Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Szkolenie pozytywne? Przeniesione z Airedale i inne.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / ABC posłuszeństwa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:20, 25 Paź 2007    Temat postu:

siku, siku (dotyczy to mokrego i gęstego) Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 22:22, 25 Paź 2007    Temat postu:

coztego napisał:
A na jaką komendę Wasze psy załatwiają potrzeby? Cool

Zrób kupę Very Happy . Koopa akcentowana. Resztę robi jak chce coś "podpisać" - nie mam na to wpływu. Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jura
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 22:24, 25 Paź 2007    Temat postu:

goranik napisał:
Jura napisał:
Goranik, zrozumiałaś wypowiedź Mokki tak, jak Ci pasowało. Mokka jasno napisała, że nosząc kolczatkę Leon nie odczuwa dyskomfortu. Nie pisała o momencie, kiedy udziela korekty.


to ja zapytam jeszcze raz, po co pies nosi kolczatke?


Pies nosi kolczatkę, aby przewodnik mógł zadziałać przez moment bodźcowo negatywnie. Gdyby nie nosił kolczatki (czy. nie miał jej na sobie) w sposób niepowodujący dyskomfortu, przewodnik nie mógłby zadziałać przez moment bodźcowo negatywnie.


goranik napisał:
Jura napisał:
Kontynuując tematykę kantarka - rozumiem, że przyznajesz iż kantarek w momencie, gdy pies ciągnie działa awersyjnie, czym nie różni się od kolczatki. Różnica polega na tym, że kantarek nie jest narzędziem szkoleniowym.

nie, nie przyznaje. Kantarek nie ma dzialac bodzcowo. Kantarek ma zadzialac tak jak szelki w wozku dla dziecka.


Sorry, ale poproś kogoś, aby przekręcił Ci siłą sobie głowę do tyłu o więcej niż o 90 stopni i napisz mi potem, że to nie jest nieprzyjemne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Czw 22:26, 25 Paź 2007    Temat postu:

Anisha napisał:
coztego napisał:
A na jaką komendę Wasze psy załatwiają potrzeby? Cool

Zrób kupę Very Happy . Koopa akcentowana. Resztę robi jak chce coś "podpisać" - nie mam na to wpływu. Cool

Znaczy się treściwie Laughing

Jak przeczytałam, że można nauczyć psa załatwiania się na komendę, próbowałam wymyślić jakąś "tajną" komendę... Skończyło się na tym, że stoję nad psem mówiąc "sikaj" albo "kupa" Laughing
Powrót do góry
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Czw 22:26, 25 Paź 2007    Temat postu:

Jura napisał:

Sorry, ale poproś kogoś, aby przekręcił Ci siłą sobie głowę do tyłu o więcej niż o 90 stopni i napisz mi potem, że to nie jest nieprzyjemne.


Jura, ja nie mam pyska Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nitencja
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 5596
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Livingston

PostWysłany: Czw 22:26, 25 Paź 2007    Temat postu:

Jura tys sie czepila tego przekrecania ................... pies na tyle jest madry ze to na prawde nie nastepuje bardzo czesto .............mysle ze kon ma bardziej przewalone Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Czw 22:29, 25 Paź 2007    Temat postu:

moje psy maja: "idz zrob siusiu" i robia wtedy i to i to.
Najsmieszniejsza jest Bisti Very Happy
Bo ona jest bardzo energiczna i jak zwykle na dworzu ma milion spraw... Twisted Evil
i musze jej przypominac"zrob siusiu" i ona robi czasem a czasem udaje Very Happy
Tak przykuca i sie gapi na mnie :"zobacz, sikam" Very Happy
No ale Bisti wogole jest wyjatkowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:33, 25 Paź 2007    Temat postu:

coztego napisał:

Jak przeczytałam, że można nauczyć psa załatwiania się na komendę, próbowałam wymyślić jakąś "tajną" komendę... Skończyło się na tym, że stoję nad psem mówiąc "sikaj" albo "kupa" Laughing


Jak się spieszę i muszę sucze oczyścić , to pierwsza komenda siku, siku dotyczy mokrego, a jak powtórzę to gęstego (TZ każe mówić kupa, kupa Evil or Very Mad ) I moje wiedzą wtedy, że sytuacja wymaga wypróżnienia, bo potem nie będzie jak i gdzie Wink Sprawdza się, bo na spacerze to moje dozują ciecz na podpisy, a tak kucają i do końca Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mokka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawka

PostWysłany: Czw 22:40, 25 Paź 2007    Temat postu:

goranik napisał:

potrzebuje zdanie Mokki na temat kolcow.
Bo napisala ze jej zdaniem nie zadaja psu bolu.

Nieprawda. Nic takiego nie napisałam.

goranik napisał:
to ja zapytam jeszcze raz, po co pies nosi kolczatke?

Pies nie nosi kolczatki.
Mamy w domu kolce i jeśli je wyjmę i pokażę psu albo założę mu na szyję, pies cieszy się jak głupi. Ale to nie znaczy, że w nich chodzi. Napisałam przecież, że moje psy chodzą w obrożach.

Czasami używaliśmy kolców, jak jeszcze robiliśmy IPO i używane były tak, jak to opisała Jura, czyli bodźcowo, choć przyznaję, że używałam ich sporadycznie. Po tych zajęciach psu został taki uraz, że cieszy się do kolczatki jak goooopek.

goranik napisał:
Odwolanie z pogoni za sarna, kotem, zajacem, koniem, owca moje psy tez potrafia. Pod warunkiem, ze ja to widze.

Ja moje psy zawsze widzę.

goranik napisał:

Tzn. jesli chodzi o Bisti.
Jesli zobacze ze sie oddala bo widzi sarne - nie ma problemu. jest nauczona przywolania.
Jednak gdy ja nie zauwaze ze mi swisnie, to znika na bardzo dlugo.
Od momentu kiedy sie kapne jakas potrafi to byc godzina.

A ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Moje psy nie mają prawa zniknąć mi z oczu. Dla mnie to priorytet, kwestia bezpieczeństwa zarówno psów jak i otoczenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anisha
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Czw 22:45, 25 Paź 2007    Temat postu:

Mokka napisał:
goranik napisał:
to ja zapytam jeszcze raz, po co pies nosi kolczatke?

Pies nie nosi kolczatki.

Mokka, ja się w dyskusję szkoleniową nie wcinam, bo za cienki Bolek jestem, ale... - kto nosi kolczatkę , jeśli nie pies? Dlaczego od razu pod "pies" czytasz "Leon"? Czy naprawdę nie za bardzo w tej dyskusji odnosicie posty bezpośrednio do siebie? Confused Bo na to wygląda... Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Czw 22:47, 25 Paź 2007    Temat postu:

Mokka napisał:

Nieprawda. Nic takiego nie napisałam.

tak zrozumialam z tej wypowiedzi. Ciesze sie w takim razie, ze tak nie uwazasz.

Cytat:

Pies nie nosi kolczatki.
Mamy w domu kolce i jeśli je wyjmę i pokażę psu albo założę mu na szyję, pies cieszy się jak głupi. Ale to nie znaczy, że w nich chodzi. Napisałam przecież, że moje psy chodzą w obrożach.

Czasami używaliśmy kolców, jak jeszcze robiliśmy IPO i używane były tak, jak to opisała Jura, czyli bodźcowo, choć przyznaję, że używałam ich sporadycznie. Po tych zajęciach psu został taki uraz, że cieszy się do kolczatki jak goooopi.


Bardziej mi chodzilo o "psa" teoretycznego, niz twojego.
Twoj opis kolczatki wskazuje na to, ze masz o niej taka sama wiedze jak ja. Dziekuje za jasniejsze wytlumaczenie.

Cytat:

A ja nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Moje psy nie mają prawa zniknąć mi z oczu. Dla mnie to priorytet, kwestia bezpieczeństwa zarówno psów jak i otoczenia.


rozumiem.
Mam takie samo podejscie w miejscach gdzie moze sie stac cos moim psom. W lesie jednak moje psy trzymaja sie caly czas blisko i widze je wokolo. Jak robie zdjecia nie patrze na nie wprawdzie non stop, ale zerkam i jak jakiegos nie widze to wolam i sie zjawia.
Mi to sie sprawdza.
Co do Bisti - to wlasnie dlatego chodzi ona na smyczy jak ja robie zdjecia:) Bo na nia musze miec oko CALY czas a nie tylko zerkac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mokka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawka

PostWysłany: Czw 22:51, 25 Paź 2007    Temat postu:

Anisha napisał:
Mokka napisał:
goranik napisał:
to ja zapytam jeszcze raz, po co pies nosi kolczatke?

Pies nie nosi kolczatki.

Mokka, ja się w dyskusję szkoleniową nie wcinam, bo za cienki Bolek jestem, ale... - kto nosi kolczatkę , jeśli nie pies? Dlaczego od razu pod "pies" czytasz "Leon"? Czy naprawdę nie za bardzo w tej dyskusji odnosicie posty bezpośrednio do siebie? Confused Bo na to wygląda... Rolling Eyes

Faktycznie, odniosłam wrażenie, że goranik pytała mnie, bo mnie cytowała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41843
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 23:36, 25 Paź 2007    Temat postu:

coztego napisał:
A jak już weźmie do pyska coś wyjątkowo smakowitego i o dobrowolnym wypluciu nie ma mowy, to biorę za kufę, rozdziawiam paszczękę i wytrząsam z niej zawartość. Cool

A sięgasz jej ręką aż do żołądka? Hmmm Niewiem Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jura
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 23:51, 25 Paź 2007    Temat postu:

nitencja napisał:
Jura tys sie czepila tego przekrecania ................... pies na tyle jest madry ze to na prawde nie nastepuje bardzo czesto .............mysle ze kon ma bardziej przewalone Wink


Tak, czepiłam się tego przekręcania.
I to nie bez powodu. Zasadniczo jedyny moment, kiedy mój źle wychowany pies ciągnie na smyczy, to moment śmiertelnego przerażenia, kiedy reaguje agresją lękową, kiedy po prostu kompletnie nie myśli. Chętnie zastosowałbym kantarek, ale obawiam się, że skutek działanie w trudnej sytuacji byłby odwrotny do oczekiwanego. Pies, czując siłę przekręcającą mu łeb, wpadłby w jeszcze większą panikę. W takiej sytuacji bałabym się nie tylko o jej zdrowie psychiczne, ale wręcz o jej kręgosłup.


Goranik, odebrałam Twoją odpowiedź, jako niegrzeczną, ale niech będzie, że może jestem przeczulona. Kontynuuję jednak dalej - choć pyska nie masz, ale masz kręgosłup. Mnie chodzi o dyskomfort odczuwalny w obrębie kręgów szyjnych, czy też rdzenia kręgowego.
Moje obawy, ze działanie kantarka może być bardzo drastyczne, podziela m.in. Borsaf, a ona z racji wiedzy medycznego, ma lepszą podbudowę w dziedzinie fizjonomii i fizjologii.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Pią 0:29, 26 Paź 2007    Temat postu:

Jura napisał:

Goranik, odebrałam Twoją odpowiedź, jako niegrzeczną, ale niech będzie, że może jestem przeczulona.


nie, w zadnym wypadku zlosliwa czy niegrzeczna, o czym swiadczy buzka, a przynajmniej taka miala nie byc...
poprostu jak tak napisalaś, to probowalam sobie to zalozyc i udowodnic sobie czy boli i okazalo sie ze nie mam pyska Very Happy





Cytat:
Kontynuuję jednak dalej - choć pyska nie masz, ale masz kręgosłup.


mam. choc dwukrotnie pekniety i po niedowladzie konczyn dolnych, ale jeszcze mam.
Very Happy

Cytat:
Mnie chodzi o dyskomfort odczuwalny w obrębie kręgów szyjnych, czy też rdzenia kręgowego.
Moje obawy, ze działanie kantarka może być bardzo drastyczne, podziela m.in. Borsaf, a ona z racji wiedzy medycznego, ma lepszą podbudowę w dziedzinie fizjonomii i fizjologii.


teraz w koncu rozumiem Twoje obawy, bo wczesniejsze o awersji nie byly dla mnie tak jasne.
Wydaje mi sie, ze jest lepsze to od np. obrozy jesli chodzi o kregoslup.
Bo to nie jest tak, ze pies wykreca glowe i tak stoi z ta wykrecona glowa, jak kolek.
Jak pies czuje ze halti go ciagnie to cale jego cialo podaza za glowa i w rezultacie z psa idacego tylkiem do nas masz psa patrzacego sie na ciebie i to nie jest tak, ze ty go tak przyciagniesz, on sam sie obraca.
No przynajmniej moje psy.
Nie raz zdazylo sie tak ze Bisti sie szarpnela na halti (nie raz i nie kilka...), bo jak ona cos zobaczy to jest : ZROBIC - NIE MYSLEC, jak widzi mojego Piotra, czy kogos znajomego etc, to leci i przespieszenie ma w 2 metry chyba ze sto na godzine. No i na koncu (jak kiedys na tym halti chodzila codziennie) oczywiscie jej tak dosc nagle ten pysk skrecalo i nigdy nie widzialam jakiegos objawu bolu u niej. Nie robilam jej nigdy przeswietlenia kregoslupa. Ale z rok chodzila na tym codziennie, potem rzadziej i rzadziej a teraz tylko w lesie na zdjeciach czy cos w tym stylu. Nie zauwazylam nic jesli chodzi o ten kregoslup. Mysle ze nie ma sie czego bac.
Na naszych wewnetrznych obozach szkoleniowych dziesiatki psow to stosuje i nikt sie nigdy nie skarzyl.
Mam nadzieje, ze w czyms ci pomoglam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Wychowanie i szkolenie / ABC posłuszeństwa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 19, 20, 21  Następny
Strona 12 z 21

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island