Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 23:19, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
equitana napisał: | Zair Ugru-nad napisał: |
Poznaniacy terierkowicze wybaczcie, że nie piszę o ewentualnym spotkaniu, ale ja tam po prostu jadę tylko na konwent z jedną prelekcją, zareklamować książki i zaraz potem wracam z powrotem do domu. Żadne spotkanie takie w biegu
|
buuuuuuuuuuuuu Zair obiecaj,ze nastepnym razem jakies spotkanie sobie zorganizujemy, obiecaj, bo inaczej  |
Na razie żaden konwent w Poznaniu się nie zapowiada (za rok Polcon będzie we Wrocławiu ), więc przyjechać mogę któregoś dnia tak "normalnie" bez obciążenia stresem, który zawsze przeżywam przed publicznym wystąpieniem I wtedy to nawet z dwoma piesami
Ale pogoda dała dziś czadu Wyjeżdżałam przed ósmą i było 26 stopni, a jak wracałam to temperatura zaczęła spadać i gdy w Oławie wysiadłam z pociągu, było niecałe 15 stopni Jak dobrze, że wzięłam wełniane ubrania z myślą o wyglądaniu jako tako na prelekcji
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Sob 23:20, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Borsaf napisał: | Magicnesca straszne to co piszesz.
 |
Strasznie to wyglądał TZ jak wrócił i przyszedł do nas, gdzie my niczego nie świadome robiłyśmy psy . Owszem słyszałyśmy sygnały ,ale myślałyśmy ,że może gdzieś się pali , a tu taki horror !!! i to 100 m od domu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 23:23, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
miałam podobną sytuacje koło mojego domu ..dwoje dzieci potrąconych przez auto, jedną dziewczynkę też trzymałam tak aby unieruchomić kręgosłup...ale sanitariusz z karetki był na tyle tępy ,że podniósł dziecko tak ,że straciło przytomność , miała pękniętą podstawę czaszki . to mi powiedział ojciec tego dziecka , który przyszedł podziękować za pierwszą pomoc.
koło mojego domu bardzo często są wypadki ..niestety . Udzielana pomoc przez personel medyczny lub strażaków oczywiście nie wszystkich bo nie można generalizować , ale pozostaje wiele do życzenia .
Znam to uczucie jakiego doznał mąż Magicnesci . Andrzej ..to bardzo nieprzyjemnie uczucie 
Ostatnio zmieniony przez ela dnia Sob 23:25, 27 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Sob 23:25, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magicnesca masakra jakaś... przy krwotokach tętniczych sekundy niemalże się liczą, a ci rękawiczek szukali... a gdyby mieli, to pewnie by szukali apteki, żeby wodę utlenioną zdobyć...
Kto ich uczył pierwszej pomocy?? Coraz większe matoły wychodzą po kursach...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Sob 23:35, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Andrzej już poszedł spać , bo jak odpłynęła ta cała adrenalina to prawie go ścięło z nóg.
A ja no cóż ..................a co mi tam najwyżej mnie Bos albo się już nie odezwie ,ale ja proszę Was o kciuki dla niego i Joli za bezpieczny powrót, bo już był problem . W Zgierzu na skrzyżowaniu ,zepsuł im się samochód , Justynka ze Sławkiem wiem ,że już tam są po nich,ale ja nie będę chyba spała spokojnie póki nie dostane wiadomości ,że bezpiecznie dotarli do domu.
edit : zamiast spała , było sapała
Ostatnio zmieniony przez Magicnesca dnia Sob 23:46, 27 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Sob 23:42, 27 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Zair Ugru-nad napisał: |
Kto ich uczył pierwszej pomocy?? Coraz większe matoły wychodzą po kursach...  |
Widocznie zapamiętali tylko pierwsza lekcje . Rękawiczki lateksowe !!!
Za to teraz maą trochę pracy , tym bardziej ,że pada deszcz, grzmi ,a oni musza zabezpieczać i szukać części z samochodu ,a ponoć prędkościometr leżał prawie 100 od wypadku
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Talviszon
Administrator
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 4153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: spod Wrocławia
|
Wysłany: Nie 0:07, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magicnesca napisał: | Zair Ugru-nad napisał: |
Kto ich uczył pierwszej pomocy?? Coraz większe matoły wychodzą po kursach...  |
Widocznie zapamiętali tylko pierwsza lekcje . Rękawiczki lateksowe !!! |
Ja jestem po kursie pierwszej pomocy, ale tam owe nie były nigdy priorytetem... Nie mogą być, gdy często liczą się sekundy, a naciągnięcie takiej rękawiczki to nie jest chwila... Nie mówiąc o tym, że przecież mało kto nosi lateksowe rękawiczki w kieszeni tak, jak np. chusteczki higieniczne czy telefon (lub też śrubokręt czy scyzoryk )
Mam wrażenie, że to raczej chodzi o źle pojmowane przepisy BHP - ja rozumiem, że np. dotykanie goła ręką bezdomnego obszczymurka jest bleee... ale ratowanie czyjegoś życia to zupełnie inna kwestia
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 8:23, 28 Sie 2011 PRZENIESIONY Nie 8:24, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Witajcie niedzielnie
Kawusię odświętną, proszę
W nocy popadało, ochłodziło się, jest czym oddychać
Bosiu miał przygody w drodze powrotnej bo złą drogą jechał
Jakby przez Gniezno jechał i sobie na kawusię, serniczka wstąpił to by bez niespodzianek dojechał do domu Mądry ma samochód
Magi to nie ratownicy byli, a roboty. Na kursach uczą o tych rekawiczkach więc postępowali jak roboty wg rozpiski, a tam w punkcie 1-szym sa rekawiczki.
Ot, myslenia zabraklo i serca...o tym na kursach nie bylo.
EDIT. musiałam własnego posta przenosić bo go źle wstawiłam
Ostatnio zmieniony przez Borsaf dnia Nie 8:25, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 8:40, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magi, straszny wieczor mieliscie Bardzo wspolczuje bo wrazenia mocne i to ze smiercia w tle
oczywiscie mocne kciuki za Bosa i Jego Rodzinke!!!! Czekamy na aktualne wiesci od Niego
Borsafciu, sama nie wiem czego teraz chce mi sie bardziej Czy takiej kawusi, czy tej cudnej pasiastej pralinki
I znowu mam dzisiaj sesje kobyle ... Od rana do wczesnego wieczora Uffff ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
bo
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 5154
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: Nie 8:47, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magi, ale mieliście mocne zakończenie soboty. Co z Bosikiem ? Dawaj jakieś info.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Nie 8:53, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Dzięki za kawusię i taka wirtualna pralinką się poczęstuję
Janeczko ,Ty czarownica jesteś mam nadzieję ,że jak Bosiu to poczyta , to na drugi raz nie będzie mijał Gniezna
Wiem ,że o godzinie 4-tej dojechali szczęśliwie do domu chociaż z przebojami. Ale najważniejsze ,że są żywi i cali w domu !!!!!!
Co do wczorajszego wieczoru to Andrzeja najbardziej to wkurzyło , bo on ani sekundy nie pomyślał o zakażeniu tylko o ratowaniu człowieka. Potem jeszcze krążyli jak ćmy koło tego wraku i nie za bardzo wiedzieli co mają robić ,Andrzej wołał o nóż aby przecięli psy ,rozcięli drzwi aby potem karetka mogła podejść z deską i go położyć nie uszkadzając kręgosłupa ( chyba sam wie co to znaczy uszkodzony kręgosłup. Druga ekipa ,która się pojawiła była bardziej zorganizowana i mieli nawet nożyce do cięcia blach,ale ta pierwsza to
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Magicnesca
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 3516
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Urwiskowo
|
Wysłany: Nie 9:02, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A teraz siedzę i czekam na wiadomość na FB od Loren z USA ,co u niej , bo w środę miał lecieć mały Oluś i też nie wiem co u niej ,oj wczoraj był wyjątkowy czarny dzień
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sirion
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: ŁÓDŹ
|
Wysłany: Nie 9:33, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wind, a co gościłaś Beatę z Jagodą ?
Oj, ja też czekam na wieści z USA, czy mojego dziecka Irene nie dopadła. Nie mieszka na wybrzeżu, ale jednak jest w strefie jej działania ....
Jenny mnie wykańcza, chyba się z nią do veta przejdę ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Nie 10:27, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Sirion, a córcia jest w okolicy NY? Tam nieciekawie...czekają na huragan.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
zadziorny
Administrator
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 42255
Przeczytał: 5 tematów
Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 10:36, 28 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Magicnesca, nie zazdroszczę tego horroru
Dzięki za pyszna kawusię . Dzisiaj jest słonecznie, ale rześko
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|