Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 8:15, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ojej, ale ślady My nigdy nie pływaliśmy obok psiaków. Zawsze jakoś tak było, że my na brzegu, a psiaki hop do wody. Stąd nie mamy podobnych doświadczeń...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Sob 12:31, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Spoko, to wcale nie boli, gorzej wygląda zaraz po incydencie
Ale to śmieszne jest, ona na brzegu, ja w wodzie po pas stoję, ona do mnie plynie, w oczkach wysilek i niepewność, plynie na mnie. Ja biorę zmęczonego sczeniaka pod brzuszek, ona szczęśliwa, odpoczywa, potem kieruję ją ku brzegowi, plynie spokojnie. Jak doplynie to znowu do mnie i tak klika razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Sob 14:54, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że Lexuni spodobało się pływanie, tylko że musi nabrać wprawy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kati
Weteran
Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9861
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Będzin
|
Wysłany: Nie 14:09, 05 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Mój Raptus identycznie pływał, na plecach - moich.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Nie 20:54, 05 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dziś postęp . Sama płynęła ku środkowi jeziora ale na gwizd (mamusia się bała, że braknie silłki) zawracała . O jak dziś jej się podobało! Nie dziwię się bo upał być straszny a woda już ciepla jak zupa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Nie 21:54, 05 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Teriery to psy myśliwskie. Niedługo zacznie przynosić do domu ryby
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Nie 22:52, 05 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Pies myśliwski mi dziś na wieczornym spacerze upolował zajączka. Malego jak kociak, poleciala nagle w bok w trawy suche i coś zaczęło strasznie krzyczeć i piszczeć a ona coś podrzucać. Podeszłam a to dziecko zajęcze wymamlane ale żywe. Wzięlam to na kolano i zaczęłam głaskać jak nasze koty mowiąc do Lexi, że nie wolno. Nie wiem czy to dobra metoda, może trzeba było ostro... Potem polożyłam malucha, zapięlam ją i poszlyśmy nad jezioro. Ciągnęlo ją do zająca i aż się trzęsła z emocji ale wkrotce chyba... zapomniała. A wczoraj nocą poszłam sobie w ciemności dróżką między domkami letniskowymi a tu nagle... slyszymy jakby chrumkanie. Jak dalyśmy dyla do domu to tylko kurz zostal, Lexa pierwsza hihi. To chyba musial być dzik.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Pon 7:16, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Dziki podchodzą teraz blisko ludzi. U nas w Bytomiu, na osiedlu Miechowice, ktore lezy pod lasem, często dziki buszują po smietnikach. Dobrze,że dałyście dyla, bo jeszcze by "pies myśliwski" chcial u[polowac dziczyznę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 12:50, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
No właśnie, o nią się balam bo to jeszcze szczeniak. Wprawdzie ratlerek uratował pana atakując dzika ale o mało nie skończyłoo się to śmiercią pieska, ledwo odratowali.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bogula
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 8677
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Tarnowskie Góry
|
Wysłany: Pon 15:49, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Co za przygody! pora na ... ducha
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 19:23, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
I podtrymowana lepetynka.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Victorka
Weteran
Dołączył: 13 Lip 2011
Posty: 9335
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Pon 19:33, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
BeeM, dobrze Ci idzie to trymowanie
A co do dzików, to w Chorzowie na obrzeżach też się pokazały, władze ostrzegają...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
BeeM
Dołączył: 21 Lis 2014
Posty: 751
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Rzgów
|
Wysłany: Pon 21:05, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Ach daj spokój, zanim zabrałam się do głowy i szyjki to szukalam pretekstu, aby coś innego skubać. Takie gęste i miękkie tu futerko, ciężko. Ale grunt to zacząć a potem jakoś idzie. Teraz namierzam się na tylne lapy na krotko z zewnątrz. Chyba spróbuję z ręcznikiem pod brzuszek (ktoś mi pomoże) i szybko podskubię. Sama nie dam rady bo sadza dupsko ledwo dotknę
Przednie łapki przy skórze już rudzieją (gorna połowa).
Ostatnio zmieniony przez BeeM dnia Pon 21:07, 06 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Olga1
Zaangażowany
Dołączył: 27 Kwi 2012
Posty: 3026
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: lubuskie
|
Wysłany: Pon 23:16, 06 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Beem super zdjięcie lexuni ze spuszczoną główką
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aleksandra Bobrowska
Zaangażowany
Dołączył: 06 Mar 2014
Posty: 1921
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bytom
|
Wysłany: Wto 7:13, 07 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Moja Gina przy skubaniu ud też sadza doopkę i utrudnia mi pracę. W niedziele ma być chłodno i deszczowo to zabiorę się w domu na stole za głowę i podgardle
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|