Przybłąkał się pies podobny do AT - okolice Wawy

zadziorny

Nie tragizujcie tak dziewczyny

. Piesio jest śliczny i na pewno bez problemu znajdzie kolejny dom z kochającymi go ludźmi

.

Flaire

D0minika

fuka

Dominiko, dobrze Ci idzie Very Happy

czy dostałas mojego priva?

D0minika

coztego · Gość

mariakuras · Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Dopiero teraz wróciliśmy i mogę cokolwiek napisać.Simon ponownie u nas (od 17godz.)ale jak Pan przywiózł go od razu musieliśmy wyjść, został z córką która twierdzi że zachowuje się prawie normalnie.Od godziny śpi jak zabity nawet mizianie nie działa -co zatem robił w nocy??Apetyt ma wilczy oszamotał mięsko przeznaczone dla całej psiej gromady (może z tych co to w stresie jedzą )ha,ha.Wyślę maila do Pani ktra interesowała się Nim, a dostała wiadomości że nieaktualne.Dominiko postaraj się o tel. tych następnych ludzi ,aja do nich osobiście zadzwonię.Co najważniejsze- odroczyłam adopcję rottweilerka na jakiś czas aby Simon był bezpieczny .Ja wiem że wszyscy związani emocjonalnie zSimonem chcieliby aby został u nas , ale naszą ukochaną rasą są rottki i jeden z nich czeka na nas w domu tymczasowym .Od myślenia pęka mi głowa i serce.

Gość

Wszyscy jak wszyscy, ale chyba los chce, aby Simon został u Was, bo póki co wraca jak bumerang... A to zawsze psy sobie swoich ludzi wybierają... Wink

D0minika

Już wysłałam telefon, trzymam kciuki, oby wreszcie Simonowi się udało!

mariakuras · Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

nie wiem jak będzie z kotem -Ci ludzie u których był wczoraj twierdzą iż kota sąsiadów gonił równiutko. Test na kota możemy zrobić -Żoliborz w końcu niedaleko

fuka

mysle, ze on spi ja zabity bo dla niego - to on wrócił do siebie, czuje sie bezpieczny, wiec spi - a tam pewnie był w stresie, wiec ani nie spal, ani nie jadł...

BTW - male airedalki jak sie rodza - wygladaja wypisz wymaluj jak rotki Wink

zadziorny

Dokładnie

. Jak się rodzą welshe, to mówię wszystkim że mi się rottweilery urodziły

mariakuras · Dołączył: 29 Mar 2007 Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów Skąd: Warszawa

Fuka- dokładnie jak rottki wyglądają maluchy (,na okoliczność Simona całe Wasze forum prześledziłam) z tym że maluchy dorastają

Flaire

mariakuras - super, że Simon na razie zostaje u Was. Jak mówiłam przez telefon, w razie konieczności, coś by mu się na tymczas znalazło, albo u mnie, albo u Apiszonków, ale tak jest niewątpliwie lepiej dla niego.

Z tym domem na Żoliborzu ja widzę dwa problemy - po pierwsze, tam jest kot, a po drugie, tam jest suczka Airedale... Więc nawet jeśli z kotem by wyszło, to moim zdaniem ten dom nadawałby się tylko i wyłącznie jeśli albo pies, albo suczka zostałyby wykastrowane...

Proszę przekazać Simonkowi świąteczne buziaczki! Smile

Jura

Bardzo smutne wieści, ale wierzę, że gdzieś, tylko jeszcze nie wiemy, gdzie, jest ten wymarzony domek Simona.