Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:45, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Fuka, jejku ... jak ja lubie Twoje posty
Zastanowil mnie ten fragment o kryciu kiepskich suk ... Nie jestem hodowca, wiec nie mam w tym temacie doswiadczenia, ale czy nie lepiej byloby poprowadzic pogadanke uswiadamiajaca hodowce, ze ta cud-miod suczka nie do konca jest tak doskonala przedstawicielka rasy? W szczegolnosci w warunkach Polskich, gdzie mamy doprawdy ogromny problem z nadprodukcja psow, w tym tych z rodowodem rowniez ... Ciekawe ilu hodowcow (moze powinnam napisac wlascicieli hodowlanych suk) daloby sie przekonac  | Wind, zgadzam się z Tobą. Mnie samej już się udało kilka takich osób przekonać - oczywiście nie wszystkich, z którymi o tym rozmawiałam.
Oczywiście jeśli ma się reproduktora, to pozostaje pytanie, co zrobić z tymi, którzy się nie dali przekonać. No i ja trzymałabym się moich zasad i moim psem nie kryła suk, które moim zdaniem nie powinny być kryte. Ale ktoś inny może mieć inną opinię i to jego sprawa.
Ostatnio zmieniony przez Flaire dnia Sob 22:48, 18 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:47, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
no i zapomniałam o jeszcze jednym - serce pęka jak maluchy wyjeżdżają do obcych domków!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
adrianas_dogs
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3838
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Płock
|
Wysłany: Sob 22:48, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | Fuka, jejku ... jak ja lubie Twoje posty
Zastanowil mnie ten fragment o kryciu kiepskich suk ... Nie jestem hodowca, wiec nie mam w tym temacie doswiadczenia, ale czy nie lepiej byloby poprowadzic pogadanke uswiadamiajaca hodowce, ze ta cud-miod suczka nie do konca jest tak doskonala przedstawicielka rasy? |
Wind to nie jest takie proste. Pokrycie doskonałej pięknej suki pięknym psem wcale nie gwarantuje pięknych szczeniąt. Ja kupiłam swoją pierwszą terierkę walijską po interchampionach, hodowczyni wybrała mi ponoc najlepsze szczenię z miotu, wiedziała że suka będzie wystawiana. Wyrosła z niej bardzo kiepska suka. Ale ta kiepska suka po pokryciu fajnym psem dała ładne potomstwo. A i w kolejnym pokoleniu nie wystąpiły wady tej pierwszej suki.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Sob 22:52, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
To, że serce pęka jak maluchy wyjeżdżają, to nie tylko hodowcy. Ja dzisiaj też się popłakałam, jak zresztą już dwa razy poprzednio, jak Jorguś wyjechał.
Daj Boże, aby wszystkie maluchy miały dobrze, żeby były kochane, żeby cieszyły się zdrowiem i długim życiem. I tak pewnie będzie, ale ja, jako właścicielka ojca, chyba bardziej odczuwam syndrom pustego gniazda, niż hodowczyni, która już niejednego szczeniaka wypuściła w świat i po prostu przywykła do tego
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:53, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: | Pokrycie doskonałej pięknej suki pięknym psem wcale nie gwarantuje pięknych szczeniąt. Ja kupiłam swoją pierwszą terierkę walijską po interchampionach, hodowczyni wybrała mi ponoc najlepsze szczenię z miotu, wiedziała że suka będzie wystawiana. Wyrosła z niej bardzo kiepska suka. Ale ta kiepska suka po pokryciu fajnym psem dała ładne potomstwo. A i w kolejnym pokoleniu nie wystąpiły wady tej pierwszej suki. | adriana's, też tak miałam. Ale i w Twoim, i w moim przypadku, suki miały świetny rodowód... I to jest kluczowe. Z niczego - doskonałe wychodzi bardzo, bardzo rzadko.
Więc gdy piszę o sukach, które nie powinny być kryte, to nie mam na myśli takich przeciętnych suk z doskonałym rodowodem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Wind
Weteran
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 4429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 22:57, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
adrianas_dogs napisał: | Wind to nie jest takie proste. |
Zdaje sobie sprawe, ze dla prawdziwego milosnika rasy hodowla pieknych, a przy tym z wlasciwym charaketerem psow jest trudna i kosztowna. Kosztowna nie tylko w sensie zainwestowanych pieniedzy, ale czasu, wiedzy i nerwow ... Rozumiem tez, ze psy/suki ze wspanialym rodowodem, a same nie bedace miss rasy moga byc w efekcie koncowym ojcami/matkami przepieknych psow, ktore na glowe beda bic swoich rodzicow ...
Wiem, ze nic nie jest jednoznaczne, ale jesli przyjezdza do krycia wlasciciel jednej marnej suczki, z takim sobie rodowodem, to moze warto poswiecic nawet duzo czasu i zaangazowania, aby wybic z glowy ewentualne szczeniaki ... Jesli nawet stracimy przez to jakiegos ewentualnego championa, to i tak mala strata w obliczu tego ogromu psow, ktory jest w Polsce niemal, wybaczcie brzydkie slowo ... produkowany ...
Ale tak jak na wstepie, ja niewiele sie na tym znam ...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:01, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | ale czy nie lepiej byloby poprowadzic pogadanke uswiadamiajaca hodowce, ze ta cud-miod suczka nie do konca jest tak doskonala przedstawicielka rasy? W szczegolnosci w warunkach Polskich, gdzie mamy doprawdy ogromny problem z nadprodukcja psow, w tym tych z rodowodem rowniez ... Ciekawe ilu hodowcow (moze powinnam napisac wlascicieli hodowlanych suk) daloby sie przekonac  |
no wiec wlasnie - probowac warto, ale.. jedna trudnoscia jest to, ze trudno powiedziec komus kto ma swoja ulubiona suczke i uwaza ja za 8my cud swiata - powiedziec, ze ma badziewia.. Mozna zranic uczucia - ale to pal licho... bywa, ze taka suka ma na swoim koncie złoty medal, cwc, albo nawet championat.. Taki ktos - jezeli jeszcze wlasciciel reproduktora ma hodowle - moze uznac, ze chcesz sobie zmniejszyc konkurencje. Poza tym jezeli suka ma nawet tylko hodowlanki - to znaczy, ze sedziowie uznali ja za hodowlana, wiec co ty tu chrzanisz.. a poza tym co z tego, ze ma krzywe nogi, garba skoro jest taka mila i bedzie wiecej milych psow. To ja wiem, ze te inne z prostym grzbietem tez naogol sa mile, ale wlascicel jednej suki - mysl, ze jego jest najmilsza.. To jest trudny dylemat.
Albo podam inny przyklad - co z tego, ze powiesz komus, ze ma psychiczna suke i powinien ja czym predzej wysterylizowac - skoro on pobiegnie do innego psa, jeszcze w tej samej cieczce I moze to byc hodowca doswiadzczony z osiagnieciami.. tzn w tym ostatnim przypadku rzeczywiscie sie sklaniam do tego zeby goscia spuscic na drzewo i jak chce to niech leci do innego psa, ale ja do tego nie przyloze reki..
Mozliwosci jest bez liku, problem w tym, ze wiekszosc ludzi, ktorzy chce kryc i tak pokryje, bo nawet jezeli wszyscy wlasciciele psow z gornej półki odmowia, to zawsze sie znajdzie wlasciciel psa, ktory hodowlanke ma, zrobil nawet championat a nigdy nie pokryl zadnej suki, a przeciez jest najpiekniejszy na swiecie i fajnie by bylo zeby mial dzieci. To, ze ten pies po takim jednym kryciu bedzie swirowac, uciekac do suk w cieczce, albo dominowac domownikow, albo przestanie sie dogadywac z psami na spacerach - o tym nie mysla..
Ja mam takiego klienta - spaniela bez papierow - na spacerach jego wlascicielka byla nagabywana o udostepnienie psa. Jest miły i ładny, a do tego ladnie zrobiony - ja jej powiedzialam jakie moga byc konsekwencje (plus powiedzialam o nadprodukcji szczeniat, pelnych schronisk i trudnosci w znajdowaniu domow) i sobie darowala. ale trymuje tez foksie "małzenstwo" - on wielkosci irlanda z glowa jak piec, ona tlusta, wielka i z problemami skornymi, ich wlasciciele mieszkaja po sasiedzku, znaja sie ze spacerow, no i popelnili miot - bo ten pies jest taki ladny (rzeczywiscie ma dobra, trymowana od dziecka siersc i ladne latki i kolory). Ja wtedy robilam tylko psa, potem zaczela chodzic do mnie tez i ta suka, bo jej wlasciciele chcieli zeby wygladala tak ladnie jak tamten pies. Po kiego byly te szczeniaki nie mam pojecia. Wiem, ze pies jest teraz trudniejszy w prowadzeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 0:02, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: | Wind napisał: | Fuka, jejku ... jak ja lubie Twoje posty
Zastanowil mnie ten fragment o kryciu kiepskich suk ... Nie jestem hodowca, wiec nie mam w tym temacie doswiadczenia, ale czy nie lepiej byloby poprowadzic pogadanke uswiadamiajaca hodowce, ze ta cud-miod suczka nie do konca jest tak doskonala przedstawicielka rasy? W szczegolnosci w warunkach Polskich, gdzie mamy doprawdy ogromny problem z nadprodukcja psow, w tym tych z rodowodem rowniez ... Ciekawe ilu hodowcow (moze powinnam napisac wlascicieli hodowlanych suk) daloby sie przekonac  | Wind, zgadzam się z Tobą. Mnie samej już się udało kilka takich osób przekonać - oczywiście nie wszystkich, z którymi o tym rozmawiałam.
Oczywiście jeśli ma się reproduktora, to pozostaje pytanie, co zrobić z tymi, którzy się nie dali przekonać. No i ja trzymałabym się moich zasad i moim psem nie kryła suk, które moim zdaniem nie powinny być kryte. Ale ktoś inny może mieć inną opinię i to jego sprawa. |
oczywiscie warto probowac przekonac, czasem sie nawet wystarczy uswiadomic wszystkie trudy odchowania miotu, albo jezeli widac, ze osoba chce kryc taka marna suka chce cos poprawic, stara sie - to mozna jej doradzic nabycie lepszej suki i zaczecie hodowli z inna suka.
Rzeczywiscie piszac, ze ludziom trzeba dac szanse - nie powinnam uzywac slowa "trzeba", bo takiego obowiazku oczywiscie nie ma, ale mozna i niektorzy to robia.. Jezeli wierza w wartosc swojego psa i jego rodowodu, to uwazaja, ze skoro i tak nie da sie kogos odstreczyc od mnozenia takiej suki, to lepiej zeby jej potomstwo mialo choc w polowie dobry rodowod, z ktorego ktos w przyszlosci moze zrobic jakis lepszy pozytek.
Piszecie o kryciu kiepsikich suk z dobrymi rodowodami. Piekna sprawa, ale po pierwsze - dobry rodowod, tak samo jak uroda suki i psa - nie gwarantuje jeszcze przyzwoitego potomstwa. No i co zrobic w przypadku takim jak nasz polski - tylko nieliczne hodowle prowadza wlasna linie, gros populacji - to psy z przypadkowych polaczen - tu import, tam pies, ktory mieszkal po sasiedzku, ukochana suczka, znowu jakis import z zupelnie innej bajki, suczka mnozona dla kasy i pies, ktory cos wygral i tak cale pokolenia. I potem co powiedziec tym ludziom, ze suki nie sa dosc dobre? I mamy kogos kto chce cos zmienic, cos zrobic - sprobowac czegos innego. Dodajmy, ze u nas - ludzie przez lata nie mieli szansy inaczej hodowac, granice zamkniete, ceny na zachodzie nieosiagalne.
A poza tym jezeli wierzymy w jakosc genow psa - dlaczego nie dac szansy ludziom zeby z nich skorzystali? Oczywiscie najprawdopodobniej w pierwszym pokoleniu szczeniaki nie beda lepsze od matki, pewnie nawet beda gorsze, ale.. Bywa roznie - znam przypadek suki - lakeland terrierki w Belgi. Jest owocem zwiazku matki - kiepskiego peta, nigdy niewystawionego (bo tam tak mozna), oczywiscie z rodowodem, ale zadnym. Zostala pokryta szkockim importem z doskonalym angielskim rodowodem - jej wlasciciele chcieli zeby miala szczeniaki a ten pies akurat mieszkal po sasiedzku. Byc moze stad pomysl krycia, to rzadka rasa. Zaplacili za krycie. Potem wlasciciel psa jak zobaczyl podrosniete maluchy - od razu kupil suke, bo zapowiadala sie tak, ze olal jakosc jej matki. Zaczal ja wystawiac, suka bez przydomka - byla chyba top lake, to w malej rasie nie taka sztuka, ale ona wygrywala bodaj wiecej niz jej ladny ojciec, lacznie z pudlami i wysoka lokata na swiatowce w klasie championow. Dostala rezerwe, pamietam, ze bylam dumna bedac z Julka 3 cia w klasie po tej wlasnie suce. Wiecej pokryta pieknym psem dala ladne szczeniaki - jej corka dobrze wypadala na wystawach nie tylko w Belgii, ale i w Anglii, a na Europejskiej wziela rasę! Wnuczka suki, ktora wlasciciel reproduktora powinien wyslac na drzewo! Oczywisie to mala rasa, wiec latwiej o tytuly, ale tak czy owak...
Ja nie czuje sie panem Bogiem - odmawiajac krycia mozna komus odmowic rowniez takiej szansy...
A znam tez wyniki krycia ladnej suki, z dobrym przemyslanym rodowodem - ladnym psem z doskonalym rodowodem, oboje ciagną zupelnie obce linie i w efekcie wyszla suka, ktora jest po prostu fatalna, gorsza od iles klas od rodzicow, ktorzy oboje pieknie sie ruszaja, wiecej ich przodkowie wspaniale sie poruszali, a ona porusza sie jak ostatnia kaleka...
slyszalam ostatnio stara historie o paru wybitnych psach i sukach, ktore dawaly wspaniale potomstwo, ale z reguly w miocie obok tych gwiazd nad gwiazdami - byly pety nad pety, totalne szkaradki. Dodam, ze jeden z tych psow byl ojcem jednego z top airedali swiata, od ktorego wywodzi sie wiele slynnych hodowli.
Badz tu madry i pisz wiersze.
Jedno jest pewne - pies, ktory kryje ma na pewno frajde. Natomiast jego wlasciciel kupe strsow - bo czy powinien go udostepnic tej suce czy nie - to niezla zagwozda. A czy Ci ludzie odchowaja miot i zadbaja o matke i dzieci - kolejna zagwozdka. A czy znajda im dobre domy...
Ja tak moge dlugo, ale szkoda gadac. Jezeli sie nie robi nic - nie ma zadnych stresow i odpowiedzialnosci. albo jezeli cos sie robi - trzeba wierzyc w slusznosc tego co sie robi i wartosc swoich psow.
A jak napisalam na poczatku - jedni reglamentuja swoje psy, inni pozwalaja im pokryc wiekszosc suk - oba podejscia maja w sobie jakis zamysl, zadne nie jest bez wad.
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Nie 0:40, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 0:23, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Wind napisał: | warto poswiecic nawet duzo czasu i zaangazowania, aby wybic z glowy ewentualne szczeniaki ... Jesli nawet stracimy przez to jakiegos ewentualnego championa, to i tak mala strata w obliczu tego ogromu psow, ktory jest w Polsce niemal, wybaczcie brzydkie slowo ... produkowany ...
Ale tak jak na wstepie, ja niewiele sie na tym znam ... |
szkopul w tym, ze w przypadku kogos kto jest zdecydowany miec szczeniaki - to marne szanse. A odmowa - spowoduje to, ze pojedzie do jeszcze innego, pewnie gorszego psa.
Znam to - przerobilam, nie tylko ja - bo jak sie potem okazalo - rownolegle do mnie - ktos jeszcze spuscil suke na drzewo, no i skonczylo sie tak, ze zamiast pokryc suke psem z tytulami (oba byly zreszta jak piesc do nosa dla tej suki) - zostala pokryta psem z hodowlankami, po sasiedzku i na pewno taniej. Potem sie dlugo bujali ze szczeniakami, sprzedawali tanio, a teraz jeden z potomkow zgarnia bdb co na naszych ringach jest pewnym osiagnieciem. Choc oczywiscie mogloby i byc tak, ze po lepszym tacie - tez by to byly psy na bdb, ale przy zalozeniu, ze ktos moze jakiegos kiedys rozmnazac - moze mialby wieksze szanse zeby wyjsc jakos z tego galimatiasu rodowodowego.
Dla mnie jako pierwsza zapora sluza warunki krycia, jezeli w naszym kraju ktos chce kryc mimo to, ze biore pieniadze z gory, to znaczy, ze na pewno chce kryc i zalezy mu wlasnie na moim psie...
A w powyzszym wypadku - to Ci panstwo sie rowniez targowali co do warunkow krycia.
I tym sposobem wrocilam do tematu warunkow krycia - ludzie czesto nie maja swiadomosci w co sie pchaja, a jakby mieli za krycie zaplacic z gory jak na calym swiecie (nie mowie o ukladach miedzy hodowcami, przyjaciolmi itp), to moze by sie zastanowili nad tym, ze zeby dobrze odchowac miot trzeba miec na to pieniadze. Bo potem sa takie oszczednosci, ze z cesarka czeka sie do rana, albo do konca weekendu, suka cierpi a szczeniaki sie w tym czasie dusza, albo rodza sie przenoszone, albo z innymi problemami na skutek przeczekiwania albo niezauwazenia monetu, w ktorym powinno sie zawolac lekarza itp..
Tak - hodowca ma kupe pracy, obowiazkow, odpowiedzialnosci, ale nie ma zadnego obowiazku hodowania. Ma tez duzo frajdy z malymi szczeniakami, a potem smutku przy rozstaniach.
dobra juz Was nie bede meczyc, szczegolnie, ze to temat dla amatorow..
Jakos Ali, a potem Wind i Flaire - otworzyly puszke Pandory, a mialam posprzatac, pojsc na spacer i pojsc spac o ludzkiej porze
Od spaceru sie nie wykrece, posprzatam jutro - dobranoc
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Nie 0:44, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:22, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: |
... To, ze ten pies po takim jednym kryciu bedzie swirowac, uciekac do suk w cieczce, albo dominowac domownikow, albo przestanie sie dogadywac z psami na spacerach - o tym nie mysla..
|
No i właśnie o to chodzi, że obowiązku hodowli nie ma jak napisałaś, ale obowiązku krycia również nie ma jak ktoś zajęty i niezadowolony...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Czarna
Weteran
Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 12160
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:30, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Mamy już niedzielę moje sympatyczne śpiochy!!!
Tym razem ja stawiam poranną kawusię, no w końcu mi się udało
kawkę lub herbatkę
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 9:30, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: | co z tego, ze ma krzywe nogi, garba skoro jest taka mila i bedzie wiecej milych psow. To ja wiem, ze te inne z prostym grzbietem tez naogol sa mile, ale wlascicel jednej suki - mysl, ze jego jest najmilsza.. |
fuka napisał: | I potem co powiedziec tym ludziom, ze suki nie sa dosc dobre? I mamy kogos kto chce cos zmienic, cos zrobic - sprobowac czegos innego. | fuka, troszkę się pogubiłam w Twoich argumentach...
Piszesz o właścicielach, którzy chcą kryć swoją jedną, ukochaną, najlepszą suczkę, bo jest (dla nich) najlepsza, ale jednocześnie o właścicielach, którzy (zdając sobie sprawę, że ich suczka najlepsza nie jest) chcą "coś zmienić, coś zrobić" w rasie. A to dwa bardzo różne przypadki i potrzeba różnych argumentów, żeby ich przekonać, aby odpuścili.
fuka napisał: | Jezeli wierza w wartosc swojego psa i jego rodowodu, to uwazaja, ze skoro i tak nie da sie kogos odstreczyc od mnozenia takiej suki, to lepiej zeby jej potomstwo mialo choc w polowie dobry rodowod, z ktorego ktos w przyszlosci moze zrobic jakis lepszy pozytek. | Jeżeli wierzę w wartość swego psa i pies jest rzeczywiście czegoś wart, to nie muszę kryć nim kiepskich suk, żeby ktoś w przyszłości miał dostęp do jego genów, bo na pewno te geny będą dostępne również po lepszych sukach. A argument, że jak ja nie pokryję, to sobie pójdą gdzie indziej - zupełnie do mnie nie przemawia. Dziecko przychodzi do mojego sklepu po pół litra wódki. Ja wiem, że jak ja mu nie sprzedam, to i tak ono tę wódkę dostanie gdzie indziej. To co, mam sprzedać?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jovanna
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Nie 10:33, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
fuka napisał: | A jak napisalam na poczatku - jedni reglamentuja swoje psy, inni pozwalaja im pokryc wiekszosc suk - oba podejscia maja w sobie jakis zamysl, zadne nie jest bez wad. |
W mojej rasie gdzie naprawde na ringach konkuruje sporo psow a jest jeden reproduktor, ktory kryje wszystko co sie rusza.....
Calkowite bezkrytyczne podejscie wlascicielki repa do kryc. Kasa kasa kasa.
I doszlam z paroma osobami do wniosku ze za 2-3 lata bedzie klopot, poniewaz po swiezy material genetyczny beda wlasciciele suk musieli sie udac za granice kraju bo tu tylko trafia na rodzenstwo, kuzynow i wujkow swoich suk. Ale pytanie ilu z nich sie na to zdecyduje. Dodajmy jeszcze ze malo ktory hodowca ma jakies pojecie o inbredzie a sie za niego bierze....
|
|
Powrót do góry |
|
 |
fuka
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 2857
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:14, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Flaire napisał: |
Piszesz o właścicielach, którzy chcą kryć swoją jedną, ukochaną, najlepszą suczkę, bo jest (dla nich) najlepsza, ale jednocześnie o właścicielach, którzy (zdając sobie sprawę, że ich suczka najlepsza nie jest) chcą "coś zmienić, coś zrobić" w rasie. A to dwa bardzo różne przypadki i potrzeba różnych argumentów, żeby ich przekonać, aby odpuścili. |
oczywiscie, ze do roznych przyoadkowj jak rowniez do roznych osob, sa potrzebne rozne argumenty Ale to wcale nie musza byc dwa rozne przypadki, bardzo czesto to jest jeden i ten sam przypadek - sama zreszta tez takim bylam. Mozna kochac swoja suke, byc swiadomym jej wad i chciec cos zmienic, poprawic. Powiem wiecej - swiadomosc niedoskonalosci i brakow swoich psow - to bardzo dobra cecha i dobry punkt wyjscia
Flaire napisał: | Jeżeli wierzę w wartość swego psa i pies jest rzeczywiście czegoś wart, to nie muszę kryć nim kiepskich suk, żeby ktoś w przyszłości miał dostęp do jego genów, bo na pewno te geny będą dostępne również po lepszych sukach. | Nie zrozumialysmy sie, albo troszke przekrecilas sens mojego argumentu. Nigdzie nie pisalam o dostepie do jego genow, ale o tym, ze te psy, ktore i tak sie urodza dostana w polowie jego geny zamiast genow burka za plotem. A biorac pod uwage ludzka sklonnosc do mnozenia psow niezaleznie od tego czy to ma sens czy nie - jest spora szansa, ze ktorys z potomkow bedzie dalej rozmnazany niezaleznie od tego jak wyglada, czy ma sensowny rodowod, czy nie.. I o to mi chodzilo.
Osobiscie znam wiele przyczyn, dla ktorych mozna/powinno sie odmawiac kryc. Klasa suki - to tylko jedna z wielu. A inna sprawa jest to - do czego odmowa krycia prowadzi. I tu porownanie do sprzedawania butelki wódki komus mlodemu albo alkoholikowi - wydaje mi sie nie na miejscu - no chyba, ze uwazasz, ze ten doskonaly pies ma tak szkodliwe geny jak butelka wódki w rekach dziecka.
Jedyne co mi sie podobnie alkoholowo kojarzy - to pokrycie nawet pieknej suki, ale w rekach, w ktorych mozna domniemywac, ze szczenikai beda zaniedbane, a potem beda mialy male szanse na dobre domy - to jest jak dawanie butelki wodki do ręki alkoholikowi albo wlasnie dziecku. Ale to sa tacy ludzie, ktorym nie sprzedalibysmy takze szczeniaka. I niestety tak samo jak przy wyborze domow dla szczeniat - mozna sie czasem pomylic w ocenie czlowieka
Jovanna, nie mam bladego pojecia czy wlasciciele opisanego przez Ciebie reproduktora robia to dla pieniedzy, czy dla rasy, czy po to zeby ich pies mial frajde, albo z jakiejkolwiek innej przyczyny. Tak czy owak do tańca trzeba dwojga, nikt nikogo nie zmusza zeby kryl tym psem, to jest wolny wybor hodowcow i płaca za to z wlasnej kieszeni. A czy ma to sens i czy jest dobre dla rasy - to zupelnie inna sprawa... Przypuszczam, ze skoro tyle kryje - to jego potomstwo nie odbiega specjalnie od normy. A jakim psem jego corki beda kryte - przypuszczalnie ktos predzej czy pozniej wyhoduje albo sprowadzi inna gwiazde, tak z reguly bywa. Fajnie by bylo gdyby taki reproduktor albo raczej reproduktorzy pasowal do tych suk. Osobiscie nie uwazam aby pokrycie wiekszosci populacji tym samym psem bylo dobre dla rasy, a jak sie potem doda imbredowanie na tego psa - to mozna w ten sposob zgubic bardzo fajne cechy, zniszczyc dobre linie. W Polsce czy w Europie w airedalach nie ma az takiego problemu, oczywiscie sa gwiazdy, sa psy uzywane przez wszystkich czesto gęsto bez sensu, ale sa naogol dolewane raz. Cos takiego zdarzylo sie i trwa ostatnio w Anglii - mam z tym osobisty problem, bo ze starych linii, z ktorych bym chciala skorzystac - nie moge - bo sa zalane i poimbredowane na jednego psa, a to nie z niego bym chcala skorzystac. Najdziwniejsze jest dla mnie to jak ktos kto latami buduje wspaniala linie - pozniej zalewa ja jednym psem tak totalnie, ze do jego starych genow nie ma mozliwosci sie dokopac - bo kazda krzyzowka powoduje multiplikowanie tego nowego.
W Rosji byl pies - wybitny reproduktor, mnostwo potomstwa, mnostwo imbredow na niego, bywa, ze bardzo udanych, ale tez czasem mi szkoda innych fajnych psow, ktore mieli a pogubili w ten sposob, trudno sie do nich dokopac. Ale faktem jest, ze rosyjskie linie zbudowane w oparciu o jego geny są w czołówce na europejskich ringach, przy czym niektore juz sa po dolewaniu obcych psow i suk.
Ostatnio zmieniony przez fuka dnia Nie 12:21, 19 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
aniula001
Dołączył: 11 Mar 2008
Posty: 601
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 12:45, 19 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry Wszystkim
witam Was Kochani po długiej przerwie..mam nadzieję, że teraz częsciej będę zaglądać na terierkowo..czasu wciąż brakuje, ale postaram się nadrobić zaległości:D Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|