Forum Terierkowo Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Psy do sportu i pracy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Psie sporty i praca / Mój pies zwinny jest
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 14:00, 20 Mar 2007    Temat postu:

Figiel był szybszy od goranikowych borderów, ale na prostej trasie - faktycznie udawało mu się czasem pierwszemu dobiec do piłki. Ale w agility dochodzą przeszkody - a border czy mali bądź co bądź mają dłuższe łapy i po prostu z mniejszym wysiłkiem będą pokonywały hopki w Large, a co za tym idzie - szybciej. Ja na miejscu Hanik zapierałabym się rękami i nogami przed zakwalifikowaniem Figla do Large. Po co utrudniać psu, jak może mieć naprawdę fajny wynik w Medium (bo Figiel powolnym flegmatykiem nie jest na pewno Very Happy)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 14:02, 20 Mar 2007    Temat postu:

Hanik napisał:

Na spacerku Jezzio border Magdy gwizdnął Figlowi sprzed nosa piłkę i poleciał jak strzała. Figiel zwarł wszystkie mięśnie i poleciał za nim ale biedak nie miał szans.


Gosia_i_Luka napisał:
Figiel był szybszy od goranikowych borderów, ale na prostej trasie - faktycznie udawało mu się czasem pierwszemu dobiec do piłki.

Aaa, sorry, na spacerze w niedzielę był tylko Jezzio i Rasta, nie było Frisca. Very Happy

ps. Abbi! Kopę lat! Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gosia_i_Luka
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 2877
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 14:10, 20 Mar 2007    Temat postu:

goranik napisał:

ale pewna podstawa. Moja Bisti np. (airedale) nie nadawalaby sie do ratownictwa bo ma w d... obcych ludzi, jest skoncentrowana na mni i pilce.

Ludwika znam ponad rok i on od małego miał ludzi w d... Cool
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Wto 14:13, 20 Mar 2007    Temat postu:

Gosia_i_Luka napisał:
a border czy mali bądź co bądź mają dłuższe łapy


Gosia czyzby Laughing Laughing

moj Jezzio i jego lapki Very Happy



mysle ze tu chodzi o zwinnosc Wink a nie o dlugosc lap.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Wto 14:15, 20 Mar 2007    Temat postu:

Gosia_i_Luka napisał:

Aaa, sorry, na spacerze w niedzielę był tylko Jezzio i Rasta, nie było Frisca. Very Happy

ymmm..Frisco jest wolniejszy i to sporo od Jezzia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:22, 20 Mar 2007    Temat postu:

goranik napisał:
nie zgadzam sie z tym ze wiekszosc doswiadczonych szkoelniowcow wybiera bordery.

Wiesz, może w Polsce - (jeszcze?) nie. Ale na świecie - zdecydowanie tak. Widać to na każdych ważniejszych zawodach. Niewiem
goranik napisał:
Nie zgadzam sie z tym ze sa grzeczne i latwe.
Ja nie napisałam, że są grzeczne, bo tak nie uważam. Napisałam, że dla doświadczonego szkoleniowca są łatwiejsze do doprowadzenia do danego poziomu niż inne rasy. I z tym, o ile się nie mylę Ty się zgodziłaś... O, tu:
goranik napisał:
Flaire napisał:
Odpowiedniejszym chyba pytaniem w tej dyskusji byłoby, czy przed wystąpieniem w zerówce dłużej szkoli przeciętnego bordera, czy przeciętnego przedstawiciela innej rasy. I tu z moich obserwacji wynika, że odpowiedź byłaby, że jednak bordery uczą się szybciej - a przedstawiciele innych ras czasem szkolą się i szkolą, a w zawodach ich nie widać.
U Agnieszki napewno
Ale nie u przecietnego szkoleniowca.
Znam mase borderow, ktore sprawiaja mase problemow swoim wlascicielom wlasnie z tych samych powodow, przez ktore sa cenione przez szkoleniowcow.
Bo jeśli tu nie zgadzasz się, że doświadczony szkolenowiec szybciej doprowadzi bordera do poziomu zawodów niż innego psa, to po prostu nie rozumiem tej Twojej wypowiedzi.

Cytat:
Moje bordery nie maja problemu i nigdy nie mialy z wytrzymaniem na starcie Wink
Chętnie je zobaczę. Bo przyznaję, że jeszcze nie widziałam bordera, który jest chętny na torze, a jednocześnie na starcie nie wygląda, jakby mu robiono ogromną krzywdę każąc mu czekać. Mnie się to wydaje naturalne - te psy tak bardzo chcą biec, że takie czekanie rzeczywiście jest dla nich torturą. I oczywiście dla zawodników to jest ogromną zaletą - zawodnicy chcą psy, których bieganie tak bardzo kręci. Ale ja nie jestem przede wszystkim zawodnikiem - ja jestem przede wszystkim właścicielką psów domowych, do towarzystwa. Ich główną rolą w życiu nie ma być bieganie po torze i nie ma być praca - tak samo jak ani praca, ani bieganie po torze nie jest moim głównym celem życiowym. I dlatego właśnie border nie jest psem dla mnie - ja i bordery mamy zupełnie inne charaktery.

Cytat:
nie do konca sie z tym zgadzam, ale nie chce na ten temat polemizowac aby kogos nie urazic.
Moge napisac tylko o swoich erdelach - sa nieufne do osob obcych i nie szukaja kontaktu z ludzmi. O wiele bardziej kochajace ludzi sa moje bordery.
Nie mogę się z Toba nie zgodzić, bo polskich AT nigdy nie miałam, a widziałam rzeczywiście różne. Natomiast wśród tych, które miałam, a było ich sporo, z różnych linii (a przewinęło się przez moje ręce jeszcze więcej, w teym wiele miotów) - nieufnego nie było ani jednego. W sumie Lotka jest z moich AT najbardziej nieufna, bo o ile ogon chodzi jej cały czas i przymila się i wdzięczy do każdego, o tyle do niektórych osób nie za bardzo, jako szczeniak, chciała blisko podejść - wdzięczyła się z odległości metra... Brak jej było pewności siebie, którą na szczęście zdobywa z wiekiem. Za to Misia jest dla AT w moim życiu typowa, czyli każdemu ładuje się na kolana i liże po twarzy. Takie właśnie podejście do ludzi bardzo mi odpowiada. Nie wiem, może to kwestia mojej osobowości raczej niż rasy i może gdybym miała bordery, to też takie by były. Ale nie mam, a u borderów innych osób takiego stosunku do ludzi, jaki mają moje AT jeszcze nie spotkałam (co nie znaczy oczywiście, że takie bordery nie istnieją - może nawet te wszystkie, które znam są nietypowe Niewiem). Piłka jest dla nich zawsze ważniejsza i w sumie to jest w porządku, bo tak ma być. Ale po prostu ja u moich psów tego nie chcę - bo, podkreślam, moje psy nie są przede wszystkim do pracy, tylko przede wszystkim do towarzystwa.

goranik napisał:
Moja Bisti np. (airedale) nie nadawalaby sie do ratownictwa bo ma w d... obcych ludzi, jest skoncentrowana na mni i pilce.
Ja na ratownictwie się nie znam. Ale to, co opisujesz przypomina mi trochę Ludwika - on też jest (przynajmniej tak wygląda) obojętny w stosunku do ludzi, chyba że ci ludzie mają piłkę (w tym mnie bardziej przypomina bordera niż AT - sama Asia też go nazywa walniętym borderem gdy siedzi i gapi się w piłkę jak sroka w kość - w ten sposób Asia nie potrzebuje żadnej szubiennicy, żeby go trymować Laughing). I z tego co słyszę, to takie ignorowanie ludzi i nakręcenie tylko na aport w ratownictwie sprawdza się bardzo dobrze. Troszkę lepiej niż Ludwisia znałam cattledoga, który pracował jako pies lawinowy w ośrodku narciarskim, gdzie ja pracowałam jako ratownik. Ten pies też był obojętny - dla mnie wręcz nieprzyjazny i nieufny - w stosunku do ludzi, ale był bardzo nakręcony na aport (o ile pamiętam, uczyliśmy go na czapkę) i z tego powodu jako pies lawinowy sprawdzał się doskonale. Jemu było obojętne, czy znajdzie człowieka, czy nie - ale czapki szukał z pasją! Laughing

Natomiast Misia kocha ludzi bardzo i z tego względu do ratownictwa niby by się nadawała - tyle że wcale nie jestem pewna, czy wystarczyłoby jej pasji do naprawdę długiego szukania... Niewiem

Jeśli Twoje, goranik, Airedale są skrajnie nakręcone na piłki, a Twoje bordery ładują się ludziom na kolana ignorując piłki, to dla mnie to są bardzo nietypowe zachowania i u AT, i u borderów. Będzie więc dla mnie ogromną frajdą poznać Ciebie i Twoje psy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:27, 20 Mar 2007    Temat postu:

goranik napisał:
mysle ze tu chodzi o zwinnosc Wink a nie o dlugosc lap.
Dokładnie to chodzi o giętkość Smile. U borderów, stosunek długości ciała do wysokości jest większy w porównaniu z wysokonoznymi terierami i być może to również przyczynia się do tego, że border potrafi owinąć się dookoła boczku hopki w sposób, o jakim sztywniasty w (krótkim) kręgosłupie terier może tylko pomarzyć. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Wto 14:31, 20 Mar 2007    Temat postu:

goranik napisał:
Gosia_i_Luka napisał:
a border czy mali bądź co bądź mają dłuższe łapy


Gosia czyzby Laughing Laughing

moj Jezzio i jego lapki Very Happy



mysle ze tu chodzi o zwinnosc Wink a nie o dlugosc lap.


Jezzio nie jest wiele wyższy od Figla. Tak samo Rasta. Są dłuższe i masywniejsze. ja wcale nie zamierzam Figla wciskać do wyższej klasy. Obawiam się , że sami mi go wcisną Laughing czego nie chcę. Oczywiście jeśli chodzi o skoczność to dla mnie foksy w tym przodują.
Powrót do góry
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:39, 20 Mar 2007    Temat postu:

Hanik napisał:
Oczywiście jeśli chodzi o skoczność to dla mnie foksy w tym przodują.
Tylko niestety skoczność taka, jak u teriera też nie zawsze jest w agility zaletą... Legendarna terierowa skoczność (spowodowana chyba częściowo inną mechaniką skoku - wybijaniem się bardziej ze wszystkich niż tylko z tylnych łap, jak sprężynka) powoduje, że wiele terierów skacze za wysoko, co na torze je zwalnia (bo jest niewydajne). Ale za to teriery rzadko zrzucają tyczki. Smile Natomiast bordery mają typowo bardzo płaski profil skoku, co jest szybsze, ale potrafi powodować zrzutki (szczególnie w połączeniu z ww giętkością).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goranik
Weteran


Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 4129
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kielno :):):)

PostWysłany: Wto 14:42, 20 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:

Wiesz, może w Polsce - (jeszcze?) nie. Ale na świecie - zdecydowanie tak. Widać to na każdych ważniejszych zawodach. Niewiem


byc moze. za granica z psami malo bywam. Moi guru szkoleniowi maja akurat inne rasy.


Cytat:
Ja nie napisałam, że są grzeczne, bo tak nie uważam.


Ty nie, ale Asia tak napisala o stad wogole moja dyskusja Very Happy


Cytat:

Napisałam, że dla doświadczonego szkoleniowca są łatwiejsze do doprowadzenia do danego poziomu niż inne rasy. I z tym, o ile się nie mylę Ty się zgodziłaś... O, tu:


jak najbardziej sie z tym zgadzam. ale nie twierdze tez ze to JEDYNA taka rasa.



Cytat:
Mnie się to wydaje naturalne - te psy tak bardzo chcą biec, że takie czekanie rzeczywiście jest dla nich torturą.



dla moich psow jest to czesc cwiczenia, ale to bez znaczenia dla tematu Wink


Cytat:
Ale ja nie jestem przede wszystkim zawodnikiem - ja jestem przede wszystkim właścicielką psów domowych, do towarzystwa. Ich główną rolą w życiu nie ma być bieganie po torze i nie ma być praca - tak samo jak ani praca, ani bieganie po torze nie jest moim głównym celem życiowym. I dlatego właśnie border nie jest psem dla mnie - ja i bordery mamy zupełnie inne charaktery.


Flaire , to tak jak ja Very Happy Mam dokladnie takie samo podejscie do moich psow. Tez nie zyje dla zawodow i sztuczek Wink A bordery sprawdzaja mi sie doskonale i nie zrzeygnuje z tej rasy. Kocham bordery i kocham terriery i zawsze taki zestaw bede chciala posiadac Smile
Ale oczywiscie w pelni rozumiem Twoja do nich "niechec". Przeciez kazdy z nas ma prawo miec inne rasy, bez przesady zeby sie ograniczac do jednej Wink



Cytat:
Nie mogę się z Toba nie zgodzić, bo polskich AT nigdy nie miałam, a widziałam rzeczywiście różne. Natomiast wśród tych, które miałam, a było ich sporo, z różnych linii (a przewinęło się przez moje ręce jeszcze więcej, w teym wiele miotów) - nieufnego nie było ani jednego. W sumie Lotka jest z moich AT najbardziej nieufna, bo o ile ogon chodzi jej cały czas i przymila się i wdzięczy do każdego, o tyle do niektórych osób nie za bardzo, jako szczeniak, chciała blisko podejść - wdzięczyła się z odległości metra... Brak jej było pewności siebie, którą na szczęście zdobywa z wiekiem. Za to Misia jest dla AT w moim życiu typowa, czyli każdemu ładuje się na kolana i liże po twarzy. Takie właśnie podejście do ludzi bardzo mi odpowiada.


Flaire, ale ja Ci wierze ze one takie sa! Ja znam tez i takie erdele. Ale mysle ze to kewstia bardziej osobnicza, albo moze wlasnie linii. notabene moje bordery tez sa rozne, jeden kocha ludzi ponad wszystko, drugi lubi ludzi poprostu, ale nie ponad wszystko.


Cytat:
Ja na ratownictwie się nie znam. Ale to, co opisujesz przypomina mi trochę Ludwika -



moze tak zabrzmialo z opisu, ale tak nie jest Very Happy zdecydowanie sa rozne Laughing Laughing Laughing


Cytat:

Natomiast Misia kocha ludzi bardzo i z tego względu do ratownictwa niby by się nadawała - tyle że wcale nie jestem pewna, czy wystarczyłoby jej pasji do naprawdę długiego szukania... Niewiem


nie wiem, nie jestem specem od ratownictwa Smile



Cytat:
Jeśli Twoje, goranik, Airedale są skrajnie nakręcone na piłki, a Twoje bordery ładują się ludziom na kolana ignorując piłki, to dla mnie to są bardzo nietypowe zachowania i u AT, i u borderów. Będzie więc dla mnie ogromną frajdą poznać Ciebie i Twoje psy!


nie jest tak. Moje wszystkie psy sa nakrecone na pilki, ale zaden z nich skrajnie. Zaden z nich nie ignoruje pilki, wszystkie moje psy lubia pilke i bawia sie pilkami, lacznie z CTR-em. Na kolana laduja sie tylko bordery, erdele witaja sie z goscmi raczej na ziemi, chyba ze sa bardzo mocno zachecane do wejscia na kanape to wtedy wchodza.
Ale jesli by stal usmiechniety, cmokajacy czlowiek a po drugiej stronie czlowiek wymachujacy pileczka to moje psy zachowaly by sie nastepujaco:
Frisco (border): wybralby czlowieka cmokajacego i zalizalby go na smierc Very Happy ,
Jezzio(border) wybralby czlowieka z pilka i by go "pasł"
Bisti (erdel)szczekalaby na czlowieka cmokajacego i nie podeszlaby do zadnego, albo moze do tego z pilka, ale nie jestem pewna
Partita (erdel) pobiegla by tam gdzie pilka
Goran (ctr) pobieglby tam gdzie pilka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hanik
Gość





PostWysłany: Wto 15:02, 20 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:
Hanik napisał:
Oczywiście jeśli chodzi o skoczność to dla mnie foksy w tym przodują.
Tylko niestety skoczność taka, jak u teriera też nie zawsze jest w agility zaletą... Legendarna terierowa skoczność (spowodowana chyba częściowo inną mechaniką skoku - wybijaniem się bardziej ze wszystkich niż tylko z tylnych łap, jak sprężynka) powoduje, że wiele terierów skacze za wysoko, co na torze je zwalnia (bo jest niewydajne). Ale za to teriery rzadko zrzucają tyczki. Smile Natomiast bordery mają typowo bardzo płaski profil skoku, co jest szybsze, ale potrafi powodować zrzutki (szczególnie w połączeniu z ww giętkością).


Zgadzam się z tym wysokim skakaniem. Figiel nie ma większych problemów by brać wysokie hopki. Hmmmm Gosia mnie namawia na taniec z psem Laughing To by dopiero było sprężynowanie. Figiel byłby świetny do frisbee ale tylko w dowolnym stylu. Ze sztuczkami w tle. Za lecącym frisbee nie nadąży na długim dystansie. Już tak to jest, że mój pies udziela się w pionie a nie w poziomie Very Happy
Powrót do góry
Abbi



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TROJMIASTO

PostWysłany: Wto 16:27, 20 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
I z tego co słyszę, to takie ignorowanie ludzi i nakręcenie tylko na aport w ratownictwie sprawdza się bardzo dobrze.


Flair skad ty takie rzeczy slyszalas. To nie do konca prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Abbi



Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: TROJMIASTO

PostWysłany: Wto 16:29, 20 Mar 2007    Temat postu:

Gosia, musze sie z toba skontaktowac, bo chce pogadac o budowie toru agility, ponoc twoje hopki byly super:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Flaire
Weteran


Dołączył: 14 Lut 2007
Posty: 10529
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 17:03, 20 Mar 2007    Temat postu:

Abbi napisał:
Cytat:
I z tego co słyszę, to takie ignorowanie ludzi i nakręcenie tylko na aport w ratownictwie sprawdza się bardzo dobrze.


Flair skad ty takie rzeczy slyszalas. To nie do konca prawda.
No ja nie mówię, że to cała prawda, ale Ludwik taki jest - ignoruje ludzi i nakręcony jest na piłkę. I taki był również ten cattledog, o którym pisałam. Zresztą z nim był pewien problem (chyba kiedyś o tym już przynajmniej Asi mówiłam), bo on owszem, szukał świetnie, ale w naszym ośrodku narciarskim, rolą psów ratowniczych było nie tylko szukanie ludzi w lawinach, ale również bycie pewnego rodzaju "ambasadorami", pomagającymi nam uczyć narciarzy bezpicznego poruszania się w górach. Oczywiście główną rolą było szukanie ludzi w lawinach, ale to zdarzało się bardzo, bardzo rzadko, bo lawiny niemal nam się nie zdarzały (kontrolowaliśmy teren i spuszczaliśmy lawiny celowo zanim otwieraliśmy wyciągi - więc teoretycznie niebezpieczne, przypadkowe lawiny nie miały prawa zejść Wink ). Tak czy inaczej, ten cattledog jako ambasador absolutnie się nie sprawdzał... Potrafił nawet warknąć na człowieka, który próbowałby go pomiziać. Ale szukał świetnie. Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zach
Weteran


Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 4170
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sopot

PostWysłany: Wto 18:10, 20 Mar 2007    Temat postu:

Flaire napisał:
Abbi napisał:
Flair skad ty takie rzeczy slyszalas. To nie do konca prawda.
No ja nie mówię, że to cała prawda, ale Ludwik taki jest - ignoruje ludzi i nakręcony jest na piłkę.


Ja myślę, że nakręcenie na piłkę plus nieufność może starczać do pewnego poziomu. Ale nie jest to na pewno idealny pies ratowniczy.

A co do mojego durnego teriera, to według wybitnego szwedzkiego specjalisty od psiej mentalności i ratownictwa- jest to socjalny i chętny do współpracy pies. Wiem, wiem też jak to usłyszałam- to zrobiłam wielkie oczy. Jednak szybko mi to wyjaśnił na przykładach- Ludwika może wziąć każdy i on z każdym chętnie pójdzie, można go bez najmniejszych obaw dotykać, głaskać. Jednak to o czym on mówił widać najbardziej w zabawie. Ludwik nie jest nakręcony tylko na zabawkę- gdyby tak było to po złapaniu piłki chociażby sekundkę by się nią pocieszył. Gdyby był nieufny- przez moment by się zastanowił nim wrócił by do człowieka. Jeżeli by ignorował to próbowałby odnosić piłkę mi- co robi bardzo dużo psów w ratownictwie. Jaki jest Ludwik- po złapaniu piłki pełnym pędem wraca do człowieka i zachęca do dalszej zabawy. Birger powiedział, że rzadko się zdarza tak chętny do współpracy pies. A że się nie cieszy i nie podlizuje do każdego- to wynik tego, że jest bardzo pewnym i stabilnym psem.

Po tej opinii nieźle mi ulżyło. Ja wybrałam AT po częsci z tych powodów co Flaire. Kiedy zobaczyłam na zawodach IPO w Łodzi te trzęsące się samochody z ujadającymi ONami i jednego Eyka, który przyklejał się do krat żeby go głaskać. Kiedy weszłam jako obca osoba do wybiegu, gdzie biegały luzem Eriksony i zobaczyłam, że jako intruz zostałam powitana piskiem radości, a psy się łasiły jak durne- stwierdziłam, że to pies dla mnie. No i dlatego mam Ludwika- który prędzej by chyba umarł niż wydał pisk radości nie mówiąc o łaszeniu

Co zaś do tematu erdel - border. Być może dla kogoś to są równoległe rasy i OK. Ja pisałam tylko o sobie, co już zaznaczała Flaire. Dla mnie border jest łatwy, erdel jest ciekawszy.

Ja patrzę po prostu na fakty- ile borderów startuje w różnych zawodach. Pierwsze miejsca na MŚ obi - border, MŚ agility - border, MŚ ratownictwa - border... Ja nie chcę być kolejną osobą z BC i myślę, że mam do tego prawo. Erdele na najwyższym poziomie startują bardzo rzadko- nie będę wnikać dlaczego tak jest- może dlatego że nie popularne, a może dlatego, że trudno znaleźć takiego erdla, który temu sprosta.

Ja wiele lat słyszałam- głównie od Abbi Snakeman że ja to mam fajnie, bo mam łatwego labradora. Krew mnie zalewała! Mówiłam- skoro taki łatwy to weź i zobacz jak go fajnie szkolić. Ale z czasem doszłam do tego, że popularność laba nie jest spowodowana tym, że jest trudny do szkolenia. Jeżeli ktoś myśli o wysokim poziomie nie będzie sobie utrudniał pracy wydziwnioną rasą. Dlatego uważam, że owczarki i retrievery to są łatwe psy i dlatego tak popularne. Nie znaczy to oczywiście, że rodzą się wyszkolone i że nie da się ich w pięknym stylu spartolić Very Happy Albo że się nie trafi na spartolonego psychicznie Confused

Od erdli też jest dużo trudniejszych psów, ale to już w moim przypadku byłby masochizm. Ja chciałam psa, który nie jest popularny w szkoleniu, ale daje mi możliwość spełnienia moich wyśrubowanych planów. Ludwik pasuje mi wyśmienicie Very Happy

A że nikt nie lubi słyszeć, że ma łatwo to normalne Very Happy

Flaire, może by tak jakoś wydzielić te posty absolutnie nie na temat frisbee?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Terierkowo Strona Główna -> Psie sporty i praca / Mój pies zwinny jest Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island