Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Sob 17:24, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Boże, Magda, jaka szkoda,że jesteście tak daleko. Megi mogłaby dokarmić maluszki, a tak nic nie mogę pomóc, może ktoś blisko ma szczeniaczki. Nie poddawaj się malutka, trzymam kciuki i jestem z Wami całym sercem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
FRITZ
Weteran
Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:14, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymaj się Magda, strasznie się martwimy i achh... sama wiesz..
|
|
Powrót do góry |
|
 |
PS
Zaangażowany
Dołączył: 27 Lis 2007
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:24, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Muttsu powiedzial ze nie jest tak zle z ta rana, mam psikac takim czyms bo nie chce dawac antybiotyku bo szczeniaczki. |
zawsze suce po cesarce daję antybiotyk przez kilka dni ,jeśli Twoj vet . ma takie zapatrywania to lepiej go zmień.
A szczeniaki najlepiej dokarmiaj sondą-w tym wieku to najbezpieczniejsze.
Trzymam kciuki
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Sob 18:26, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
sprobuje choc troche optymistycznie
zolty bardzo ladnie pije ze strzykawki i nawet troche z butelki
czerwona ze strzykawki swietnie
rozowa na poczatku marudzila ale juz lepiej
zielonek najbardziej sie broni przed mlekiem, woli mame, ale daje mu.
malutka miala juz 3-cia lewatywe, troche sie wyproznila.
jak jej wstrzykuje glukoze to dostaje wigoru, poleciala do Muttselki do najlepszego sutka ja podstawilam i troche walczyla, oczywiscie tez dokarmiam, ale na razie nie bardzo duzo, bo trzeba z tym brzuszkiem wygrac.
Muttselka przed chwila troche je pokarmila, ale nie dlugo. nie ma juz mleka po kilku minutach ssania.
podaje jej teraz taki preparat na laktacje, zobaczymy co z tego bedzie.
Szczeniaczkom wszystkim podalam troche glukozy po tym jak im zrobilam 2h tego inkubatora. zeby sie nie odwodnily.
Silna trojeczka wyglada bardzo dobrze, zielony tez nie najgorzej. malutka najslabiej, ale zyje! rano wygladala ze zaraz odejdzie, nacieralam, nosilam na piersi i potem do weterynarza. walczy, jest bardzo dzielna.
dam znac wieczorem jak ważą. malutka pewnie spadnie po tych lewatywach, ale powiedzieli mi ze mam sie nie martwic ze mam zlikwidowac wzdecie i potem ma niby byc lepiej.
dziekuje Wam ze jestescie ze mna w tym trudnym czasie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Flaire
Weteran
Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 18:30, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
No niestety, my też dokarmialismy cały miot Api, bo było za mało mleka. Jeśli to jest jedyny problem, to jest to bardzo uciążliwe, ale do pokonania... U nas było osiem sztuk, karmilismy (a właściwie Lena i Rafał, nie ja, bo mnie tu wtedy nie było) początkowo co dwie godziny, jak się skończyło z ósmym to się zaczynało z pierwszym i tak całą dobę na okrągło... Używaliśmy sztucznego mleka Royala i wszystkie szczeniaki dobrze na nim przybywały. Api też karmiła, ale tylko ok. dwa razy dziennie.
Trzymam kciuki... Ty masz mniejszy miot, więc powinno być troszkę łatwiej.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
B&W
Weteran
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ożarowice
|
Wysłany: Sob 18:30, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola
Zaangażowany
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 1072
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Józefów
|
Wysłany: Sob 18:37, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
o to się porobiło ... trzymam kciuki za mamę o maluchy
mój wet poleca mi podanie szczeniaczkowi jak ma wzdęcia espumisan-u, kuleczkę należy nakuć, wycisnąć zawartość i dać brzdącowi.
życzę zdrowia całej rodzince, a maluchom szybkiego przyrostu wagi,
trzymaj się i czekamy na dalsze i oby tylko dobre wieści.
Ostatnio zmieniony przez Jola dnia Sob 18:43, 11 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
magnitudo
Moderator
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Poznań
|
Wysłany: Sob 18:52, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
będzie dobrze
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ania-s
Zaangażowany
Dołączył: 17 Maj 2010
Posty: 1013
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:52, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Jola napisał: |
życzę zdrowia całej rodzince, a maluchom szybkiego przyrostu wagi,
trzymaj się i czekamy na dalsze i oby tylko dobre wieści.
 |
i ja się przyłączam! zdrówka jak najwięcej!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Borsaf
Gość
|
Wysłany: Sob 19:03, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymam kciuki za mamę i szczylki
Na marginesie tego wzdęcia napiszę...
Koleżanka miała sunię boxerkę. W miocie były 4 szczeniaczki. Jedna biała i z tą własnie było duzo kłopotu. Pic nie chciała, dużo mniejsza od rodzeństwa, ledwo ją odchowała, tez dokarmiania cuda wianki. Nie pamietam teraz kiedy to było, ale już dośc duża musiała być bo drugi raz odrobaczenie było miotu. Mała cały czas niby piła ale często wymiotowała.Kiedyś w wymiotach zauważyła koleżanka robala. Dostała na odrobaczenie dawkę dużego braciszka. Wyprózniła z siebie górą i dołem kłęby robali. Po tym incydencie wrócił apetyt, mała przybierała w oczach.
Skojarzyłam to ponieważ tam też suka była zadbana, odrobaczana, miot odrobaczany terminowo, a jednak... robale były i były powodem komplikacji z wagą i apetytem.
Sunia sie wychowała, została w domu bo, niestety...biała i głucha...Odeszła chyba z powodu nowotworu w wieku 7-8 lat.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ela
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany: Sob 19:58, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
i gorące fluidki dla Was wszystkich
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Sob 20:40, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
dziekuje wszystkim za to co napisaliscie!!
na razie bez zmian u papisiow. Muttsu sie w koncu obudzila po 3h i poszla do nich i je teraz karmi i myje. na szczescie!
Fioletka dostala przed chwila zastrzyk z glukzy. to jest najgorsze z tego wszystkiego jak musze kuc to biedne malenstwo.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
justek
Zaangażowany
Dołączył: 11 Lut 2010
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 20:54, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Trzymamy kciuki Madziu!!!! Szkoda, że tak daleko mieszkam ponieważ od razu bym przyjechała i pomagałą w karmieniu.
Pamiętam jak moja pierwsz w życiu sunia foksterierka miała małe i jeden szczeniak urodził się z rozszczepem podniebienia, nie mógł przyssać się do cycuszka i moja mama rozbiła właśnie specjalne mleko ale takie nie z puszki tylko gotowała normalne i dodawała zółtko i jeszcze jakieś preparaty od weterynarza. Fredzik - bo tak nazwaliśmy psiaka był karmiony tylko przez nas od pierwszego dnia i przeżył 14 lat z rozszczepem. Miał operację ale i tak częściowo dziura mu została ale nauczył się z nią żyć ... ale to inna historia. Najważniejsze, że przeżył karmiony tylko przez nas od samych narodzin i dał nam później wiele lat radości (przez swoją wadę został z nami).
Przytul ciepło do serucha psinki i powiedz na uszko, że mają być silne ponieważ czeka je wiele szczęścia i miłości!! Buziole od nas!!!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Sob 20:57, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
moja przyjaciolka, ktora hoduje ze mna bordery ma sunie, ktora ma pokarm, bo mamy teraz miot 4,5tyg borderow.
No i wczoraj probowalysmy dostawic szkociki do niej ale mocno warczala na nie.
Jutro chcemy sprobowac ja jakos przekonac do nich, bo ona ma duzo mleka a tamte szczeniaczki juz jedza staly pokarm, wiec mozna by podstawic. czy ktos ma jakis pomysl co zrobic zeby zaakceptowala szkociki?
bo ona jak jej pokazalysmy na reku to polizala, wąchala, ale jak chcialysmy dostawic to zaczela warczec, wiec balysmy sie zeby nie zrobila krzywdy i nie dostawilysmy. ale jutro , skoro jest jak jest, chcemy sprobowac jeszcze raz.
czy ktos ma jakis pomysl jak to zrobic? czy ktos cos takiego juz robil?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goranik
Weteran
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kielno :):):)
|
Wysłany: Sob 22:05, 11 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
wyobrazcie sobie, ze mala, mimo tych lewatyw co 2h i tego wszystkiego to co stracila w nocy nadrobila!!!! i jeszcze jest 4gr w plusie! niewierze normalnie!
zielony, ten co mi zaczal tez spadac przybral 44 reszta 24-28
czyli nie tak zle
malutkiej wlasnie przed robilismy lewatywe i od razu sie wyproznila i poleciala jesc do mamy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|