Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
CRUFTS 2008
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wystawy / Archiwum wystaw / Wystawy 2008 / Zagraniczne Podboje 2008
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:45, 17 Mar 2008    Temat postu:

Flaire napisał:
Dodatkowo suczka wystawiała się jak marzenie, nawet Stolicznaja mogła się przy niej schować. Wink
Właśnie przejrzałam jej zdjęcia - nie ma ani jednego, które by się nie nadawało do publikacji. Smile Więc może dla niej, jako dla mojej (i fuki Wink ) niedocenionej faworytki zrobię wyjątek i zamiast wstawić tylko jedno-dwa najlepsze zdjęcia, wstawię wszystkie jakie mam! Smile

Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Pon 16:45, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 16:51, 17 Mar 2008    Temat postu:

I jeszcze o magii Cruftsa..
Jest jeszcze to, co zuwazyla Flaire podczas rozmowy ze mna, tam sie czuje, ze te psy, kynologia wystawa - jest dla wszystkich, nie ma lepszych i gorszych. To wielkie swieto psiarzy i psow.
To troche tak jak z ulicznym maratonem - razem startuja ci, ktorzy maja szanse wygrac, zdobyc nagrode i slawe, ale tez ci, ktorzy beda potem wnukom opowiadac, ze dobiegli i ci ktorzy nie dobiegli, ale i tak ciesza sie, ze tam w ogole byli, marza, ze za rok im pojdzie lepiej. Starzy i mlodzi, szybcy i wolni - biedna wszyscy - kazdy na swoim poziomie. A do tego tlumy, kibicow, rodziny, dzieci - wielki piknik. Taki chyba jest Cruft dla Anglikow, a my patrzymy przez pryzmat waznych europejskich wystaw, na ktorych sie zdobywa magiczna kwalifikacje, zapominamy, ze przeciez zeby tam pojechac - wystarczy wyjezdzony championat..
Anglicy, nawet jak sedziowanie jest do doopy, mowia, ze za rok bedzie nowy Crufts i na niego cyekaja.
I jada na Crufta nawet wtedy, kiedy spodziewaja sie po sedzi wszystkiego najgorszego. Bo to Crufts, tam trzeba byc, a za rok bedzie nastepny..


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Pon 16:56, 17 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:18, 17 Mar 2008    Temat postu:

fuka napisał:
I jeszcze o magii Cruftsa..
Jest jeszcze to, co zuwazyla Flaire podczas rozmowy ze mna, tam sie czuje, ze te psy, kynologia wystawa - jest dla wszystkich, nie ma lepszych i gorszych. To wielkie swieto psiarzy i psow.
Tak - to jest absolutnie niesamowite. Crufts to wielkie święto psów, WSZYSTKICH psów, nawet mieszańców! Jak to możliwe? A więc po pierwsze, poza wystawą psów rasowych, jest tam cała masa rozmaitych zawodów, które dopuszczają kundelki. Jest cała masa stoisk organizacji charytatywnych, które kundelkom pomagają. Producenci karmy ścigają się w przechwalaniu się, jak bardzo wspomagają psie adopcje. To jest fantastyczne. Tam naprawdę żaden pies i żaden właściciel nie musi się czuć gorszy. Dla każdego jest miejsce. Dodatkowo, BBC ma co wieczór godzinną relację ze zdarzeń tego dnia na Crufcie, stacje radiowe mają migawki z wystawy, jest też specjalna stacja, Cruft FM, która nadaje z wystawy cały dzień! Shocked nigdzie indziej na świecie tak nie ma - przynajmniej ja nie znam drugiego kraju, który byłby zapsiony na tak wysokim poziomie. Dla psiarzy naprawdę jest tam cudownie - aż się człowiekowi chce tam przeprowadzić. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 17:40, 17 Mar 2008    Temat postu:

Flaire napisał:
fuka, ale KTO W TEJ DYSKUSJI OCENIA PSY NA PODSTAWIE ZDJĘĆ??? Shocked Bo ja jakoś tego nie doczytałam...

Masz racje, to nie ta dyskusja Embarassed
Nawet jezeli nie toczy sie ona tutaj, to jeszcze wcale nie oznacza, ze jej nie ma. A poza tym - wiem co czuje sama patrzac na niektore zdjecia - sama zaczynam watpic, zastanwiac sie co ja w tych psach widzialam. Wiem, ze inni, ktorzy widza tylko takie zdjecia - i probuja cos na tej podstawie zrozumiec, maja problem. A probuja, to naturalne. Sama przeczytalam gdzies, ze az strach patrzec na zdjecia z tegorocznego Crufta. Stad moja frustracja, ktora sie poglebia im wiecej zdjec widze. Bo jak komus opowiedziec co widzialam, skoro ktos widzi tylko tyle ile widac na zdjeciach.. Niby wszyscy wiemy, ze to tylko zdjecia, ale..

Jestem przewrazliwiona, bo zbyt czesto slysze jak ktos na podstawie jednego psa, jednej stawki z jakiegos kraju (nawet widzianej na zywo)ocenia caly dorobek hodowlany wszystkich hodowcow z tego kraju, niby wszyscy wiemy, ze to tylko uogolnienie, ale robimy to. Jestesmy ekspertami. Ale gdyby ktos osmielil sie ocenic poglowie airedali w Polsce na podstawie ostatniej wystawy w Poznaniu - bylibysmy oburzeni - bo wiemy, ze nie bylo wielu - pozwole sobie wymienic chocby forumowiczki Aluzje i Ramir. A czasami zdarza sie tez, ze Ci najwieksi najlepsi - sa, ale nie moga pokazac sie od najlespzej strony - i juz slysze, ze sie skonczyli, albo, ze skoro na takiej wystawie pokazuja takie psy - to znaczy, ze nigdy nie mieli nic lepszego itp.. I po wielu takich kwiatkch - jestem przewrazliwiona i czasami to sie ze mnie wylewa. Wiem, bez sensu, bo przyczyny nie widac i potem wyglada, ze Fuka znowu sie piekli nie wiadomo o co..
I poniewaz znam te schematy - boje sie, ze ktos z tu obecnych poczatkujacych psiarzy - tez w nie wpadnie, a poniewaz Was lubie, jestescie mi bliscy - to na sile staram sie pokazac ten kawalek drugiej strony medalu, ktory mialam okazje zobaczyc. A fotrum jest forum - nie da sie zindywidualizowac przekazu, wiec potem dlas kogos komu dynda moja strona medalu, albo odwrotnie - ma podobny punkt widzenia do mojego - jest zupelnie niezrozumiale po co ja to tak walkuje. A ja to robie dla tej jednej osoby, ktora zainteresuje moj punkt widzenia, albo trafi do niej moje podejscie. Dziele sie z doswiadczeniami, ktore mialam okazje zebrac, bo wydaje mi sie, ze powinnam - ze to taka splata za to, ze w ogole mialam okazje w to wejsc. I tyle razy doszlam juz do tego, ze to bez sensu, a potem ktos naciska jakis guzik i znowu gasze pozar..
No nic, w najblizszym czasie nie bede miala czasu i bede otoczona ludzmi, ktorym sie pala w glowach podobne pozary, wiec powinno mi przejsc.
Najgorsze jest to, ze juz nie mam, i nie moge nadrobic mojego pisania. No nic - lece do nadrabiania Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirion
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Pon 18:05, 17 Mar 2008    Temat postu:

Flaire napisał:
fuka napisał:
I jeszcze o magii Cruftsa..
Jest jeszcze to, co zuwazyla Flaire podczas rozmowy ze mna, tam sie czuje, ze te psy, kynologia wystawa - jest dla wszystkich, nie ma lepszych i gorszych. To wielkie swieto psiarzy i psow.
Tak - to jest absolutnie niesamowite. Crufts to wielkie święto psów, WSZYSTKICH psów, nawet mieszańców! Jak to możliwe? A więc po pierwsze, poza wystawą psów rasowych, jest tam cała masa rozmaitych zawodów, które dopuszczają kundelki. Jest cała masa stoisk organizacji charytatywnych, które kundelkom pomagają. Producenci karmy ścigają się w przechwalaniu się, jak bardzo wspomagają psie adopcje. To jest fantastyczne. Tam naprawdę żaden pies i żaden właściciel nie musi się czuć gorszy. Dla każdego jest miejsce. Dodatkowo, BBC ma co wieczór godzinną relację ze zdarzeń tego dnia na Crufcie, stacje radiowe mają migawki z wystawy, jest też specjalna stacja, Cruft FM, która nadaje z wystawy cały dzień! Shocked nigdzie indziej na świecie tak nie ma - przynajmniej ja nie znam drugiego kraju, który byłby zapsiony na tak wysokim poziomie. Dla psiarzy naprawdę jest tam cudownie - aż się człowiekowi chce tam przeprowadzić. Wink

No i dlatego w zeszłym roku pojechałam na Crufts. Żeby raz doktnąć, zobaczyć tę wystawę. Gdybym się uparła, mogłabym wystawiać, bo wszystkie psy mogą się tam pokazać, a i procedurę administracyjną mam zrobioną. Ale chodziło mi właśnie o to "zobaczyć". Wystawa to priorytet dla mnie był "skyes on Skye" - raz na pięć lat.
Bardzo mi sie podobały stoiska "Discover dog" prezentujące wszystkie uznane przez KK rasy. Siedza tam osoby kompetentne, zawsze kilka psiaków danej rasy i można się dopytać o wszystko. W realcjach BBC podobał mi sie konkurs na psa roku - takiego, który w poprzednim roku zrobił coś nadzwyczajnego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TAScotties
Weteran


Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 0:30, 18 Mar 2008    Temat postu:

Ta wystawa ma taki rozgłos w całej WB,że kilkakrotnie zapytane skąd jesteśmy np: w centrum handlowym, parku itd padała oczywista odpowiedz, a po niej kolejne pytanie: Przyjechałyście do pracy??? i odpowiedz z naszej strony: Nie - na wystawę psów... W tym momęcie reakcja wszystkich była taka sama, nie wazne czy to hinduski sprzedawca w sklepie z "papciami" , turek w "kebabie" czy młodociany rodowity Brytyjczyk , poprostu padało stwierdzenie - aaaaaaaaaaaaa, na Cruft'sa... Ta wystawa tak bardzo zapadła w swiadomości Brytyjczyków że jak obcokrajowiec przyjeżdza do nich na wystawę to musi to być Cruft's!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakub sumowski



Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice poznania

PostWysłany: Wto 23:14, 18 Mar 2008    Temat postu:

fuka napisał:
To troche taki skansen kynologiczny, swiat sie zmienia, era wielkich hodowli minela, ale jeszcze czasami mozna na wystawach w Anglii przeniesc sie jakby wprost do XIX wieku. Dla mnie to ma ogromny urok i Anglii i Crufta.


Jestem bardzo ciekaw co rozumiesz przez stwierdzenie że era wielkich hodowli minęła?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakub sumowski



Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice poznania

PostWysłany: Wto 23:24, 18 Mar 2008    Temat postu:

tia....nie wiem jak w waszych rasach ale w moich na Crufcie bardzo dużą rolę odgrywa "polityka" i z dużym prawdopodobieństwem może okreslić zwycięzców..np. na tegorocznym byli praktycznie znani z góry
tak samo jak zwycięzyła coco to było z góry wiadomo że dostanie bisa....ta wystawa juz niewiele ma wspólnego z ocenianiem psó podług ich jakości
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adrianas_dogs
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płock

PostWysłany: Śro 1:06, 19 Mar 2008    Temat postu:

fuka napisał:
Flaire napisał:
fuka, ale KTO W TEJ DYSKUSJI OCENIA PSY NA PODSTAWIE ZDJĘĆ??? Shocked Bo ja jakoś tego nie doczytałam...

Masz racje, to nie ta dyskusja Embarassed
Nawet jezeli nie toczy sie ona tutaj, to jeszcze wcale nie oznacza, ze jej nie ma. A poza tym - wiem co czuje sama patrzac na niektore zdjecia - sama zaczynam watpic, zastanwiac sie co ja w tych psach widzialam.


Fuka - ale popatrz też na to z drugiej strony. Zdjęcie pokazuje psa w danym ułamku sekundy. I na zdjęciu widać jak ten pies w danej chwili wygląda. Na zdjęciach zwyciężczyni Crufta wygląda na psa o poważnej wadzie anatomicznej. Ja rozumiem, że ona ogólnie mogła wyglądać pięknie, że skupiała wzrok na czymś zupełnie innym, ale nie zmienia to faktu, że była tak zrobiona jak pokazała fota. Ja robiąc dużo zdjęć zdążyłam zauważyć, że na nich świetnie eksponują się wady, na które pewnie nie zwróciłabym wcześniej uwagi. Robiąc psy na wystawy od jakiegoś czasu zawsze robię na końcu zdjęcie, które od razu oglądam, bo na focie rewelacyjnie widac co jest schrzanione i staram się to poprawić (nie zawsze potrafię ale wiem co mi się nie podoba, czego nie dostrzegałam wcześniej) i później cudze foty z wystawy już mnie nie zaskakują.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 1:30, 19 Mar 2008    Temat postu:

adrianas_dogs, dobry pomysl. Ja robie psy przed lustrem. tez pomaga zobaczyc wiecej, z pewnej perspektywy - co w malym pomieszczeniu bez lustra byloby niemozliwe. No i idealnie miec kogos kto po zrobieniu wezmie psa na ringowke i nam go pokaze, szczegolnie w ruchu. Niestety tutaj nie mam kolo siebie kogos takiego.

P.S. Ale mi nie chodzilo o to, ze jakas wade mozna zobaczyc dopiero na zdjeciu, a na zywo nie - chodzilo mi bardziej o to, ze czasami nie widac tych zalet, ktore pomagaly ja zdierżyc. I vice wersa - czasami widac super psa, a w realu - to on juz taki super nie jest, bo np - ma krowę..


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Śro 2:27, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 2:01, 19 Mar 2008    Temat postu:

jakub sumowski napisał:
tia....nie wiem jak w waszych rasach ale w moich na Crufcie bardzo dużą rolę odgrywa "polityka" i z dużym prawdopodobieństwem może okreslić zwycięzców..np. na tegorocznym byli praktycznie znani z góry
tak samo jak zwycięzyła coco to było z góry wiadomo że dostanie bisa....ta wystawa juz niewiele ma wspólnego z ocenianiem psó podług ich jakości

pewnie powinnam nie reagowac, bo podejrzewam, ze nie przekonamy sie. Ale napisze to dla innych.
Skoro wszyscy wiedzieli kto wygra - to po co sie zglaszali, po co przyszli na ring? Shocked
Tak, sa przecieki, co roku, przed wystawami w Anglii, w Polsce - wszedzie i trudno sie dziwic, ze dzieje sie tak takze przed Cruftem.
Z pewnoscia wiekszosc sedziow ma swoje typy przed rozpoczeciem sedziowania i jest to zupelnie naturalne, szczegolnie, jezeli maja do posedziowania swoja rase, znaja psy, maja o nich swoje zdanie. Rowniez wystawcy naogol znaja gust sedziego, wiedza czego sie po nim spodziewac, tak samo jak wiedza co oni sami by zrobili na ringu gdyby byli w jego roli. Jezeli to byloby takie proste, to nikt poza pewniakami - nie wychodzilby na ring, no moze jeszcze paru nieuswiadomionych naiwniakow, z zewnatrz. A mimo wszystko ludzie wychodza z psami na ring, a sedzia je sedziuje - TU i TERAZ! Z pelna swiadomoscia, ze czego, by nie zrobil - i tak znajda sie niezadowoleni. Dlatego wielu z sedziow na ringu stara sie zadowolic tylko jedna osobe - siebie samego.
Oczywiscie, ze zdarza sie czesto, ze werdykt pokrywa sie z wczesniejszymi typami i nie ma sie czemu dziwic.
Co do "przeciekow" - jak przyjechalam - z licznych zrodel uslyszalam, ze grupe wygra terrier australijski, zeszloroczy top terrier jest taki zarabisty, ze ma najwieksze szanse. Watpliwe byly dalsze miejsca, ale co do pierwszego wszyscy byli przekonani, ze jezeli sedzia nagle nie oslepnie, psu nie urwie nogi, albo nie zdarzy sie zaden kataklizm - powinien wygrac. To bylo oczywiste! I bardzo prawdopodobne jest, ze on by nawet wygral grupe, tyle tylko, ze nie znalazl sie na ringu glownym.. Taki drobny szczegol..
to tyle o przeciekach, bo przecieki przeciekami, a sedziowie - wiekszosc z nich - po prostu sedziuje. Czasami glupio, czasami madrze, czasami z sensem, czasami bez, czasami widza zupelnie co innego niz my, ale Ci najlepsi dbaja o swoja reputacje i staraja sie byc w zgodzie z samym soba.
I tak jak napisalam wczesniej Anglicy maja do tego bardzo filozoficzne podejscie - za rok bedzie nastepny Cruft, to jest taki sam pewnik jak to, ze jutro wstanie slonce Very Happy


Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Śro 2:18, 19 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fuka
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 2:43, 19 Mar 2008    Temat postu:

jakub sumowski napisał:


Jestem bardzo ciekaw co rozumiesz przez stwierdzenie że era wielkich hodowli minęła?

Mialam na mysli wielkie kuźnie - stajnie championow, hodowla rowniez w Angli staje sie coraz bardziej amatorska - hobbystyczna. Mowie o czyms czego u nas nigdy nie bylo, wiec dla nas to nic nowego, ale Anglicy sa przyzwyczajeni do wielkich profesjonalnych kenneli.
Jakby co odsylam do Dog World - wydania podsumowujacego rok ubiegly. Byl tam bardzo interesujacy wywiad z hodowcami, ktorzy hoduja na mala skale (kilka psow w domu, sporadyczne mioty) i odniesli sukces. Dla Anglikow to ciagle nowosc i znak czasu, ze mozna wyhodowac championa majac jedna, dwie suki w domu. Chca sie dowiedziec jaki jest klucz do takiego sukcesu.
a recepta jest banalna - wystarczyloby zaczac przyznawac CC w kazdej klasie i na kazdej wystawie, zamiast jednego CC na płeć, albo na cala rase i to tylko na kilkunastu wystawach w roku Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakub sumowski



Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice poznania

PostWysłany: Śro 23:42, 19 Mar 2008    Temat postu:

fuka napisał:
pewnie powinnam nie reagowac, bo podejrzewam, ze nie przekonamy sie. Ale napisze to dla innych.
Skoro wszyscy wiedzieli kto wygra - to po co sie zglaszali, po co przyszli na ring? Shocked
Tak, sa przecieki, co roku, przed wystawami w Anglii, w Polsce - wszedzie i trudno sie dziwic, ze dzieje sie tak takze przed Cruftem.
Z pewnoscia wiekszosc sedziow ma swoje typy przed rozpoczeciem sedziowania i jest to zupelnie naturalne, szczegolnie, jezeli maja do posedziowania swoja rase, znaja psy, maja o nich swoje zdanie. Rowniez wystawcy naogol znaja gust sedziego, wiedza czego sie po nim spodziewac, tak samo jak wiedza co oni sami by zrobili na ringu gdyby byli w jego roli. Jezeli to byloby takie proste, to nikt poza pewniakami - nie wychodzilby na ring, no moze jeszcze paru nieuswiadomionych naiwniakow, z zewnatrz. A mimo wszystko ludzie wychodza z psami na ring, a sedzia je sedziuje - TU i TERAZ! Z pelna swiadomoscia, ze czego, by nie zrobil - i tak znajda sie niezadowoleni. Dlatego wielu z sedziow na ringu stara sie zadowolic tylko jedna osobe - siebie samego.
Oczywiscie, ze zdarza sie czesto, ze werdykt pokrywa sie z wczesniejszymi typami i nie ma sie czemu dziwic.
Co do "przeciekow" - jak przyjechalam - z licznych zrodel uslyszalam, ze grupe wygra terrier australijski, zeszloroczy top terrier jest taki zarabisty, ze ma najwieksze szanse. Watpliwe byly dalsze miejsca, ale co do pierwszego wszyscy byli przekonani, ze jezeli sedzia nagle nie oslepnie, psu nie urwie nogi, albo nie zdarzy sie zaden kataklizm - powinien wygrac. To bylo oczywiste! I bardzo prawdopodobne jest, ze on by nawet wygral grupe, tyle tylko, ze nie znalazl sie na ringu glownym.. Taki drobny szczegol..
to tyle o przeciekach, bo przecieki przeciekami, a sedziowie - wiekszosc z nich - po prostu sedziuje. Czasami glupio, czasami madrze, czasami z sensem, czasami bez, czasami widza zupelnie co innego niz my, ale Ci najlepsi dbaja o swoja reputacje i staraja sie byc w zgodzie z samym soba.
I tak jak napisalam wczesniej Anglicy maja do tego bardzo filozoficzne podejscie - za rok bedzie nastepny Cruft, to jest taki sam pewnik jak to, ze jutro wstanie slonce Very Happy


owszem zgadza się, to bardzo praktyczne podejście wyjść na ring na najbardziej "handlowej" wystawie świata; stąd Twoje uwagi są jak najbardziej słuszne ale nie zmieniają podstawowych faktów.......w swojej przeważającej wiekszości wyniki są przesądzone przed wystawą....nie wliczając oczywiście niespodzianek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jakub sumowski



Dołączył: 07 Gru 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: okolice poznania

PostWysłany: Śro 23:48, 19 Mar 2008    Temat postu:

fuka napisał:
Mialam na mysli wielkie kuźnie - stajnie championow, hodowla rowniez w Angli staje sie coraz bardziej amatorska - hobbystyczna. Mowie o czyms czego u nas nigdy nie bylo, wiec dla nas to nic nowego, ale Anglicy sa przyzwyczajeni do wielkich profesjonalnych kenneli.
Jakby co odsylam do Dog World - wydania podsumowujacego rok ubiegly. Byl tam bardzo interesujacy wywiad z hodowcami, ktorzy hoduja na mala skale (kilka psow w domu, sporadyczne mioty) i odniesli sukces. Dla Anglikow to ciagle nowosc i znak czasu, ze mozna wyhodowac championa majac jedna, dwie suki w domu. Chca sie dowiedziec jaki jest klucz do takiego sukcesu.
a recepta jest banalna - wystarczyloby zaczac przyznawac CC w kazdej klasie i na kazdej wystawie, zamiast jednego CC na płeć, albo na cala rase i to tylko na kilkunastu wystawach w roku Laughing


Nie miałem okazji przeczytać tych wywiadów; czy mogłabyś je przybliżyć?
Co dla tych hodowców było miarą sukcesu? Wyhodowanie championa?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 23:58, 19 Mar 2008    Temat postu:

jakub sumowski napisał:
wyniki są przesądzone przed wystawą....nie wliczając oczywiście niespodzianek
Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Czyli z góry wiem, że nic nie wiem. Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wystawy / Archiwum wystaw / Wystawy 2008 / Zagraniczne Podboje 2008 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 10 z 17

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island