Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
SPRZEDAŻ SZCZENIĄT - jak uniknąć problemów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 16, 17, 18  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Szczeniaczkowo / Formalności
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
zadziorny
Administrator


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 41843
Przeczytał: 3 tematy

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 20:20, 22 Lip 2011    Temat postu:

disturbia napisał:
Nie zgadzam się do końca z tym, że suka sama "mówi", iż jest gotowa do macierzyństwa.
Moja Chili to taki radosny trzpiocik z ADHD i miałam pewne wątpliwości co do tego jaką będzie mamą... po urodzeniu 2 szczeniąt z obrzydzeniem odwróciła głowę jak dałam jej maluszka do polizania... za to przy siódmym szczeniaczku suczce ja ją czyściłam, a ona jednocześnie ją lizała.

Sprawdza się wspaniale w roli matki, nie muszę jej niczego pokazywać, niczego uczyć... jest dobra, troskliwa i bardzo delikatna. A nigdy bym tego nie powiedziała, znając jej usposobienie, że tak cudownie się odnajdzie w macierzyństwie.

To samo miałem z Gają Hmmm. To był diabeł wcielony Rolling Eyes, a okazała się bardzo dobrą i troskliwą matką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ela
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 8577
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Pią 22:21, 22 Lip 2011    Temat postu:

znowu odjeżdżacie od tematu wątku SmileSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRITZ
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:28, 23 Lip 2011    Temat postu:

sortis napisał:
nitencja napisał:
hmmm to po co mieć szczeniaki ? Smile

FRITZ napisał:
Bo np. suka Ci mówi swoim zachowaniem,że chce, tak się zaczyna.. Misha to urodzona matka, nigdy nie czuje takiej pełni szczęścia jak przy szczenaiczkach, bardzo o nie dba ,czuje się najważniejsza na świecie i ma błyski w oczach z radości:) a jak nie ma szczeniakó to cierpi...jest non stop smutna, zagarnia zabawki do swojego łóżeczka i przytula je,podtyka do piersi itp... Szkoda mi jej wtedy...

Jura napisał:
Wysterylizować i będzie po problemie. BTW Schroniska są pełne psów po sukach, których właściciele myśleli w ten sposób Sad

PS napisał:
ło Matko Bosko

asher napisał:
... idąc Twoim tokiem rozumowania, każda suka cieczka w cieczkę powinna mieć szczenięta, bo inaczej jest nieszczęśliwa. To dopiero ekstra poglądy


Tak trudno się porozumieć...

FRITZ ma dwie suczki i przydomek hodowlany ZKwP... Ma przydomek, to znaczy, że zanim pojawiły się u niej pierwsze szczeniaki planowała ewentualnie już coś hodować. Hodować zgodnie z obowiązującymi zasadami. Czyli szczeniaki w ogóle, w hodowli Mishtico, nie pojawiły się z głupoty, na przykład skutkiem przypadkowego pokrycia jej suczki przez psa sąsiada, ani też dlatego, że uważała że każda suka musi choć raz..., ani z żadnego podobnego idiotycznego powodu.

Ma dwie suczki hodowlane. Jedną suczkę, tę starszą kupiła, a młodsza to już z przydomkiem Mishtico. Zanim Fritz mogła zaobserwować, stwierdzić u swoich suczek już dorosłych, czy mają popęd do rozmnażania, i jak on jest silny ten popęd - porobiła obu sukom uprawnienia hodowlane, i zrobiła z nimi zapewne znacznie więcej wystaw niż minimum niezbędne do uzyskania uprawnień, skoro porobiła im championaty...
I jak już miała dorosłą suczkę hodowlaną, tę o imieniu Misha, to zauważyła u niej objawy, które tu nam opisała, więc ją kryła. A u młodszej suczki tych objawów jak dotąd nie zauważyła, więc się z kryciem nie śpieszy, choć suczka ma już 3,5 roku (no tak, ale o tym napisała dopiero później).

Czy w tym kotekście poglądy FRITZ są naprawdę takie "extra" i głupie? Pytam, bo ja sama kieruję się dokładnie takimi samymi motywami jak Fritz... Jeśli mam ładną suczkę, która ma już uprawnienia hodowlane i zrobione tytuły jakie tam sobie dla niej wymarzyłam, to wtedy właśnie zależnie od jej zachowania, od tego czy przy cieczce podstawia się, czy odkłada na plecy ogon, podejmuję decyzję czy ją kryć przy następnej cieczce , czy jeszcze poczekać... a potem jeśli są szczeniaki to czy będzie znowu kryta i po jakim czasie decyduję na podstawie tego, jak dobrą matką jest suczka i jak to macierzyństwo wpływa na jej kondycję fizyczną i psychiczną ...


Sortis dokładnie tak myślę jak Ty !!!! Dziękuję za zrozumienie i wspólne odczuwanie rózznych rzeczy Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRITZ
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:34, 23 Lip 2011    Temat postu:

Jura napisał:
herba napisał:
Jura (...) ma jedną już sędziwą Fredzie Very Happy

No kochana, z lekka już przesadziłaś, ja Ci dam sędziwą Guy with axe Very Happy
Mnie oczywiście test o moich sukach też bardzo ubawił. Jednakże ich liczba moim zdaniem wcale nie odbiera mi prawa do zabierania głosu w tej rozmowie. Mowiąc szczerze, opiniami osób (tj. Fritz i Sortis) , które sądząc chociażby po stażu na naszym forum są ponadprzeciętnie "świadomymi" posiadaczami psów, że o przyjściu na świat szczeniaków ma decydować, to że suka w czasie cieczki ma na to ochotę, byłam dość wstrząśnięta. Chociaż teraz właśnie uświadomiłam sobie, że wypowiedź Sortis jest nieco inna - rozumiem, że chodzi Ci o to, aby nie zmuszać suki do krycia.

Dokładnie też mi chodzi o to samo co Sortis, tylko ,że ona czyta ze zrozumieniem , dokładnie wiedziała o co mi chodzi i co najważniejsze bez uprzedzeń i tego jadu który Ty do mnie prezentujesz!
ps: cieszę się choć z tego,że tak Cię rozbawiłam !!! Smile Niestety nie wiedziałąm ile masz psów czy suk ,bo nigdy jakoś mimo długiego stażu na forum nie zauważyłam , pisałam jedynie hipotetycznie!!! Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FRITZ
Weteran


Dołączył: 23 Lut 2007
Posty: 1853
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 0:44, 23 Lip 2011    Temat postu:

ATHENA napisał:

JESZCZE JEDNA WAŻNA SPRAWA mi się przypomiała. Jak szczenię wyjezdza , to kazdego informuję , ze jak jak cos bedzie nie tak ( sytuacje losowe ) to po prostu niech przywoożą do mnie pieska spowrotem. Wolę ja mu znalezc dobry dom, niż ma trafić byle gdzie.


Tak masz rację ,dokładnie!!!! Najlepiej to zapisać w umowie !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 11:35, 23 Lip 2011    Temat postu:

FRITZ Dziewczyny Cie skrytykowały tylko za te słowa

FRITZ napisał:
Bo np. suka Ci mówi swoim zachowaniem,że chce, tak się zaczyna.. Misha to urodzona matka, nigdy nie czuje takiej pełni szczęścia jak przy szczenaiczkach, bardzo o nie dba ,czuje się najważniejsza na świecie i ma błyski w oczach z radości:) a jak nie ma szczeniakó to cierpi...jest non stop smutna, zagarnia zabawki do swojego łóżeczka i przytula je,podtyka do piersi itp... Szkoda mi jej wtedy...


I moim zdaniem słusznie, bo to nie był Twój główny powód krycia suki, bo chciała mieć szczeniaki!! Ty jej zrobiłaś papiery, przyłożyłaś się do znalezienia partnera i właścicieli ale z tej wypowiedzi wychodzi na to, ze suczka CI powiedziała, że "chce mieć dzieci a Ty "ok nie ma sprawy robimy szczeniaki" a tak nie było i nie daj Boże Twojego posta przeczytała jakaś ludzka istota(myślę, że przypadkowi ludzie nie sprawdzają czy mamy swoje przydomki), która pomyśli "no tak, ona ma racje czemu jeśli kocham swoja suczkę, a ona chce dzieci to dlaczego mam jej tego zabraniać?"

a to prowadzi tylko do przepełnienia schronisk
Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 11:36, 23 Lip 2011    Temat postu:

A czy taka umowa ma swoją moc sprawczą??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 12:05, 23 Lip 2011    Temat postu:

Ewooosiek napisał:
A czy taka umowa ma swoją moc sprawczą??

żadnej prawnej, ale można liczyć, że wielu ludzi, tak z przyzwoitości, bierze odpowiedzialność za to co podpisuje Cool albo nie wie, że to nie ma mocy prawnej i woli nie ryzykować i dopełnić podpisanych zobowiązań Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sortis
Gość





PostWysłany: Sob 13:15, 23 Lip 2011    Temat postu:

Moim zdaniem, w umowie, jesli się ją w ogóle spisuje, jest ważne aby znalazły się dwa istotne i ważne oświadczenia.

Pierwsze, to oświadczenie sprzedającego, że jest właścicielem szczeniaka i żadne osoby trzecie nie mają do niego w chwili sprzedaży jakichkolwiek praw. - Zabezpiecza to nabywcę szczenięcia choćby przed hipotetyczną sytuacją, kiedy na przykład po dwóch miesiącach ktoś puka do drzwi i mówi sorry, to mój szczeniaczek, bo ja dałem wcześniej zadatek...

Drugie, to oświadczenie kupującego, że odbiera szczenię zdrowe i w dobrej kondycji, oraz potwierdza zapisy znajdujące się w książeczce zdrowia/paszporcie. - To tak dla świętego spokoju hodowcy, bo to podobno czasem się zdarza, że winę za własne jakieś zaniedbania, próbuje się przypisywać potem hodowcy.
Powrót do góry
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:30, 23 Lip 2011    Temat postu:

TO
Magnitudo napisał:
Ewooosiek napisał:
A czy taka umowa ma swoją moc sprawczą??

żadnej prawnej, ale można liczyć, że wielu ludzi, tak z przyzwoitości, bierze odpowiedzialność za to co podpisuje Cool albo nie wie, że to nie ma mocy prawnej i woli nie ryzykować i dopełnić podpisanych zobowiązań Wink

DOTYCZYŁO TEGO

ela napisał:
ATHENA napisał:

JESZCZE JEDNA WAŻNA SPRAWA mi się przypomiała. Jak szczenię wyjezdza , to kazdego informuję , ze jak jak cos bedzie nie tak ( sytuacje losowe ) to po prostu niech przywoożą do mnie pieska spowrotem. Wolę ja mu znalezc dobry dom, niż ma trafić byle gdzie.

a ja miałam tą prawe zawartą w umowie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sortis
Gość





PostWysłany: Sob 13:43, 23 Lip 2011    Temat postu:

Magnitudo napisał:
TO
Magnitudo napisał:
Ewooosiek napisał:
A czy taka umowa ma swoją moc sprawczą??

żadnej prawnej, ale można liczyć, że wielu ludzi, tak z przyzwoitości, bierze odpowiedzialność za to co podpisuje Cool albo nie wie, że to nie ma mocy prawnej i woli nie ryzykować i dopełnić podpisanych zobowiązań Wink

DOTYCZYŁO TEGO

ela napisał:
ATHENA napisał:

JESZCZE JEDNA WAŻNA SPRAWA mi się przypomiała. Jak szczenię wyjezdza , to kazdego informuję , ze jak jak cos bedzie nie tak ( sytuacje losowe ) to po prostu niech przywoożą do mnie pieska spowrotem. Wolę ja mu znalezc dobry dom, niż ma trafić byle gdzie.

a ja miałam tą prawe zawartą w umowie


W tym wypadku zabezpieczyć się można wpisując w umowę, że hodowca ma prawo pierwokupu w wypadku jeśli właściciel zechce pieska sprzedać lub oddać. I to ma moc prawną jak najbardziej. Oczywiście, jak wszystko, da się i to obejść, można przecież psa sprzedać, oddać pozostając formalnie jego właścicielem bądź współwłaścicielem...
Powrót do góry
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 13:58, 23 Lip 2011    Temat postu:

tutaj jest przykład umowy [link widoczny dla zalogowanych]
ale te stwierdzenia są dla mnie absurdalne "Nabywca zobowiązuje się do zarejestrowania psa we właściwym oddziale ZKwP*, odpowiedniego
żywienia psa, utrzymywania, pielęgnacji i opieki weterynaryjnej w przyszłości"

-nikogo nie zmuszam do zapisania psa doZKwP tylko po to by płacił składki
-co to jest odp. żywienie (można wejść w temat czym karmimy nasze psiaki i ocenić kto odp.karmi Confused Wink )
-co to jest odp. utrzymanie Confused
-co to jest odp. pielęgnacja Confused (mam ubić jak ktoś goli AT maszynką bo dla mnie odp. jest trymowanie Wink )
-co to jest odp.opieka weterynaryjna Confused

ja osobiście nigdy nie wpisywałam takich pierdół, bo sama kupując psa zadecydowałam czy go zapiszę do ZKwP, jak będę karmiła, jak pielęgnowała, co będę robiła z nim i jak szczepiła i hodowcy niestety nic do tego Cool
z powyższych wypowiedzi wynika, że ilu nas jest, tyle pomysłów na psa Wink i każdy ma dobre życie (mam nadzieję) Very Happy dlatego ingerencja w życie psa (o ile nie dzieje mu się krzywda) jak opuści hodowlę jest niestosowna Rolling Eyes dlatego sprzedając szczeniaka wybierajmy takich ludzi ,którzy są nam w jakiś sposób bliscy ( np. chętnie napilibyśmy się z nimi wódki Wink ) wtedy na pewno będziemy z nimi w kontakcie (bezpośrednim, albo przez osoby trzecie) Cool
mam 2 psy kupione i wszystko co ich dotyczy jest moją sprawą, z jedną hodowczynią jesteśmy tak Partyman a drugą poinformowałam o jej szczeniaku przez osoby trzecie przy okazji wystawy Cool i nie jestem z nią w kontakcie Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
magnitudo
Moderator


Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 13321
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 14:05, 23 Lip 2011    Temat postu:

sortis napisał:

W tym wypadku zabezpieczyć się można wpisując w umowę, że hodowca ma prawo pierwokupu w wypadku jeśli właściciel zechce pieska sprzedać lub oddać. I to ma moc prawną jak najbardziej.

tylko teoretyczną Rolling Eyes bo taka osoba dzwoni do Ciebie i informuje, że sprzedaje psa i możesz go odkupić tu i teraz za kwotę podwyższoną o koszty poniesione przy "użytkowaniu" psa Rolling Eyes i ilu hodowców na to pójdzie Confused
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sortis
Gość





PostWysłany: Sob 14:37, 23 Lip 2011    Temat postu:

Magnitudo napisał:

tylko teoretyczną Rolling Eyes bo taka osoba dzwoni do Ciebie i informuje, że sprzedaje psa i możesz go odkupić tu i teraz za kwotę podwyższoną o koszty poniesione przy "użytkowaniu" psa Rolling Eyes i ilu hodowców na to pójdzie Confused


Też racja... ja w ogóle jakoś nie bardzo wierzę w możliwość zabezpieczenie losu psa przez podpisywanie umów...

I na koniec jeszcze przewrotnie trochę o kontaktach na linii "hodowca-właściciel". Kiedyś, jak były w domu kolejne psy kupowane, z zasady nie utrzymywałam raczej kontaktów z ich hodowcami. Zapłaciłam, moje... przecież jak kupię kapustę to potem nie chodzę do sklepu informować czy mi bigos smakował Twisted Evil
Ale teraz, będac "po drugiej stronie mocy", wiem jak bardzo miło jest, jesli ktoś się odezwie i da znać co słychać.
Powrót do góry
Ewooosiek
Zaangażowany


Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 3216
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Lublin

PostWysłany: Sob 14:46, 23 Lip 2011    Temat postu:

sortis napisał:


Też racja... ja w ogóle jakoś nie bardzo wierzę w możliwość zabezpieczenie losu psa przez podpisywanie umów...



Dlatego jak słyszę od ludzi, kiedy będzie miała szczeniaczki, aż mam dreszcze, dlatego podziwiam hodowców, że potrafią oddać szczeniaka, nawet w dobre ręce i krew mnie zalewa jak wiem, ze ktoś kieruje się tylko zyskiem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Szczeniaczkowo / Formalności Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 12, 13, 14 ... 16, 17, 18  Następny
Strona 13 z 18

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island