Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Codzienne życie z psem
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 16:10, 08 Maj 2007    Temat postu: Codzienne życie z psem

Jestem bardzo ciekawa, jak wyglądają Wasze codzienne spacery, zabawy, etc. z psami. Ile czasu poświęcacie swoim terrierom w zwykły dzień powszedni i jak ten czas wykorzystujecie.
Wielu przyszłych właścicieli terrierów obawia się, że nie podoła "wulkanom energii", na jakie często są kreowane; może lektura tego topiku pozwoli zweryfikować te opinie i pomoże komuś w podjęciu decyzji o wzięciu pod swój dach psa z tej grupy. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dolika



Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 16:35, 08 Maj 2007    Temat postu:

Swietny pomysl na temat Gosia Smile
Ja mam pare slow na temat "wulkanu energii" Wink
Jak Mocca byla malutka to roznosila nam caly dom i nie mozna bylo za nia nadazyc. Jednego kroku sie nie dalo zrobic, zeby nie wisiala u nogawki. Tak bylo kilka miesiecy az nagle sie uspokoila ... na poczatku martwilam sie nawet, czy nie jest chora, ale ona po prostu dostosowala sie do naszego trybu zycia. W tygodniu nie mamy dla niej duzo czasu niestety Sad i sunia zadowala sie 5cioma spacerkami dziennie, bez jakis wiekszych szalenstw. Spokojnie sobie siedzi w domu i nie przeszkadza, tylko czasem jak chce zwrocic na siebie uwage kradnie buty i zjada wkladki, albo zabiera mojej mamie poduszke z lozka i zrzuca ja na ziemie Twisted Evil
Te nieszczesne 5 dni tygodnia wynagradzamy jej w weekend. Wywozimy na wies i tam ... w psa wstepuje licho kosmate i jak zacznie szalec to nie wiadomo w ktora strone za nia patrzec Smile
na pewno po terierze nie mozna sie spodziewac, ze bedzie cichym i spokojnym pieskiem, ale jak dla mnie to jest taki wygasly wulkan, ktory uaktywnia sie w sobote i niedziele Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Wto 21:34, 08 Maj 2007    Temat postu:

Gosia napisał:
Wielu przyszłych właścicieli terrierów obawia się, że nie podoła "wulkanom energii",

Ufff, całe szczęście, że nie mam teriera i nie muszę się publicznie przyznawać ile czasu nie poświęcam mojemu wulkanowi energii Embarassed
Powrót do góry
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 21:52, 08 Maj 2007    Temat postu:

coztego napisał:
Gosia napisał:
Wielu przyszłych właścicieli terrierów obawia się, że nie podoła "wulkanom energii",

Ufff, całe szczęście, że nie mam teriera i nie muszę się publicznie przyznawać ile czasu nie poświęcam mojemu wulkanowi energii Embarassed

Nikt nie musi - każdy może. Wink Zresztą tutaj same terriery, z tym że niektóre honorowe - w tym przecież i Kresia. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rapsodia
Weteran


Dołączył: 08 Maj 2007
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań/Wiedeń

PostWysłany: Wto 22:47, 08 Maj 2007    Temat postu:

Ja mam w domu dwie wariatki (foxteriery) bo tak je nazywamy ze względu na ich usposobienie.Mimo iż psy codziennie mają zapewniony porządny spacer taki, że jezor wisi im do samej ziemi to mniej więcej co godzinę jak się któraś przebudzi latają dywany.My to nazywamy SZAJBĄ i tak przez jakieś 15 minut po czym moje panny udają się na spoczynek i za godznkę powtórka z rozrywki.Nam to nie przeszkadza ja zawsze w domu miałam 2 psy a mąż no cóż już się chyba przyzwyczaił, a córka ma radochę.Zresztą cieszę się bardzo, że obie tak świetnie sie zrozumiały mimo iż nie są razem od szczeniaka i tak świetnie się dogaują. Smile Smile Smile Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kati
Weteran


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9812
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Będzin

PostWysłany: Sob 11:23, 12 Maj 2007    Temat postu:

Temat idealny dla mnie Smile
wprawdzie już się zdecydowałam, ale chetnie dowiem się czego moge sie spodziewać. chociaz miałam już jednego szalonego, niezmęczalnego teriera, ale to jednak teraz będzie inaczej. Staram się na wszystko odpowiednio przygotować, przede wszystkim psychicznie. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 15:03, 12 Maj 2007    Temat postu:

Kati, a jaki terierek u Ciebie zagości? Hmmm
Powrót do góry
jovanna
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1306
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sob 16:27, 12 Maj 2007    Temat postu:

Angie jest beaglem a wiec psem bardzo zywiolowym i energicznym wiecz diable wcielone Very Happy, typowy tropowiec. Na szczescie mamy ogrodek i tam przebywa cale lato moja paskuda. Zima wychodzi tam na siusiu ale wtedy tez sa 2-3 spacerki poza dom. A od wiosny do jesieni raz dziennie wychodzimy na spacerek i spotkanie z druga beaglusia...Wtedy panna sie nawacha i nacieszy ze spotkania z kolezanka. I tak czesto jak mozemy jezdzimy do lasu, nawet w srodku tygodnia. W lesie Angie spuszczam ze smyczy ( bo na spacerku w miescie tego nie robie) i ma 2-3 h niuchania, buszowania i biegu przez las. Moze to malo, ale ona to akceptuje...Odwiedzaja nas tez kolezanki z pieskami, wtedy mamy szal na 4 lapach, lataja po domu, ogrodzie, uprawiaja zapasy itp sporty. Miedzy czasie cwiczymy posluszenstwo i jezdzimy na zajecia agility raz albo 2 razy w tygodniu ( w zaleznosci jak wypadaja) Obecnie jestesmy na macierzynskim i pozostal nam ogrodek, ale za ok 2 m-ce sobie odbijemy te niedogodnosci...Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kati
Weteran


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9812
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Będzin

PostWysłany: Sob 17:40, 12 Maj 2007    Temat postu:

coztego napisał:
Kati, a jaki terierek u Ciebie zagości? Hmmm

cairn, juz nie moge sie doczekać na narodziny. Nie wiem jak dotrwam do dnia kiedy zamieszkamy razem. Wink

Czy teriery sa bardzo hałaśliwe. Wiem, ze lubią szczekać, ale czy jest to problem? Ja się przyzwyczaje, ale nie wiem jak sąsiedzi to zniosą. Twisted Evil
Powrót do góry
Zobacz profil autora
coztego
Gość





PostWysłany: Sob 19:45, 12 Maj 2007    Temat postu:

Kati napisał:
cairn, juz nie moge sie doczekać na narodziny. Nie wiem jak dotrwam do dnia kiedy zamieszkamy razem. Wink

Ale będzie słodziutki Very Happy
Cytat:
Czy teriery sa bardzo hałaśliwe.

To chyba zależy od osobnika, np. Alex szczeka non- stop Laughing
Powrót do góry
Jura
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 20:01, 12 Maj 2007    Temat postu:

Czy ja mam terriera Fredzia jest kopnięta w rozum, ale nigdy nie nazwałabym jej wulkanem energii.
Kati, koło nas mieszka 13-letni cairnik. Z tego co mówił jego pan nie wynikało, aby był to wcześniej pies wulkaniczny.
[/b]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41842
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 20:04, 12 Maj 2007    Temat postu:

A mnie z kolei sąsiadki mówią: "pana psy to chyba w ogóle nie szczekają" Rolling Eyes. Akurat
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kati
Weteran


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 9812
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Będzin

PostWysłany: Sob 20:23, 12 Maj 2007    Temat postu:

Wulkan energii w niczym mi nie będzie przeszkadzał, zabaw z psem nigdy dość. Smile

Niedaleko mnie mieszkają dwa welsze, to zaden inny pies nie robi tyle hałasu co one. Twisted Evil A spacerki tez mają nieprzeciętne, nawet na chwile nie staną spokojnie. Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tilia
Weteran


Dołączył: 26 Lut 2007
Posty: 1223
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wawa

PostWysłany: Czw 12:28, 17 Maj 2007    Temat postu:

A ja jestem zdziwiona charakterem mojej australijki, bo się tyle nasłuchałam o terierowym charakterze, że byłam pełna obaw jak ją brałam. I co? no i nic, faktycznie jak się coś dzieje to sucz szaleje, za charcicami biega po łąkach z dzikim jazgotem (przeraźliwy jest ten dźwięk), piłkę aportuje do upadłego, skacze koło człowieka jak na sprężynkach, właściwie się nie męczy, ale jak się nic nie dzieje- jest cichutka, wtula się w człowieka lub psa i tak potrafi godzinami, tylko mruczy przez sen. Szczeka czasem, głównie jak się cieszy że wracam, jak dzwonię do drzwi czy jak podjeżdża nasz samochód, ale poza tym nie jest szczekliwa. Nie wiem czy australijczyki takie są wszystkie czy moja się tak "zacharciła" Laughing Laughing Całkowiecie się dostosowuje do tego ile akurat danego dnia mogę jej poświęcić czasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Borsaf
Gość





PostWysłany: Czw 13:05, 17 Maj 2007    Temat postu:

Mysle, ze to jest własnie cała prawda o terierach. One sie do właściciela i jego trybu dnia dostosowują. Na wybiegu sobie poszaleja z piłeczka czy kijkiem ale w domu spokojne.
Ja trafiłam na wręcz flegnatycznego erdela. Codziennie, no prawie, biega sobie z Maxem po ogrodzie i wtedy ósemki idą wokół Maxa. Potem wieczorem nie odpuści...musze z nim wyjśc na spacer. Chodzimy ok godinę albo wiecej ale ja IDE, moze szybkim krokiem lecz nie biegam. To mu wystarcza. On zna swoje ścieżki i biada jak bym inna droga chciałapójść!
Pewnie przyszedłby do dom i po pół godzinie trącal mnie nosem, ze na spacerek trza iść.
Wczoraj odprowadzalismy koleżanke i Maxa i do tego stopnia bylo śmiesznie, ze Regona trzy razy z jezdni ściągałam bo koniecznie chciał na druga stronę. Nie mółgł zrozumieć dlaczego pancia nie przeszla na tej ulicy, na tą stronę?
Śmieszne to ale tak juz z nim jest....ma ustalone ścieżki z panem i inne z pancią Very Happy
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Kawiarenka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island