerow - wyszlo mi to co zawsze - nie dac sie zwariowac. To jest bardzo wazny okres w rozwoju małego psa - MUSI poznawac swiat i jest wstepnie zabezpieczony dobra szczepionka! I tego sie trzymam - wierze w szczepionki! Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze pełna odpornosc maluchy dostana dopiero po 3cim, a nie po 2gim szczepieniu. I gdyby na nia czekac - to w zaleznosci od kalendarza szczepien - maluchy mozna by zaczac wyprowadzac na swiat dopiero 12to albo 16to tygodniowe, a nawet wiecej gdyby jeszcze doliczyc minimum tydzien kwarantanny po ostatnim szczepieniu. Wiem, ze sa weterynarze, ktorzy zalecaja czekanie na te pełna odpornosc. Ale to ich wlasny strach przemawia, a nie zalecenia producentow szczepionek. I dla mnie na tej zasadzie - mozna w ogole nie wychodzic z domu zeby sie nie narazac na to, ze nam spadnie dachowka na glowe...
Do mnie przemawia to co mowi chociazby moja Goska - wterynarz i hodowca - wychodzic z maluchem - choc oczywiscie na poczatku z rozwaga wybierac miejsca gdzie uczymy szczeniaka higieny - nie robic tego pod gabinetem weterynarza, albo na najbardziej uczesaczanym pism skwerku pod blokiem. Ale wychodzic, tak samo jak zapewnic maluchowi kontakty z innymi psami, choc oczywiscie warto sie upewnic, ze nowi kumple sa zdrowi i zaszczepieni.
Pokazcie mi szczeniaka kupionego w dobrej hodowli, zdrowego, odrobaczonego i zaszczepionego, ktory zaczal wychodzic na spacery w 2 tygodnie po pierwszym szczepieniu i cos powaznego zlapal. Ja o takim przypadku nie slyszalam od lat. Natomiast spotykam psy strachliwe, majace problemy ze swiatem zewnetrznym, z innymi psami, z obcymi ludzmi czy ruchem ulicznym Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sonora
Weteran


Dołączył: 09 Cze 2007
Posty: 1531
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw 3:04, 26 Lip 2007    Temat postu:

Fuka
Oczywiście Wink bez przesady. W moim przypadku kwarantanna to przestrzeganie pewnych zasad, które zminimalizują ryzyko. Nie znaczy to, że szczeniaki siedzą w domu. Oczywiście, że wychodzą na spacery, ale w miejsca które nie są tzw. psimi wychodkami. Suka w czasie karmienia też wychodzi tylko w najmniej uczęszczane miejsca i ma kontakt tylko z psami które doskonale znamy.
Prawdą jest,że nigdy nie wykluczy się całkowicie ryzyka, ale można je chociaż trochę zmniejszyć i w razie nieszczęścia uspokoić trochę własne sumienie.
Co do terminów szczepień, to tak jak pisałam pierwsze robię u 7 tyg. żeby ośmiotygodniowe w nowym domu miały conajmniej tydzień do następnego.
A wogóle zawsze po zmianie domu zalecam wstrzymanie się ze szczepieniem conajmniej tydzień.
Bardzo często używa się określenia "kwarantanna" bo tak się przyjęło, ale nie można tego brać dosłownie. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 3:18, 26 Lip 2007    Temat postu:

Fila, a w takim sensie - to jak najbardziej - tez praktykuje kwarantanne Cool
Mam tylko jakas taka, chyba wrodzoną, organiczną niechęć i strach przed wszelką przesadą Rolling Eyes
A co do terminow szczepien - to one sa mniej lub bardziej umowne - nie wiadomo kiedy jest optymalny termin, to cecha indywidualna, nie da sie okreslic jednoznacznie kiedy. Stąd rożne kalendarze szczepien. Szkopuł w tym, ze nigdy nie wiadomo na jak długo sa aktywne przeciwciala, ktore małe dostaja od matki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
equitana
Moderator


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 8200
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań!

PostWysłany: Czw 9:02, 26 Lip 2007    Temat postu:

Fuka, nie przesadzaj z tymi tygodniami i dziczeniem...jakoś dziwnie to wszystko liczysz Shocked moje szczeniaki przerwę w zwiedzaniu świata maja pomiędzy 8 a 9 tygodniem i dotyczy ona ograniczeń w kontaktach z nieznanymi psami w niebezpiecznych miejscach, właśnie w okresie kwarantanny poszczepiennej. Bo tak, jak wierzę w szczepionki, tak przekonuje mnie również twierdzenie,że własnie z uwagi na ich działanie, bezpośrednio po zaszczepieniu odporność psa spada i dlatego po II szczepieniu nie radze wyprowadzać psa poza bezpieczny ogród czy mieszkanie.A szczeniaki staram się wydawać nowym właścicielom w wieku skończonych 7 tygodni, czyli po ukończeniu kwarantanny po I sczepieniu. Wtedy po tygodniowej aklimatyzacji w nowym domu sa kolejny raz szczepione i po kolejnym tygodniu kwarantanny świat stoi przed nimi otworem. A że podczas tech 2 tygodni nie biegają po skwerkach , trudno. Jak pisałam, można zadać sobie odrobinę trudu i zabrać psa do znajomych albo w torbie wśród ludzi. W końcu dla wyczekanego i wymarzonego psa można ponieśc jakies nakłądy, prawda ? Poza tym jakoś nie wierze,żeby duże hodowle,w których szczeniaki często są sprzedawane później , zabierają 8 tygodniowe maluchy na spacery poza kennel Shocked Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island