Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Zdrowotne i chorobowe przygody Jagody
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 34, 35, 36  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mokka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 1486
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawka

PostWysłany: Śro 9:00, 13 Maj 2009    Temat postu:

Znam kogoś, kto patelni próbował osobiście. Z suką o wzroście ok. 35 cm. Patelnia była w rozmiarze jumbo Very Happy . A potem się dziwił, że mu się nie udało Twisted Evil .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Śro 12:13, 13 Maj 2009    Temat postu:

Jestescie Wszyscy fantastyczni,juz widze ta patelnie i biednego psa ktory nie wie czy oberwie ta patelnia czy wsadza mu ja miedzy lapy ,,,,, ja pozostalam przy mojej nie zawodnej miseczce,bo wiedzialam ze czeka mnie wybitnie precyzyjna operacja--lapanie moczu i dobrze zrobilam bo przekonalam sie ze panienki siusiajac kieruja strumyk do tylu odwrotnie niz pieski i tak mi ucieklo pare pierwszych kropel ale udalo mi sie zlapac 80 ml.moczu -poczulam sie jakbym zwyciezyla w zawodach! hip,hip ,hura!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Śro 12:23, 13 Maj 2009    Temat postu:

ZEZ,mam juz wynik : Barwa-zolty, metny ,Odczyn-kwasny, C. WLASCIWY 1040,Bialko-O, Cukier-O, Urobilinogen-norma , Bilrubina,Ciala ketonowe,Krew-nieobecne. OSAD : Nablonki plaskie 3-5 w pr. Nablonki okragle poj. w prep.Leukocyty 1-2 w pr. Flora bakteryjna mierna, LICZNE komorki poczkujacych drozdzy w preparacie--to chyba po antybiotykach.Teraz musze szybko wyjsc na siusianie z Jagodka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Śro 16:30, 13 Maj 2009    Temat postu:

beata napisał:
LICZNE komorki poczkujacych drozdzy w preparacie--to chyba po antybiotykach
Albo po robionym wcześniej w misce cieście drożdżowym Very Happy Very Happy Very Happy

Ostatnio zmieniony przez asher dnia Śro 16:31, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Śro 17:25, 13 Maj 2009    Temat postu:

Asher,rozbraja mnie Wasze poczucie chumoru, bez tego chodzilibysmy wszyscy przy byle problemie z nosem na kwinte.Miseczka o przekroju 12-15cm. wiec niewiele ciasta by sie dalo w niej zrobic,mam na dole piekarnie z pysznymi ciastami wiec od smierci meza nie pieke ciast bo nie mialby kto tego zjadac.Moze Jagoda chce zpowrotem przytyc jab babka drzdzowa i zafundowala sobie wlasna hodowle drozdzy,poczekamy co powie ZEZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maria
Zaangażowany


Dołączył: 26 Gru 2008
Posty: 744
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 18:55, 13 Maj 2009    Temat postu: Jagoda

Beatko a jak Jagodka sie czuje ogolnie?
Ja ciebie podziwiam. A jednoczesnie szkoda mi jej , ze taka zaniedbana.
A swoja droga stwierdzenie *drozdze* w wyniku z laboratorium to jest calkowicie nieprofesjonalne. Dlatego smieszne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Śro 19:54, 13 Maj 2009    Temat postu:

Dzien dobry Mario,znasz historie choroby Jagodki od poczatku jej pobytu u mnie wszystkie perturbacje zeby ja wyprowadzic na prosta ze stanu w jakim ja kupilam ,iechce juz wracac do tego tematu,najwzniejsze zesmy ja wyciagneli narazie faktycznie zpod kosy kostusi, niestety doplera narazie jej nie zrobie bo czekam na wiadomosc czy tutaj ktos by sie tego podjal{mozna w Krakowie,ale ja nie mam sil aby tam jezdzic}Napisze wiecej po spacerze z Jagoda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zez



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 20:40, 13 Maj 2009    Temat postu:

mocz pod wzgledem norm jest ok i spada mi tu kamien z serca bo mozna wykluczyc na podstawie tego wyniku i zdjec nosa;; tocznia wielonarzadowego ;; ktorego nalezalo brac pod uwage biorac pod uwage fakt ze zaczelo sie to od zmian skornych Toczen jest ludzaco podobny do hotspota . Ja rozwazam tylko teoretycznie przypadek jagodki na podstawie czytanych informacji
Czy jest bad rtg wykonane
Zapytaj czy w labolatorium sa wstanie wykonac posiew moczu i kalu w kierunku badanie drozdzakow
drozdzaki w moczu sie rzadko zdarzaja ale jak sa to swiadcza o infekcji candidia
mnie osobiscie objawy choroby jagody nie pasuja w zaden sposob do trzustki w wlasnie do jakiejs trudnej przypadlosci jelitowej
po glowie mi chodzi lamblioza giardioza a teraz candydioza jelitowa albo inaczej wielonarzadowa
sa takie choroby i daja takie objawy jak u twojej pupilki
a wogole jaki jest jej stan na dzisiaj
a skad ten pies pochodzi nie przypadkiem gdzies z cieplych krajow
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sirion
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 3989
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: ŁÓDŹ

PostWysłany: Śro 22:20, 13 Maj 2009    Temat postu:

Ona jest z Łodzi i przyjechał do Sącza zimą. Mieszkała w bloku z kilkoma innymi psami (szkotem, yorkami, chichuachua) i jednym bądź dwoma kotami.

Ostatnio zmieniony przez Sirion dnia Śro 22:20, 13 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Śro 22:54, 13 Maj 2009    Temat postu:

ZEZ,gwoli wyjasnienia ,Jagoda od poczatku pobytu u mnie wykazywala zaburzenia jelitowe,przechodzila nawet po leczeniu uszu i anginy zapalenie jelit z biegunka z krwia, byla praktycznie caly czas z krotkimi ,parodniowymi przerwami leczona antybiotykami i sterydami,zaraz potem cieczka 23dni i w 2 dniu po cieczce wyskoczyl ogon ,w trakcie ogona pod koniec leczenia zaczelo sie dosc ze nie picie to jeszcze niejedzenie -5 dni glodowki az padla na nos,plus te wymioty.Mysl o toczniu i mnie przeszla przez glowe,ale potem odeszlam od tego_Jagoda caly czas od listopada lize lapy,stosowalam juz kwasne kapiele lap na krotko pomaqa.Chcac zdiagnozowac lambliaze trzeba wykonac sonde dwunastnicza-odpada w Saczu jak i Dopler,najblizszy w Krakowie dla psow,jezeli chodzi o Rtg.rozmawialam z szf wet.ktory ja prowadzi i podalam mu wyniki moczu , nie zdazylam powiedziec o Rtg.bo uslyszalam ze szukam choroby u psa i pare innych slow az w koncu zostalam zmuszona powiedziec ze przerost ambicji jest nie na miejscu tam gdzie w gre wchodzi zdrowie czy zycie innych.Jezeli bylaby to lambliaza to cale leczenie to pare tabl. i lamblie ida won.Jezeli chodzi o pochodzenie Jagody to coz ,ja bylam zszokowana tym co odkrywalam w miare uplywu godzin jej pobytu u mnie---dowiedz. sie ze ostatnio przebywala na wsi.ZEZ,duzo mozesz przeczytac o Jagodzie na SKYE TERIER - Ksiega gosci,tam sa moje wpisy o Jagodzie od 11.08r.Dzisiejsze kupki sa coraz ladniejsze zrobila dwie rano i wieczor,poniewaz nie moge jej przekarmiac, zreszta wielu lubianych pokarmow przed ogonem teraz nie chce ruszyc-nadal stercza jej kosci tam gdzie juz miala przyjemne cialko.Od momenty jedzenia z tych puszek zaczela sie drapac ,niewiem czy to nie alergia -ale czym wtedy ja karmic?Po nocy jest coraz zywsza,radosniejsza,popoludniu jakby przygasa,spi,spacer dokola bloku i kierunek dom-bo to ja ide za psem.ZEZ,moze jutro zadzwoni do mnie osoba ktora miala sie dowiedziec jeszcze o Doplera jednak w Saczu i w labolatorium o te posiewy.Dziekuje ze nie zawiodles i pilotujesz sprawe Jagody ,przyznaje sie ze lekko padam na nos,choc mamprzed oczami ludzika z patelnia biegnacego za psem-o rany ale widok!Do jutra.DOBRANOC DLA WSZYSTKICH od Jagody tez.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Czw 11:45, 14 Maj 2009    Temat postu:

Beatko, czemu, żeby zdiagnozować lambliozę trzeba robić sondę? Nie wystarczy badanie kału?

Ja też mam problem z Sabinowym brzuszkiem - brzuch jest ogromny (ale miękki), suka ma nawracające biegunki, jest wychudzona.
Ważna informacja to taka, że Sabina cierpi na zaawansowany nowotwór czaszki (włókniako chrzęstniako kostniako mięsak), który dał już przerzuty do płuc.

Pierwsze USG (luty) wykazało jedynie powiększoną śledzionę, ale bez zmian nowotworowych.
Diagnoza - śledziona powiększona wtórnie do nowotworu czaszki i płuc.
Zaordynowano steryd, Encorton, 20 mg dziennie i No-spę 2 x dziennie (tę mocniejszą).

Kolejne USG (kwiecień): śledziona już w normie, pozostałe narządy też. Tylko jelita zapchane treścią i o wzmożonej aktywności.
Krew ok, tylko parametry morfologii podwyższone - wskazują na niedotlenienie.

Lekarze uważają, że wychudzenie to skutek zaawansowanej choroby nowotworowej. Przyczyny powiększonego brzucha i nawracających biegunek nie znaleźli, ale też nie szukali zbyt intensywnie, ostatnio usłyszałam, że nie wiedzą, czym to może być spowodowane Sad
Wymyśliłam więc badanie kału, pod kątem pasożytów + lamblie.
Pewnie zrobię kolejne USG za jakiś czas.

Może coś jeszcze powinnam zbadać?
Trzustka to raczej nie jest, skoro Sabina je RC Intestinal i nie ma sensacji.
Może to jelita, może zbadać kał również na krew utajoną (Sabina od ponad roku codziennie dostaje 3,75 mg meloxicamu, a od lutego również steryd, więc ryzyko uszkodzenia ukł. pokarmowego jest duże)? Ochronnie dostaje rano Ulgastran, do tego rano i wieczorem Ranigast Pro.
Od kilku lat przed każdym jedzeniem - Espumisan (zalecenie wet. po ostrym rozszerzeniu żołądka).


Ja wiem, że Sabinie zostało już niewiele życia, może miesiąc, może dwa, a może tylko tydzień... Ale czy to znaczy, że mam ją olać i już jej nie leczyć? Sad

A suka, mimo "arbuza" na głowie i szyi, mimo niedotlenienia, mimo ślepoty ma apetyt, bawi się, chętnie wychodzi na spacery... Fakt, że jej spacerowanie i zabawa to człapanie przeplatane odpoczynkiem. Ale skoro w ogóle podejmuje zabawę, to chyba znaczy, że jeszcze chce żyć...


Ostatnio zmieniony przez asher dnia Czw 11:48, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Czw 12:36, 14 Maj 2009    Temat postu:

ASHER napisalam Twoje ps. duzymi literami z szacunku dla Ciebie jak bardzo szanujesz wole zycia Twojej Sabinki- z praktyki med. ludzkiej wiem ze w kale moga nie wyjsc lamblie ,przy przewleklej dolegliwoscia ch z podejrzeniem w tym kierunku wystarczy uzyskac zolc z zoladka{zasadniczo pobiera sie 3 zolcie-zoladek ,przewod zolciowy i dwunastnica}pobiera sie w labolatoriach jako ze te malpiszony gina w temp. nizszej niz organizm zywiciela-probowki wkladane sa do pojemnika z ciepla woda i szybko badane na obecnosc w zolci lambli,samo leczenie nie jest skomplikowane sa na to dziadstwo tabl. z tym ze kuracje nalezy za jakies 3 mc. powtorzyc.Lamblie sa czesto przyczyna tworzenia sie kamicy zolciowej i marskosci watroby jezeli tam dotra.ZEZ dlatego zapytal o pochodzenie Jagody poniewaz jest to choroba przedewszystkim cieplych krajow np.Afryki,gdie nie odkarzana woda jest potencjalnym zrodlem zakazen. W naszym kraju nasilila sie ilosc tego schorzenia kiedy Polacy zaczeli wyjezdzac do pracy do poludniowych krajow i nie przestrzegali zasad picia wody tylko przegotowanej lub butelkowanej.Czas choroby moze byc rozny jak kazdej-powolny lub szybki,objawy najczesciej to:odbijanie,refluks,biegunki,potem bole w prawym podzebzu,tu zaczyna sie wlaczac brak apetytu nawet Twoja ulubiona kawusia przestaja smakowac,malo tego -boli watrobka po niej i postepujace oslabienie-koncowka to zoltaczka czyli marskosc{jezeli nie jest mechaniczna ktora zpowodowaly kamienie na bazie tego ustrojstwa}.Wszystko zalezy od szybkiej trafnej diagnozy i bad. potwierdzajacych iszybko podanych lekow.ACHA,najczescie juz tu w kraju mozna zarazic sie nie obcinajac koncowek w bananach bo to ich ulubione siedlisko i namnazarka,wszystkie poludniowe owoce moga byc nosicilami lambli i innych pasozytow przew. pokarm.nie z naszego klimatu.ASHER ,TWOJA POSTAWA JEST WSPANIALA,tak jak czlowiek potrafi sie cieszyc kazdym przezytym dniem jezeli zapewnimy mu pewien komfort----tak samo potrafi pies , ai tak kiedy przyjdzie moment pozegnania bedzie Ci patrzyl w oczy z miloscia i smutkiem ze zostawia Cie sama-------WIEC KOCHAJMY NASZE CIAPKI
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beata
Zaangażowany


Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 2611
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Nowy Sacz

PostWysłany: Czw 12:53, 14 Maj 2009    Temat postu:

Asher,zeby stwierdzic na jakim tle jest brzuszek wzdety to poprostu musisz osluchiwac ten jej brzuszek -czy sie w nim przelewa z bulgotem gazowym tresc oikarmowa? , czyjest wzdety i prawie cisza w brzuszku.Jezeli jelita sa wypelnoine troscia pokarmowa zalegajaca z powodu obnizonej perystaltyki to oprocz podanego espumisanu ktory jest swietny sprobuj podawac jej w karmie siemie lniane ktore ulatwia przesowanie sie mas kalowych w jelicie{jezeli tu nie wchodzi w gre wodobrzusze-mam taki przypadek na osiedlu,tez suczka,zyje z tym juz pare lat, powod-nowotwor}.Trzymaj sie dzielnie i Twoja SUNIA TEZ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asher
Gość





PostWysłany: Czw 13:53, 14 Maj 2009    Temat postu:

Dzięki za wyjaśnienia i rady Smile

Z tymi jelitami Sabiny to dziwna sprawa, bo na USG wyszło, że są wypełnione treścią przy wzmożonej perystaltyce... No, ale to było tuż po biegunce...

Na razie dodaję suczy błonnik do pokarmu, zobaczymy.
Właśnie wodobrzusza się boję, ale to by nie wyszło na USG? Niewiem
Trzeba powtórzyć to badanie.
Boję się też Cushinga i innych chorób związanych z enzymami/hormonami...

Kał w kierunku pasożytów chcę zbadać, bo biegunki mają na przemian oba moje burki. A odrobaczane nie były już bardzo dawno (Sabina miała pół roku temu badanie kału).


Ostatnio zmieniony przez asher dnia Czw 13:54, 14 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
zez



Dołączył: 06 Lut 2009
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 14:18, 14 Maj 2009    Temat postu:

baeata nie musisz robic tego rtg poprostu takie zachowanie sie jagody po
kroplowce to efekt przewodnienia poprostu kroplowka dawana na felka oko
niewiedzialem ze jagoda ma takie problemy Ja myslalem ze wszystkie te sprawy zaczely sie od zapalenia skory A okazuje sie ze ten hot spot to tylko incydent podrodze
Masz psa z przewlekla nietolerancja pokarmowa inni nazywaja to alergia pokarmowa oczym swiadczy lizanie lap
Naprawde namawiam na badanie posiewowe kalu bo drozdzyca mnie niepokoi a lamblie to tez z kalu tylko recznie a nie metoda if tak jak u ludzi bo u psow jest to zla metoda
gdybys miala klopoty z tym badaniem to wyslij mi goncem kupe jagody a ja zbadam w swoim niemieckim lab i to bylo by najbadrziej wiarygodne bo to lab wet
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Weterynaria Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 11, 12, 13 ... 34, 35, 36  Następny
Strona 12 z 36

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island